...nudny do obrzydzenia

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy On Road, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...

Moderator: bohas

Jaśko

...nudny do obrzydzenia

Post autor: Jaśko »

Cześć Wam,
z ogromnej masy świetnego sprzętu po długich męczarniach wyselekcjonowałem dwa - GSX1400 i V-Strom1000. Jak mi nie pomożecie podjąć decyzji, to rzucę monetą i niech się dzieje wola boska... :-)
Pozdrawiam przyszłych braci
Jaśko
Jaśko

Puk, puk... Jest tu kto...?

Post autor: Jaśko »

To jeszcze raz ja...

Dopiero teraz zapoznałem się ze stanem posiadania zarejestrowanych członków Bractwa. Nie znalazłem (ale mogłem przeoczyć) posiadaczy takich maszyn. Ale nic to. Nie muszą to być wrażenia z autopsji. Może chociaż jakieś własne przemyślenia, zasłyszane opinie, no... cokolwiek. ;-)

Pozdrawiam

Jaśko

P.S. I z pięknego miasta Słupska nikogo tu nie widzę... :-(
Franz

Post autor: Franz »

To sa dwa rozne motocykle, do roznych zastosowan, wiec troche dziwi mnie ta rozbieznosc.
zadaj sobie pytanie czego oczekujesz od motocykla i do czego Ci sluzyl bedzie.
poztym ta sa dwa rozne silniki, rozna charakterystyka, jezdziles juz wczesniej czyms? a zwlaszcza litrowym V-twinem? co prawda w V-stormie on jest bardziej ucywilizowany, ale i tak kopie.
GSX nie ma takiego pierdolca jak B12 ale tez potrafi rece wyrwac :) no i to naked dla twardzieli :) pomysl czy masz dosc sily przepychac klata kiosk ruchu :)

napisz cos wiecej o swoich predyspozycjach, to moze jakos doradzimy.

zdruffka
Franz

Post autor: Franz »

slabo szukales :)

Daab ma V-storma co prawda 650 ale zawsze, pozycja itd winna byc podobna.

Nasz szef Shooya ma SV 1000 a to ten sam silnik z troche inna charakterystyka tylko ale zawsze to jakis punkt odniesienia.

pozdro.
Jaśko

Zwyczajne Re

Post autor: Jaśko »

> To sa dwa rozne motocykle,

W tym problem. Gdyby były podobne nie byłoby o czym gadać. ;-)

> pomysl czy masz dosc sily przepychac klata kiosk ruchu :)

Prawdę powiedziawszy - pewnie bym zgrzeszył i jakąś szybę zamontował...

> napisz cos wiecej o swoich predyspozycjach, to moze jakos doradzimy.

Mnie chodzi nie tyle o dopasowanie moto do mnie, co o samo przadstawienia "za" i "przeciw" jednego i drugiego. Już te kila słów w Twoim poście nieco mi pomogło, ale proszę o jeszcze. ;-)

Mój życiorys jest dość długi (chociaz niekoniecznie na dwóch kółkach) i teraz nie chciałbym przynudzać. Jeśli dane mi bedzie stać się jednym z Was - powiem wszystko, jak na spowiedzi. ;-)

Zdrowia

Jaśko

P.S. A co do tego szukania - te 650-tki widziałem. ;-)
Gość

Re: Zwyczajne Re

Post autor: Gość »

Jaśko pisze:>
W tym problem. Gdyby były podobne nie byłoby o czym gadać. ;-)
....
Mój życiorys jest dość długi (chociaz niekoniecznie na dwóch kółkach)
<subiektywnie on>

IMHO, nie obraź się, ale Twój dylemat pokazuje tak naprawdę jak mało wiesz o motocyklach. Tak jak Franz napisał, to są dwa różne modele.
Jeżdzisz samochodem tak. To wyobraz sobie, ze kupujesz nowy samochód i się zastanawiasz pomiędzy B.....jednoślad X5 i B.....jednoślad M3. To tak w skrocie. Dodatkowo. Ponieważ masz problem jaki masz, to znaczy, że jeździłeś mało lub wcale. Dlatego uważam, że żaden z tych motocykli nie jest dla Ciebie. Przynajmniej w tym momencie.
No chyba, że napiszesz coś więcej o swojej drodze do "litra".

<subiektywnie off>

MYSTIK
Jaśko

Re: Zwyczajne Re - kolejne Re ;-)

Post autor: Jaśko »

IMHO, nie obraź się, ale Twój dylemat pokazuje tak naprawdę jak mało wiesz o motocyklach.
To chyba najzupełniej zrozumiałe - no weź się zastanów przez chwilę - gdybym wiedział tyle ile trzeba, toż po prostu kupiłbym to co uważałbym za stosowne i nie szwendał się po forach próbując poznać opinie tych co się znają - czyż nie...? A o żadnej obrazie oczywiście nie może być mowy.
Tak jak Franz napisał, to są dwa różne modele.
Spoko, czytać umiem, i rzecz jasna z tym się zgadzam. Byłbym głupcem próbując z tym polemizować. Rzecz w tym, że z wyglądu, zapachu, danych technicznych odpowiada mi i jeden i drugi. Liczę na to, że tutaj dowiem się czegoś o czym jeszcze nie wiem, a co przed zakupem wiedzieć dobrze by było. Na temat motocykli rzecz jasna - nie mój!
Jeżdzisz samochodem tak. To wyobraz sobie, ze kupujesz nowy samochód i się zastanawiasz pomiędzy B.....jednoślad X5 i B.....jednoślad M3.
A mógłbyś przybliżyć, bo porównania nie łapię...? Względnie spróbuj jakiegoś bardziej popularnego sprzęta - może hulajnoga i deskorolka byłyby odpowiednie...? ;-)
To tak w skrocie. Dodatkowo. Ponieważ masz problem jaki masz, to znaczy, że jeździłeś mało lub wcale. Dlatego uważam, że żaden z tych motocykli nie jest dla Ciebie.
Rozumiem Twoje obawy, ale jak już wcześniej pisałem nie chodzi mi o pomoc w dobraniu moto konkretnie do mojej osoby - o to muszę zatroszczyć się sam i sam ponieść ewentualne konsekwencje własnej decyzji. Nie znasz mnie, więc tego typu stwierdzenie uważam za bezsensowne.
No chyba, że napiszesz coś więcej o swojej drodze do "litra".
Jak już rzekłem - i na to przyjdzie czas. Może. Z tym, że nie na pewno. ;-)
A moja sugestia jest taka - jeśli na temat motocykli nie masz nic konkretnego do powiedzenia to głosu nie zabieraj, bo mentorstwa wszelakiego ci u nas dostatek, no i szkoda czasu - i Twojego i mojego. Bez obrazy.

Pozdrawiam

Jaśko
Franz

Post autor: Franz »

Ehh, wiec moze ja napisze troche konkretniej bos Jasiu chyba do konca nie zrozumial Goscia.

samo zadanie przez Ciebie pytania w takiej formie juz od razu zdradza ze nie jezdziles na motocyklach, a przynajmniej daje duze prawdopodobienstwo by tak sadzic.

skoro wiec tak - to rozwazane przez Ciebie modela sa delikatnie mowiac zbyt madre, a konkretnie to za szybkie, za duze i za niebezpieczne w rekach amatora.

te akurat modele maja b.duzy moment obrotowy przy stosunkowo niewielkich obrotach [nie wspomne juz co potrafi litrowy V-twin i jaka trza miec delikatniusia raczke] co daje niesamowitego pierdolca ktory na prawde potrafi potargac najwiekszego kozaka.

Mialem przyjemnosc polatac XJR1300 czyli czyms niemal indentycznym jak GSX1400 i przy predkosciach powyzej 200 km/h trzymalem sie tylko kierownicy bo tylek i nogi normalnie mi zmiatalo ze sprzeta. a przy 180 nie mozesz na maxa odkrecic manetki bo to ustrojstwo na gume chce jeszcze isc.

Do tego Ty rozwarzasz motocykle rozne pod wzgledem przeznaczenia, stad nasze pytania co do Twych oczekiwan.
A Ty sie upierasz ze nie chodzi o dopasowanie motocykla do Ciebie osobiscie to o co Ci chodzi.?
Chcesz wiedziec czy one sa dobre?
wszystkie nowe motocykle japonskie sa dobre i IMO powinno sie kupowac te ktore sie bardziej podobaja.
Schody zaczynaja sie gdy mamy zamiar kupic uzywany motocykl, wtedy dobrze wiedziec co jest 3.

i nie wyciagaj wnioskow pochopnych ze gosc nic o motocyklach nie wie bo chyba jednak wie, tylko by moc Ci odpowiedziec, chcialby bys sie dookreslil jakos, a nie nam tu siec tajemnicy tkal :)

