No i kilometry zrobione, kebs w Grudziądzu zaliczony i kawka w Lubostroniu, oczywiście nie obyło się bez pomyłek. Binias czekał na mnie jeden Orlen dalej

. Po dojeździe szybka narada lecimy S5 do Grudziądza czy drogą z pięknymi okolicznościami natury. Binias szybko zdecydował się na drugą wersję, więc pojechaliśmy przez Strzelce Dolne, Trzęsacz, Kozielec, Gruczno nieco zdezelowaną ale jakże urokliwą trasą. Biniasowi tak się spodobało, że odpuściliśmy jazdę na Ostromecko i wróciliśmy tą samą trasą w kierunku Bydgoszczy i potem na Lubostroń. Naprawdę udany dzień pogoda wspaniała jazda bez napinki po prostu moto relax

.
Ps
Kiedy czekałem na stacji na Biniasa, który czekał na mnie na innej stacji kręcił się ktoś na małym DLu i podjechał na chwilę chyba VZR. Kompletnie nie pomyślałem, że mogli to być chętni z poza forum na wspólną wycieczkę, jednak straciłem czujność a mój aktualny motocykl nie zdradza przynależności do BS

. Jeżeli było tak jak myślę to bardzo przepraszam i na drugi raz proszę śmiało dzwonić i po prostu powiedzieć cześć chciałbym z wami pośmigać to proste i ja napewno nie będę miał nic przeciwko temu.
Pozdro