Z forum SV:
Koledzy (i koleżanki) - chciałbym się z Wami podzielić swoimi doświadczeniami z drobnych modyfikacji, jakie wprowadziłem do swojego silnika w sv 650S '02. Jestem zachwycony rezultatami i polecam takie modyfikacje każdemu, komu zależy na znaczącym polepszeniu osiągów swojej sv-ki (w szczególności gaźnikowej).
Inspiracją dla mnie były modyfikacje przedstawione na tej stronie http://www.bayarearidersforum.com/ Przekonały mnie pokazane tam wykresy z hamowni. W opisywanym przypadku uzyskano aż 18 % wzrost mocy maksymalnej, co biorąc pod uwagę niski koszt modyfikacji jest rewelacyjnym rezultatem. Ale po kolei:
1. Pierwszą modyfikacją, w celu poprawienia brzmienia wydechu było lekkie przerobienie seryjnego tłumika tzn wykonanie paru otworów w przegrodzie wewnętrznej przy użyciu długiego wiertła (od strony wylotu z tłumika). Odgłos bardzo się poprawił, wpływu na osiągi nie zauważyłem.
2. Następnie dokonałem modyfikacji filtra powietrza, opisywanej na anglosaskich forach jako "desnorkel mod" czyli usunięcie zwężki w seryjnym filtrze powietrza. Po przeróbce filtra poprawiły się nieco osiągi w dolnym i górnym zakresie obrotów, ale w granicach 5 - 7 tys. pojawiła się fatalna "dziura", krztuszenie i dławienie.
3. By rozwiązać problem z punktu 2. zmieniłem w gaźnikach dysze główne paliwa z seryjnych 137.5 na 152.5 (ta druga wartość dobrana eksperymentalnie - przy niej efekty były najlepsze). Po wymianie dysz znikła "dziura" w zakresie 5 - 7 tys obr i poprawiły się także osiągi w pozostałym zakresie. W wyniku dalszych prób ustaliłem też nowe położenie iglic w gaźniku - obniżyłem je o pół "kroku" tzn obniżyłem iglice o jedną pozycję ale dodałem podkładkę "pół grubości" pod spód.
4. Największy efekt dała jednak przekładka wałków rozrządu. Wykonałem ją wg szczegółowej instrukcji z tej strony: http://www.bayarearidersforum.com/forum ... p?t=154847 Mówiąc w skrócie: w miejsce wałków ssących zamontowałem wałki ssące z wersji wtryskowej, a w miejsce wałków wydechowych zainstalowałem odpowiednio obrócone wałki ssące. Efekt po tej modyfikacji był piorunujący, w subiektywnym odczuciu - nie ten sam silnik. Radykalna poprawa osiągów w zakresie obrotów od ok 5 tys do odcinki. Subiektywne odczucia w pełni potwierdzają wyniki z hamowni zacytowane w pierwszym linku. Żadnych ujemnych stron powyższych zmian nie zauważyłem, mam wrażenie że zmienił się nieco ton dźwięku z wydechu.
Zużycie paliwa względem serii nie zmieniło się zauważalnie po dojściu do punktu 3. Po punkcie 4. - jeszcze nie sprawdziłem ale wiele opinii na zagranicznych forach sugeruje że nie powinno być (przy rozsądnej jeździe) zasadniczej zmiany z tego powodu.
Reasumując - wydając parę groszy na dysze gaźnikowe i wałki rozrządu (kupione okazyjnie na alledrogo za 35 zł + przesyłka) uzyskałem rewelacyjną poprawę osiągów swojego konika. Gorąco polecam te modyfikacje a niedowiarków odsyłam do google - można znaleźć sporo (oprócz zacytowanych) wykresów z hamowni wskazujących na podobne przyrosty mocy dzięki tym zmianom.
