VZR 1800 - Duszenie ...

[Lechul]

A więc zagadka rozwikłana, ale zanim o usterce, to może najpierw dwa zdania o serwisie suzuki częstochowa

No i sobie czytam od kilku dni o paragonach, humorach a teraz nawet o kieleckim serwisie :evil:

Suzuki Diagnosis zwrócił usterkę przełącznika zapłonu oraz przepustnic wydechu za sondami labmda (czyli jak rozumiem, to ten system dopalania spalin czy cuś...).
A w związku z tym - jutro zajmę się przełącznikiem, natomiast moje wątpliwości kierują się w stronę tych przepustnic: czy da sie to zrobic, jak i takie tam
...najważniejsze, że już wiem co robic

A jak tam sprzęcik ?? Co dała wiedza "co robić" ?? Narzekasz na to, że zostawiłeś 150 zeta u nieprzyjemnego mechanika a VZR dalej "uduszony" ??

[osama]

sama diagnostyka niewiele daje, trzeba usterkę jeszcze naprawić., a to pewnie nie będzie kosztowało 150 zł. Pozatym jak znam życie, czy do nich wrócisz czy pojedziesz do kogoś innego, to nie mając wydruku z kompa, i tak zrobią diagnostykę - znowu 150 zł + oczywiście naprawa.......


A co do samego tematu tego posta, to nie widzę w nim narzekania na serwisy motocyklowe - chyba się nie mylę prawda?? :angry_smile:

[pniaq]

Postanowiłem nie naprawiać tego systemu.
Teraz musze tylko znaleźć sposób zeby komputer nie pokazywał mi FI...

[pniaq]

Lechul: w serwisie mi powiedzieli, że tego sie nie naprawia, tylko wymienia razem z całym wydechem (wspomniane wcześniej 8k).
W związku z tym postanawiam tego nie naprawiać tylko się tego pozbyc

Jak juz to zrobie, to oczywiście się z Wami podzielę

[DiElektryk]

W samochodach sonda lambda to element wymienny koszt od stu paru do kilkuset złotych. Nie wiem jak jest w moto. Kolego nie wiem jak tam jest z serwisem i co Ci sprawdzali ale z sondy muszą wychodzić przewody sprawdź może po prostu się który urwał, pękła żyła w środku albo wtyczka wysunęła. Co do emulacji to do instalacji gazowych są emulatory sondy lambda ale to już trzeba widzieć czy jest 1V czy 5V i takie tam...

Sondy nie można się pozbyć gdyż decyduje o składzie mieszanki, bez sondy albo moto będzie paliło jak smok albo mieszanka będzie za uboga, silnik przegrzejesz i dopiero będzie kuku.

[Waldex]

Sondy nie można się pozbyć gdyż decyduje o składzie mieszanki, bez sondy albo moto będzie paliło jak smok albo mieszanka będzie za uboga, silnik przegrzejesz i dopiero będzie kuku.

Z tego co wcześniej wyczytałem, to chodzi o układ recyrkulacji spalin (sonda lambda, nie ma nic do tego układu). W moto się z tym nie spotkałem, w samochodach jest taki zawór (stożek), który przy wyższych prędkościach obrotowych puszcza trochę spalin do dolotu, na wolnych obr. się zamyka. Jeśli się zabrudzi, najczęściej nagarem, to nie może się zamknąć, komp. to wychwytuje i zaświeca lampkę a silnik się dusi tymi spalinami na niskich obr. Lekarstwem na to w samochodach było oczyszczenie tego grzybka i podłożenie ślepej podkładki pod zawór, zeby spaliny przez niego nie latały i nie brudziły. Zawór się ładnie otwierał i zamykał a komp. nic nie "wiedział". Usterka pojawiała się najczęściej, po zatankowaniu marnego paliwa, przy którego spalaniu, powstaje dużo nagaru. Kilku znajomych, ratowało się w trasie zatankowaniem Vpowera i daniem w p.... maszynie, żeby ten nagar przepalić, jednak nie zawsze się to udaje. Dopytaj w tym serwisie, co dokładnie ten komp wychwycił, jakis nr usterki itp.

[DiElektryk]

Suzuki Diagnosis zwrócił usterkę przełącznika zapłonu oraz przepustnic wydechu za sondami labmda (czyli jak rozumiem, to ten system dopalania spalin czy cuś...).

