LS650 no power! :(
LS650 no power! :(
dzis bez prowodu moj savage stracił moc... odpalam go bez problemu, wolne oborty ok, na luzie wszystko chodzi jak powinno, jednak w trakcie jazdy bardzo powoli wkreca sie na wyzsze obroty, strszelajac przy tym z wydechu. gdy odkrece na maxa to tylko strzela, nie przyspiesza...
paliwo OK, wężyki OK, filtr powietrza OK, świeca -nówka....
eh.. hilfe
paliwo OK, wężyki OK, filtr powietrza OK, świeca -nówka....
eh.. hilfe
U mnie zaczęły pojawiać się podobne objawy. Jak się później okazało żaden zawór nie trzymał (trzeba było je dotrzeć), dodatkowo- łańcuch rozrządu był tak luźny, że napinacz odmówił współpracy i spadł na zębatkę na dole robiąc "cyk cyk cyk" na wolnych obrotach. Morał- nie ufajcie licznikom przebiegu gdy kupujecie sprzęt
Na same części wywaliłem ok. 1000 PLN
Na same części wywaliłem ok. 1000 PLN
-
- BS Brother
- Posty: 3074
- Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Lędziny / Tychy
- Otrzymane Polubienia: 15
Tapir masz rację, ale tu powód może być prostszy - panowie robi się zimno, mokro i ogólnie jesiennie, proponuję przejżeć świecę i kabel zapłonowy, to jest normalne że jak wszystko jest wilgotne i nei rozgrzane to wariuje.
O Savage trzeba dbać tak jak o swoje jajka :D
O Savage trzeba dbać tak jak o swoje jajka :D
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Re: LS650 no power! :(
Objawy podobne jak przy zwykłym skończeniu sie paliwa (zanim wrzucę na rezerwę to podobnie sie Suza zachowuje) więc może rzeczywiście coś z paliwem....kranik...gaźnikthekamil pisze: w trakcie jazdy bardzo powoli wkreca sie na wyzsze obroty, strszelajac przy tym z wydechu. gdy odkrece na maxa to tylko strzela, nie przyspiesza..
Chociarz wersja Osamy wysoce prawdopodobna..... mi wczoraj też Savage szalał.....dopuki go bardzo konkretnie nie rozgrzałem (z tym że postał nie odpalany prawie 2 tyg).....potem już wszystko git
-
- BS Brother
- Posty: 3074
- Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Lędziny / Tychy
- Otrzymane Polubienia: 15
wykręcić świecę i przeczyścić, to jest pierwsza rzecz po przewodach w Savage którą się w takim wypadku robi
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
po tym jak zaczął mi wariować to zmienilem świece na nową.. efekt ten sam...
dzis jednak moto chodzi bez problemow :|
na zime musze oddac sprzet do generalnego przegladu...
wydaje mi sie, ze to cos z elektroniką, moje kabelki wygladają nie najlepiej, musze powymieniec wiekszosc....
gaźnik OK, na luzie i na sprzegle wszystko chodziło cacy, tylko pod obciażeniem nie chciał się wkręcać na obroty..
musze looknąć na ten kabel zapłonowy...
dzięki chłopaki!
dzis jednak moto chodzi bez problemow :|
na zime musze oddac sprzet do generalnego przegladu...
wydaje mi sie, ze to cos z elektroniką, moje kabelki wygladają nie najlepiej, musze powymieniec wiekszosc....
gaźnik OK, na luzie i na sprzegle wszystko chodziło cacy, tylko pod obciażeniem nie chciał się wkręcać na obroty..
musze looknąć na ten kabel zapłonowy...
dzięki chłopaki!