Jak tanio "wzmocnić" gaźnikową SVkę
Moderator: bohas
-
- Po drugiej stronie Mocy
- Posty: 1821
- Rejestracja: sob, 8 gru 2007, 17:26
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Otrzymane Polubienia: 8
Jak tanio "wzmocnić" gaźnikową SVkę
Jedź i daj jechać innym!
czarny GS500E pojechał.....
czarna SV650N pojechała...
czarny mruczek Z750S pojechał...
czarny większy mruczek Z1000SX pojechał...
jest jeszcze większy, srebrny mruczek FJR1300 AE
czarny GS500E pojechał.....
czarna SV650N pojechała...
czarny mruczek Z750S pojechał...
czarny większy mruczek Z1000SX pojechał...
jest jeszcze większy, srebrny mruczek FJR1300 AE
Re: Jak tanio "wzmocnić" gaźnikową SVkę
Mam tylko jedno pytanie - skoro masz dwa wałki ssące i żadnego wydechowego to którędy wypuszczasz spaliny - dokładnie mam na myśli silnik :?: :?: :?: :mrgreen:
Ale jak nad tym pomyśleć - to jeden z wałków ssących odwróciłeś i jeśli możemy założyć, że odwrotnością ssania jest wydech to jednak spalimy mają gdzie uchodzić w takiej sytuacji to chyb jest wszystko ok. bo obawiałem się, że silnik mogą Tobie rozsadzić nagromadzone spaliny
Ale jak nad tym pomyśleć - to jeden z wałków ssących odwróciłeś i jeśli możemy założyć, że odwrotnością ssania jest wydech to jednak spalimy mają gdzie uchodzić w takiej sytuacji to chyb jest wszystko ok. bo obawiałem się, że silnik mogą Tobie rozsadzić nagromadzone spaliny
-
- Moderator
- Posty: 2052
- Rejestracja: wt, 14 lis 2006, 09:58
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Zdzieszowice
Re: Jak tanio "wzmocnić" gaźnikową SVkę
Logiczne jest, że skoro zostało usunięte zwężenie w filtrze powietrza a co za tym idzie zasysanie wiekszej objetości powietrza, to automatycznie trzeba zwiększyć dawke paliwa czyli w tym przypadku dysze o większej średnicy.Waldex pisze:Z forum SV:
2. Następnie dokonałem modyfikacji filtra powietrza, opisywanej na anglosaskich forach jako "desnorkel mod" czyli usunięcie zwężki w seryjnym filtrze powietrza. Po przeróbce filtra poprawiły się nieco osiągi w dolnym i górnym zakresie obrotów, ale w granicach 5 - 7 tys. pojawiła się fatalna "dziura", krztuszenie i dławienie.
3. By rozwiązać problem z punktu 2. zmieniłem w gaźnikach dysze główne paliwa z seryjnych 137.5 na 152.5 (ta druga wartość dobrana eksperymentalnie - przy niej efekty były najlepsze). Po wymianie dysz znikła "dziura" w zakresie 5 - 7 tys obr i poprawiły się także osiągi w pozostałym zakresie. W wyniku dalszych prób ustaliłem też nowe położenie iglic w gaźniku - obniżyłem je o pół "kroku" tzn obniżyłem iglice o jedną pozycję ale dodałem podkładkę "pół grubości" pod spód.
Jestem ciekaw czy w SV wałki ssące i wydechowe maja taka sama wysokość krzywek. Dla przykładu podam, że w moim moto różnica jest spora, bo krzywki ssące są wyzsze o około 1,4 mm od wydechowych.Waldex pisze:
4. Największy efekt dała jednak przekładka wałków rozrządu. Wykonałem ją wg szczegółowej instrukcji z tej strony: http://www.bayarearidersforum.com/forum ... p?t=154847 Mówiąc w skrócie: w miejsce wałków ssących zamontowałem wałki ssące z wersji wtryskowej, a w miejsce wałków wydechowych zainstalowałem odpowiednio obrócone wałki ssące. Efekt po tej modyfikacji był piorunujący,
Wiadomo, ze zawory wydechowe bardziej się nagrzewaja podczas pracy a co za tym idzie bardziej wydłuzają się i nie nadarmo luz zaworowy jest wiekszy na zaworach wydechowych niz na ssacych a jeśli do tego dołozymy wyzsze krzywki to wrasta nam prawdopodobieństwo spotkania zaworu z tłokiem, gdzie jak wiemy komora spalania i tak jest juz bardzo mała.