Reasumujac jesli chcesz pomocy, to wyciagnij wnioski z naszych wywodow :) i moze jakos sie dogadamy :)

pozdro.
Jaśko

Re do Re ;-)

Post autor: Jaśko »

Franz pisze:Ehh, wiec moze ja napisze troche konkretniej bos Jasiu chyba do konca nie zrozumial Goscia.
Ty konkretnie prawisz i z przyjemnością się Ciebie czyta (hm... wazelinka...?), czego o owym Gościu powiedzieć nijak nie mógłbym. ;-)
samo zadanie przez Ciebie pytania w takiej formie juz od razu zdradza ze nie jezdziles na motocyklach
Tu się trochę mylisz, ale tylko trochę. ;-) Owszem jeżdziłem, ale mało (na dwóch kółkach mam przejechanych jakieś 20 000 km w ciągu trzech lat). Jednak dawno, dawno temu to było (jakieś ćwierć wieku), na małych motorkach (Osa (to akurat skuter), WSK, MZ 250 trophy, i okazjonalnie kilka innych), do dzisiaj tylko katamaran. Wzrost 180, waga ponad 100, 75 pompek na dzień dobry, w dobrym towarzystwie pół litra na łeb i rozglądam się za następną... Coś jeszcze...?
skoro wiec tak - to rozwazane przez Ciebie modela sa delikatnie mowiac zbyt madre, a konkretnie to za szybkie, za duze i za niebezpieczne w rekach amatora.
Wychodzę z założenia, że jak spaść z konia to z dobrego, jak zdradzić żonę to z dupą wysokiej klasy, jak się zabić to na porządnym motocyklu. Nie darowałbym sobie, gdybym syfa podłapał od gównianej dziwki, a do św. Piotra zawitał na jakimś wolnym, małym, bezpiecznym(?) moto, bo na ten przykład jakiś gnój maluchem mnie skasował nie bacząc na to, że ja wolnym, małym i ha! bezpiecznym moto się poruszam.

Sa różne szkoły, a ja wyznaje tę która mówi, że wypadkowość nie jest funkcją tego CZYM się jeździ, ale tego KTO tym czymś jeździ. Zresztą nie wybrałem chyba maszyn z górnej półki jeśli o tę "mądrość" by chodziło.

Tu pragnę Cię trochę uspokoić - w PZM-ocie wykupiłem kilka godzin jazdy motocyklem. Już po pierwszej instruktor ocenił moje umiejętności na zupełnie przyzwoite - podobno raz nabytych umiejetności nigdy się nie zapomina - i próbował wygonić mnie tym motocyklem w miasto. Jednak ja z uporem maniaka dalej "śmigam" se po motodromie i opuszczę go w momencie kiedy sam stwierdzę żem na to jest gotów. Do wiosny - kiedy to planuję zakup - jeszcze trochę czasu mam. ;-)
i nie wyciagaj wnioskow pochopnych ze gosc nic o motocyklach nie wie
Franz, ja Ciebie bardzo proszę - nie imputuj mi czegoś co nawet przez myśl mi nie przeszło. Ja nie zwykłem szufladkować ludzi na podstawie jednego, dwóch zdań luźno na forum rzuconych.
bo chyba jednak wie, tylko by moc Ci odpowiedziec, chcialby bys sie dookreslil jakos, a nie nam tu siec tajemnicy tkal :)
Jakiej kurde tajemnicy?! Zanudzać Waszmościów nie chciałem. ;-)
Reasumujac jesli chcesz pomocy, to wyciagnij wnioski z naszych wywodow :)
Toż cały czas nic innego nie robię tylko wyciągam. ;-) Tu należą Ci się podziękowania za kolejną porcję interesujących wywodów. Żeby była jasność - te podziękowania mają stanowić zachętę do dalszego wysiłku. ;-)
i moze jakos sie dogadamy :)
Franz - z Toba - jak mniemam - zawsze! :-D

Pozdrawiam

Jaśko
grabo.old

Post autor: grabo.old »

:roll:
Jaśko

dywagacji ciąg dalszy

Post autor: Jaśko »

Hej Franz, hej wszyscy inni - o ile ktoś oprócz nas dwóch w ogóle tu zaglada. ;-)

Wczoraj taki żem był szczęśliwy z przyzwoitej odpowiedzi, że meritum gdzieś mi uciekło. A są tu rzeczy wymagające (w odniesieniu do mnie) rozwinięcia.

