BRACTWO SUZUKI

moj "tydzien" trwal w sumie trzy tygodnie, wyluzuj Dojedzie.

No gratulencje, witam w klubie. Będzie pan zadowolony z motocykla...

A propos koloru to męskich nie było czy była wyprzedaż po paradzie równości?


żarcik taki niewinny

Kondolencje dla rodziny, brak słów...

P.S. a co to się stało z nimi... czy ktoś wie co to za "defekt" ? Sis mi mówiły, że kolory pomieszali. noooo tak trochę :angry_smile: :angry_smile: na twoja Hayę jak znalazł akurat, długo sie zastanawialiśmy, czy właścicielom białych motocykli i kosikowi nie zostawic tak jak jest :P

Oddam szybę oryginalną do Bandita S 2001 rocznik, w stanie nie idealnym, ale bez przesady, bez zadnych uszkodzen, co najwyzej sama szyba nie jest idealnie przezroczysta jak nowa, z nalepką SUZUKI a jakże. (lezala w garazu... dluuugo) ale jakby komus brakowalo, to butelka JD i jest tego kogos :) PS. ...

i ja dziekuje, powrocik fajny. Ze swiatel to chyba nie byl max, jeszcze nie znam granic, nie chce na maksa odkrecic zeby mi wheelie nie zrobil

20 30 chcialem,napisac,:)

jak widze tempo zakupow oli to bede blizej 21 30

sis nie wprowadzaj zamieszania, juz sie osoby zdeklarowaly, ze beda, ja, dany, george... tylko pewnie kolo 20-tej blizej wszyscy

Edited: wykasowałem gutka, bo faktycznie z poprzedniego spotkania deklaracja.

Ja tez tak raczej pozniej niz wczesniej.. 20.30-21.00

Rostwór pisze:. W grupie zawsze milej i bezpieczniej się jedzie:)

ani jedno ani drugie: ) pozdrawiam z trasy... bez peletonu oczywiscie, jest milej I bezpieczniej

Chciałem oficjalnie podziękować Marcie, całej rodzinie i Batiuszkom za fantastyczne i serdeczne przyjęcie. Dziękuję wszystkim, którym mimo kiepskiej pogody i niskiej temperatury chciało się (i mogli) przyjechać. Jak wynika ze słów Batiuszki to bardzo ważne, to pokazuje, że jesteśmy razem w trudnych ...

Ja będę. Wyjadę w sobotę rano i raczej po mszy i tradycyjnym przybiciu piatki, wizycie na cmentarzu i rozmowie będę musiał się zawijać. Mam w huk roboty wokół domu, remont i takie tam.

W środę. Bierzemy urlopy w srode i ruszamy w srode. NIe w czwartek. W czwartek pewnie wymyslimy jakis plan na objazdowke po okolicy. Jak bede zyl oczywiscie.

Jednak Ola będzie jechała samochodem. Jeśli ktoś chciałby się do towarzystwa zabrać w środę rano. (zawsze to milej sobie pogadać, mapę potrzymać, zgubić się razniej.. wiadomo.. kobieta za kierownicą ) To zapraszam. Ja lecę na moto osobno.