Kwestia jeszcze ustawienie rozrzadu. Walki wydechowe i ssące mają oznaczenia przydatne do ustawiania rozrządu. W momencie kiedy dajemy zamiast wałka wydechowego - ssący, to jak wyglada prawidłowe ustawienie faz zaworów wydechowych ?? (brak odpowiednich znaków)
Waldex pisze:Zużycie paliwa względem serii nie zmieniło się zauważalnie po dojściu do punktu 3. Po punkcie 4. - jeszcze nie sprawdziłem ale wiele opinii na zagranicznych forach sugeruje że nie powinno być (przy rozsądnej jeździe) zasadniczej zmiany z tego powodu.
Jestem ciekaw jak wyglada spalanie po modyfikacji wszystkich 4 punktów, bo wzrost mocy o 18% przy tekscie "Zużycie paliwa względem serii nie zmieniło się zauważalnie po dojściu do punktu 3. Po punkcie 4. - jeszcze nie sprawdziłem ale wiele opinii na zagranicznych forach sugeruje że nie powinno być (przy rozsądnej jeździe) zasadniczej zmiany z tego powodu" wydaje sie byc nierealne, bo wychodzi na to, że uzyskano cos z niczego, że nie wspomne juz o całej ideii modernizacji zwiekszenia mocy po to aby "rozsądnie jeżdzić"Waldex pisze:W opisywanym przypadku uzyskano aż 18 % wzrost mocy maksymalnej, co biorąc pod uwagę niski koszt modyfikacji jest rewelacyjnym rezultatem.
Reasumując - ktoś metodą prób i błedów próbuje powalić skośnooką technologię produkcji silnika a do tego niewielkim kosztem (35 zł) zwiększyć moc o 18% bez zauważalnego wzrostu zużycia paliwa :roll:
Pytanie się jeszcze jedno nasuwa czy brał ktos pod uwagę żywotność silnika przy tej całej modyfikacji ??
Ps. Z silnika w maluchu, który ma 26 KM mozna uzyskać moc ponad 120 KM ale silnik ten bedzie pracował tylko ok 20 minut. :lol:
email: bohas@interia.pl
-
- Po drugiej stronie Mocy
- Posty: 1821
- Rejestracja: sob, 8 gru 2007, 17:26
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Otrzymane Polubienia: 8
Re: Jak tanio "wzmocnić" gaźnikową SVkę
Trzeba liczyć się z większym wydatkiem, 35zł, to mocno okazyjna cena. Dodatkowo, jeśli ktoś sam nie czuje się na siłach, to koszt robocizny dochodzi. 3 SVki, przerobiono już w Polsce, jeśli ktoś ma pytania, to mogę poprosić o nr tel. Zużycie paliwa, trudno porównać, ja w swoim nic nie modyfikując, jeżdżąc tą samą drogą, mam +-1 litr. Odnośnie trwałości, to czas pokaże.bohas pisze:Reasumując - ktoś metodą prób i błedów próbuje powalić skośnooką technologię produkcji silnika a do tego niewielkim kosztem (35 zł) zwiększyć moc o 18% bez zauważalnego wzrostu zużycia paliwa :roll:
Pytanie się jeszcze jedno nasuwa czy brał ktos pod uwagę żywotność silnika przy tej całej modyfikacji ??
Jedź i daj jechać innym!
czarny GS500E pojechał.....
czarna SV650N pojechała...
czarny mruczek Z750S pojechał...
czarny większy mruczek Z1000SX pojechał...
jest jeszcze większy, srebrny mruczek FJR1300 AE
czarny GS500E pojechał.....
czarna SV650N pojechała...
czarny mruczek Z750S pojechał...
czarny większy mruczek Z1000SX pojechał...
jest jeszcze większy, srebrny mruczek FJR1300 AE
-
- Po drugiej stronie Mocy
- Posty: 552
- Rejestracja: pt, 11 kwie 2008, 14:22
- Województwo: podlaskie
- Lokalizacja: Supraśl
Re: Jak tanio "wzmocnić" gaźnikową SVkę
Ja znam bardziej skuteczne metody Wzrost mocy i zużycia paliwa adekwatny do siebie, ale nie polecam ze względu na koszt i pracochłonność.
-
- The Real One
- Posty: 640
- Rejestracja: śr, 15 lut 2006, 20:33
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Otrzymane Polubienia: 1
Re: Jak tanio "wzmocnić" gaźnikową SVkę
ja najbardziej obawiałbym się utraty żywotności
pierwsza SUZI czerwona GS 500 E
a obecnie srebrna SV 650 S
a obecnie srebrna SV 650 S