"nie wspomne juz co potrafi litrowy V-twin" - no właśnie co...? Tego w żadnych katalogach nie znajdę, więc...

"Do tego Ty rozwarzasz motocykle rozne pod wzgledem przeznaczenia" - tego nie panimaju... Wg mnie przeznaczeniem motocykli jest głównie jeżdżenie... ;-) Te dwa które wybrałem owszem, są różne, ale chyba nie aż na tyle żeby nie można było w tych samych kategoriach ich omawiać. No, gdybym próbował porównywać na ten przykład GSX-R1000 i DR-Z400E, to bym zrozumiał i dupsko sam na Wasze kopniaki wystawił.

"Chcesz wiedziec czy one sa dobre?" Pewnie, to w końcu podstawa.

"wszystkie nowe motocykle japonskie sa dobre" W to nie wątpię, ale może są dobre i jeszcze lepsze...? Muszą być starsze konstrukcje i nowsze, maszyny bardziej i mniej zaawansowane technologicznie. Nie mniej ważne dla mnie są wrażenia z jazd, komfort podróżowania na nieco dłuższych trasach, wygoda eksploatacji (np. wtrysk - gaźnik, łańcuch - kardan - czy na to warto zwracać uwagę, i wszystko inne o czym Wy wiecie a ja jeszcze nie).

"IMO powinno sie kupowac te ktore sie bardziej podobaja." No i tu trafiłeś w samo sedno! Toż nie kupię sobie maszyny właściwie szybkiej, właściwie dużej i właściwie bezpiecznej (tylko kto mi jednoznacznie odpowie co to jest to "właściwie") podczas kiedy ona podobać mi się nie będzie. W życiu! W takim przypadku biorę rower.

Koledzy, pogadajmy trochę O MOTOCYKLACH, bo ja póki co tylko gadaniem zadowolić się muszę. Franz - bo chyba tylko Ty mi tutaj zostałeś - bierz się kurde do roboty. ;-)

Pozdawiam

Jaśko
Gość

Post autor: Gość »

Czesc Jasko

Widze ze niezle rozwinol sie ten watek a moze dialog :)
GSX1400 i V-Strom1000 to sa dwa rozne motocykle pod wzgledem
jazdy a takie same bo maja dwa kola i sa z SUZUKI
V-Strom1000 to typowy turystyk, wygoda i pakownosc po zamontowaniu odpowiedznich gadzetow.
GSX1400 to diabel wcielony "NAKED" zabawa z odkrecania i stawania na kolo a jakie piekne ma spalanie !!
Wiec wydaje mi sie ze powinienies sie okreslic czy chcesz zeby ci rece urwalo czy chcesz zwiedziac i miec jakas moc pod soba.
Naprawde to sa dwa rozne motocykle i tylko jak wsiadzesz na jednego i na drugiego zobaczysz roznice i to kolosalna.
Smigalem na V-Stroie 650 i jest to fajan maszyna i mogl bym taka miec ale .... nie ta pozycja co mi sprawia przyjemnosc i nie ta technika pokonywania winkli.

Wiec pozostaje Ci jedno usiac na jednym i na drugim zobacz jaka pozycja jest fajniejsza i dla Ciebie wygodniejsza.
CO do mocy pozostan przy V-Strom1000.
I naprawde zacznij od tego PO CO CI TEN MOTOCYKL i nie pisz ze do jazdy bo to takie jakies oczywiste jest :)

Pozdrawiam i zycze dobrego wyboru.

Shooya
daab
BS Brother
BS Brother
Posty: 788
Rejestracja: śr, 28 sty 2004, 20:18
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk/Wawa

Post autor: daab »

Bierz DL 1000 V-Stroma przynajminiej mniej pali i to chyba dużo mniej :D jest chyba trochę wygodnijszy bardziej wyprostowana pozycja szyba ma naprawdę niezlego kopa :twisted: Ja mam DL 650 i jestem wniebowzięty :twisted: jeżeli chodzi o osiągi dla mnie są wytarczające - przejechane na 2OO ok 15 000 km. Po za tym spotkalem się z opinią że wyglad tego motocykla mimo tego że to turystyk jest bardzo agresywny i to jest na trasie bardzo dobre malo kto nie ustępuje miejsca :crime:
Na początku VZ 800 - 96
Później DL 650 - 04
Póżniej GSX 1300 R -
Obecnie też na S..... i z Japonii
Franz

Re: dywagacji ciąg dalszy

Post autor: Franz »