Ja tu widzę sondy...

Co do dopalania to ten błąd raczej go nie oznacza - byłoby o zaworze EGR bo tak ten cudak się nazywa.

[Dany]

Tu nie ma słowa o uszkodzeniu sondy lambda...
Za sondami... przepustnic za sondami...

[DiElektryk]

To bydzie ciężko :?

[osama]

osobiście tego w VZR nie widziałem, ale to pewnie takie ustrojstwo jak w GSXR, normalna przepustnica na kolektorze przed wydechem, sterowana dwoma linkami (tyle widziałem). System będzie działał na podobnej zasadzie jak w silnikach 2T stożek na wydechu ( w zależności od "pojemności" wydechu będzie regulował obrotami oraz co najważniejsze mocą).

Sprawdź sobie pod wszystkimi osłonami wydechu, czy tam czegoś takiego nie ma, jeżeli jest to czy dobrze chodzi, bez oporów i czy zamyka się do końca.


Ja bym tak zaczął :twisted:

[KROPEK]

Nasz Braciak koala przerabiał temat wydechów, sond lambda itp. a tu jego stronka z opisami tematów: http://www.sites.google.com/site/suzuki ... 1800m109r/
a tu temat na BSie: http://www.bractwo-suzuki.com.pl/forum/ ... f=5&t=6895
Miłej lektury :mrgreen:

[harpoon]

(...)Sondy nie można się pozbyć gdyż decyduje o składzie mieszanki, bez sondy albo moto będzie paliło jak smok albo mieszanka będzie za uboga, silnik przegrzejesz i dopiero będzie kuku(...)

Powiedz to mojemu VZR'owi :devil: :mrgreen:

Ani grama sondy, ani grama żadnych przepustnic,zaworów i dziwnych wynalazków na wydechu............
Ot kawałek rury by COBRA i moduł sterujący do tych wydechów by COBRA - FI2000 :angry_smile:
Brzmi i lata marzenie, spalanie na poziomie Intruza VS1400, żadnych kłopotów :mrgreen:
Kto był nad Soliną miał okazję posłuchać i zobaczyć nawet jak nie chciał :twisted:

[ERIC]

Fakt działa jak ta lala a dźwięk :shock: !!

[smoq73]

No i właśnie dlatego to tyle kosztuje...
Najdroższe są informacje...
Pomyśl sobie że koszt takiego urządzenia to jakieś 20-30 tyś ( bo pewnie tyle musi zapłacić ASO ) do tego utrzymanie lokalu oraz pracowników i ich wyszkolenie ( żeby wiedział co robić ) więc cena 150 zł za solidne informacje...
Kolo może był mało przyjemny lub też wypowiadał się z niezrozumiałym poczuciem humoru ale to tylko człowiek....

Na alledrogo w minutę znalazlem duzo taniej, domyslam sie ze da sie naprawde tanio kupic komputer diagnostyczny. To nie jest żadna magiczna skrzynka, tylko interfejs odczytujący komunikaty z komputera w motocyklu. Nie 20-30 tys.

[Dany]

No i właśnie dlatego to tyle kosztuje...
Najdroższe są informacje...
Pomyśl sobie że koszt takiego urządzenia to jakieś 20-30 tyś ( bo pewnie tyle musi zapłacić ASO ) do tego utrzymanie lokalu oraz pracowników i ich wyszkolenie ( żeby wiedział co robić ) więc cena 150 zł za solidne informacje...
Kolo może był mało przyjemny lub też wypowiadał się z niezrozumiałym poczuciem humoru ale to tylko człowiek....

Na alledrogo w minutę znalazlem duzo taniej, domyslam sie ze da sie naprawde tanio kupic komputer diagnostyczny. To nie jest żadna magiczna skrzynka, tylko interfejs odczytujący komunikaty z komputera w motocyklu. Nie 20-30 tys.

Nie zapomnij zapytać o legalność oprogramowania, sprzętu i literatury technicznej. No i oczywiście update wraz z połączeniem on-line...
Jedyny ( czego nie pochwalam ) legalny w pełni sposób uzyskania pełnego dostępu do zasobów danej marki to autoryzacja i zakup od importera sprzętu diagnostycznego...
I to zapewniam Cię że wielokrotnie przewyższy koszt 20-30 tyś zł.

Niestety wszystkie inne formy zakupu są troszkę mniej legalne...
Pzdr