Mój Maruda (vz800 z 1997r) potrafi zgasnąć po odpaleniu na wolnych obrotach, co więcej podczas jazdy (np. na światłach) jeśli nie przygazuje mu się podczas zatrzymania na wciśniętym sprzęgle czasem potrafi zgasnąć... Piszę "czasem" ponieważ usterka nie pojawia się zawsze... Dodam, że Marude mam bardzo krótko więc wszystkie czynności przygotowawcze do sezonu (tak tak...wierze w ludzi) wykonał poprzedni właściciel... Stany płynów są ok, nie wiem jak regulacja gaźników albo stan membran (choć tu raczej bym to skreślił bo problem nie jest ciągły)... Może to kwestia paliwa (nie wiem jakie jest nalane bo moto miał pełny bak...)?
P.S. Dziś zrobiłem krótki przelot, Maruda odpalił, popykał, przejechałem się, pohamowałem, wróciłem, popykał trochę na luzie i wszystko było ok. Jest możliwe, że był na tyle mało jeżdżony (21k przejechane a były właściciel zrobił 300km i moto stał), że po prostu coś jest przytkane i problem ustąpi kiedy Maruda pojeździ ile trzeba (od zakupu zrobił 200km -3dni) ?
Problem nr 2... ładowanie akumulatora na poziomie 13,24 jest ok czy jednak za mało o amper? Ktoś doradzi co pokombinować żeby podnieść ładowanie i czy jest to potrzebne?
Z góry dzięki za wszystkie rady i pomoc