Jaśko pisze:"nie wspomne juz co potrafi litrowy V-twin" - no właśnie co...? Tego w żadnych katalogach nie znajdę, więc...
Nie wiem dokladnie jaka charakterystyke silnika posiada V-strom bo tak jak mowilem wczesniej jest on nieco ucywilizowany ale to silniczek zaporzyczony z TL1000R i V-twin ma to do siebie, ze albo przy ruszniu gasnie, albo odrazu idzie na gume, tas sa dwa 0.5 litrowe cylindry o ogromnych tlokach i b.duzym momencie charakterystyczne dla nich jest to ze maja mocno wyczuwalny suw pracy i wydechu i jesli trafisz na wydech zadusisz silnik i nie daj boze bedac juz w zlozeniu do zawracania masz duza szanse go polozyc, Ciebie akurat te pompki i ta flaszka na leb uratowac moga :) ogolnie uzytkowincy narzekali na zbytnie umeczenie prowadzac takie moto, no i bez mechanizmu sprzeglowego, ktore czuwa nad obrotami kola i silnika, redukcja biegow by byla praktycznie nie mozliwa, za kazdym razem krecha na asfalcie i znow o glebe nie trudno.
Denerwujacym byla tez latwosc dawania na kolo,jazda sprowadzala sie do maksymalnego lezenia na baku, a i tak kolo szlo w gore i kierownica lekka sie robila.To wszytsko jednak tyczy sie wpomnianej TL-i w V-stromie na pewno nie jest tak brutalnie ale lekko tez nie:)


"wszystkie nowe motocykle japonskie sa dobre" W to nie wątpię, ale może są dobre i jeszcze lepsze...?
zawsze sa:)
Nie mniej ważne dla mnie są wrażenia z jazd, komfort podróżowania na nieco dłuższych trasach, wygoda eksploatacji (np. wtrysk - gaźnik, łańcuch - kardan - czy na to warto zwracać uwagę, i wszystko inne o czym Wy wiecie a ja jeszcze nie).
wtrysk - lepiej mniej pali, mniej problemow z obsluga
kardan - lejesz olej i jezdzisz, ale ja jakos nie mam przekonania :)

Wygoda podrozowania - lepszy V-strom
(tylko kto mi jednoznacznie odpowie co to jest to "właściwie")
No ta, z ktora dasz sobie rade, nad ktora Ty bedziesz panowal a nie odwrotnie.Ale najgorsze jest to ze, jesli ktos ma troche wyobrazni i podejdzie rzeczowo do tematu to da rade i najwiekszemu potworowi, bedzie poprostu jezdzil jak panienka :) ale szybko urosnie w nim przekonanie ze juz jest niezly fighter i zacznie odwijac, nie wiedzac ze tak na prawde jeszcze nic nie umie.
Koledzy, pogadajmy trochę O MOTOCYKLACH
no gadamy caly czas:)

pozdro.
Franz

Post autor: Franz »

Koledzy proponuja V-Stroma, mnie osobiscie bardziej podoba sie gsx1400

http://www.gsx1400.org/

zobacz sobie.

GSX wcale tak palic duzo nie powinien bo jest juz na wtrysku, do tego to bardzo fajny Big Bike dla twardzieli wlasnie, ladnie wyglada zwlaszcza w kolorach Suzuki Racing, ma niezlego pierdolca i potrafi zaskoczyc :), szans z Toba nie bedzie mial praktycznie nikt w jezdzie miejskiej, nawet plastiki beda musialy sie nameczyc, do tego 6 tloczkowe zaciski.
ja jezdzilem XJR1300 a to motocykle z tej samej polki, wrazenia niesamowite.
Jednak zeby tak kolorowo nie bylo :) to sa i czarniejsze strony jak dla mnie takie motocykle sa za miekkie i wymagaja ostroznosci przy ostrej zabawie po winklach, GSX1400 ma opone tyl 190 ktora jezdzi sie dosc specyficznie i trudniej niz na 180, tylne zawieszenie - ma przywodzic czasy UJM ale nie wierze w to, ze nie beda dawac rady.
No i komin bym mu wymienil najlepiej na Yoshi RS-3 :)

a podrozowac tez tym sie da, wszystkim sie da :), nawet moja nadgarski i kark lamiaca Gixxerą :) zasada jest taka, ze wraz z nawijanymi kilometrami dupa twardnieje i pozniej jest ok:)

pozdro.
ODPOWIEDZ