-
- BS Brother
- Posty: 3074
- Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Lędziny / Tychy
- Otrzymane Polubienia: 15
ja zmienłem świece na DPR7EA9 i było zdecydowanie lepiej :devil:
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
-
- BS Brother
- Posty: 5333
- Rejestracja: ndz, 20 lis 2005, 18:46
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Polubił posty: 5
ja identycznym rocznikiem ,od maja zrobiłem ponad 10000 i zmieniałem już łańcuch rozrządu i sprzęgło jednokierunkowe (1400 z robocizną :evil: ale elektryka odpukać jest okTapir pisze:Zrobiłem Savagem 11000 kilosów i jak na razie problemy z elektryką mnie ominęły Ostatnio moja ukochana dostała jedynie nowy napęd rozrządu i docieranie zaworów.
LS 650 Savage`91 ---> GSR600K7 ---> Diablo(GSR600 K6) ---> Rebel 500
tel. 603775119
qgel@wp.pl
A RH+
tel. 603775119
qgel@wp.pl
A RH+
-
- BS Brother
- Posty: 3074
- Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Lędziny / Tychy
- Otrzymane Polubienia: 15
mały zakres to on rzeczywiście ma, a jak i ten się skończy to można się nieźle zdziwić po otwarciu silnika :jump:
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Najpierw zalej porządnego paliwa (najlepiej z Shella), zobacz czy gaźnika albo kranika nie trzeba przeczyścić, czy elektryka gra.
Z drugiej strony- jeżeli Twój Savedż ma ok. 30 000 kilosów przebiegu (nie wierz licznikowi przebiegu na konsoli- jest napędzany linką- wystarczy podłączyć wiertarkę i go cofnąć) musisz liczyć się z zużytym łańcuchem rozrządu- nie dość, że napinacz ma mały zakres działania to do tego łańcuszek jest długi (nawet jeśli na każdym ogniwie zrobi się mały luz to ilość ogniw [właściwie płytek] zwieloktrotni ten luz]).
Przy okazji zdejmowania głowicy sprawdź koniecznie czy zawory trzymają ciśnienie (dociskasz zawory sprężynką, nalewasz nafty i patrzysz czy z drugiej strony wycieka)- przepuszczające zawory pogarszają osiągi silnika, a co najgorsze sprawiają, że się przegrzewa (silnik może też wcinać duże ilości oleju- proporcjonalnie do ilości nietrzymających zaworów). Różnicę w mocy poczułem dopiero po dotarciu zaworów- tłok i układ korbowy Savedża jest tak ciężki, że przy wyższych obrotach że również jego masa napędza motocykl- dlatego nie czuć jakiegoś "dramatycznego" spadku osiągów.
Jeśli zawory nie trzymają bierzesz specjalną pastę, olej i jedziesz :twisted:
Z drugiej strony- jeżeli Twój Savedż ma ok. 30 000 kilosów przebiegu (nie wierz licznikowi przebiegu na konsoli- jest napędzany linką- wystarczy podłączyć wiertarkę i go cofnąć) musisz liczyć się z zużytym łańcuchem rozrządu- nie dość, że napinacz ma mały zakres działania to do tego łańcuszek jest długi (nawet jeśli na każdym ogniwie zrobi się mały luz to ilość ogniw [właściwie płytek] zwieloktrotni ten luz]).
Przy okazji zdejmowania głowicy sprawdź koniecznie czy zawory trzymają ciśnienie (dociskasz zawory sprężynką, nalewasz nafty i patrzysz czy z drugiej strony wycieka)- przepuszczające zawory pogarszają osiągi silnika, a co najgorsze sprawiają, że się przegrzewa (silnik może też wcinać duże ilości oleju- proporcjonalnie do ilości nietrzymających zaworów). Różnicę w mocy poczułem dopiero po dotarciu zaworów- tłok i układ korbowy Savedża jest tak ciężki, że przy wyższych obrotach że również jego masa napędza motocykl- dlatego nie czuć jakiegoś "dramatycznego" spadku osiągów.
Jeśli zawory nie trzymają bierzesz specjalną pastę, olej i jedziesz :twisted: