POMOZCIE MI KUPNO MOTOCYKLA!!!!

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy Super Sport, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...

Moderator: Emil

Remi
BS Brother
BS Brother
Posty: 949
Rejestracja: pt, 19 maja 2006, 00:12
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Remi »

Jestem bobasem w świecie motocykli, więc za to co powiem proszę mnie nie jechać :)

1. Rozbawił mnie cały wątek, nawet nie chcę tego komentować.
2. Wszyscy tutaj mówicie, że na początek litr to totalna głupota. Hm, otóż, ja jakoś właśnie posiadam swój pierwszy motocykl i jest to gixxer 1000 k2. Co do mocy, zawsze można nie odkręcać, prawda? Poza tym jest jedna ważna sprawa, czy to 250 czy 500 czy 600 czy 1000 - ja staram się mieć więcej oleju w głowie niż w silniku. I niekoniecznie motor musi uciekać spod tyłka. Kwestia myślenia. IMHO.
A jak słyszę od ludzi, którzy kupę lat spędzili już na 2 kółkach, to zdania mają podzielone na temat litra jako pierwszego motocykla.

Tylko tyle chciałem powiedzieć, bo się zbulwersowałem twierdzeniami, iż ktoś kto kupuje na pierwsze moto litra jest totalnym idiotą i samobójcą. 8)
mobile: +48 888 587 587
JarekNF

Post autor: JarekNF »

Remi pisze: Co do mocy, zawsze można nie odkręcać, prawda?
Więc po co mieć litra (dla szpanu?) jak tak samo można jeździć GS-em.

Jeżdze SV-ka, A dzisiaj miałem 2,5h latania GSX-r 750. Jednego jestem pewien przesiadka z GS-a na GSX-ra to jakieś nieporozumienie, a już kupno GSX-ra jako pierwszego motoru to totalna bzdura.
Malisz

Post autor: Malisz »

Remi ..tak na początek..
Jeśli to cacko na zdjęciu w twoim profilu jest Twoje to wypada mi pogratulować urody tej maszyny..widziałem kilka razy ta maszynę i jest piękna...ale to tak na poczatek...

A teraz meritum tego wątka

Jak sam napisałeś jesteś początkujacym motocyklistą...pojeździsz ...przeżyjesz to sam..może zmienisz zdanie...może nie....
Oczywiście że to nie jest tak że jak kupuje się litra to odrazu trzeba miejsce w parku sztywnych zaklepać...
Chodzi o to że na początku wsiadając na litra nie ma się bladego pojecia jak tym sprzętem bezpiecznie się przemieszczać..do jazdy takim potworem potrzebne wg.mnie jest doświadczenie i to nie małe....A takie doświadczenie zdobywa się latami jeżdżąc mniejszymi i słabszymi sprzętami..Nabiera się wtedy prawidlowych zachowań..uczysz się wykorzystywac potencjał maszyny na której siedzisz..Nabierasz pokory która czasem może uratować życie i zdrowie
...Chyba każdy rozsądny motocyklista Ci to powtórzy...
Remi
BS Brother
BS Brother
Posty: 949
Rejestracja: pt, 19 maja 2006, 00:12
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Remi »

W sumie co do doświadczenia zgadzam się z Tobą w 100%.
Lekcję pokory przeżylem na corssie. Wystarczyła, żebym z ogromnym respektem podszedł do mojej maszyny (tak to ta w avatarze).
Kupiłem go dlatego, że:
1. Oryginalny przebieg - 6kkm.
2. Malowanie mojego kumpla.
3. Kupiony od kumpla.
Po rozmowach z "wariatami", co do pojemności większość stwierdziła - kup litra, bo kupisz 600, to przy Twojej wadze na następmny sezon będziesz chciał kupić litra, bo 600 to będzie za mało.
Ot i taka jest historia.

Co do szpanowania wg. kolegi sprzed 2 topiców, to NO COMMENTS.
Takimi argumentami możesz rzucać z kolegami przy butelce.
mobile: +48 888 587 587
Malisz

Post autor: Malisz »

Remi..jeździłeś na crossie ..to podastawy znasz..
Ale przeczytaj raz jeszcze dokladnie cały wątek to zobaczysz że tu nie chodzi tylko o synka..bo synek ..na GS-ie po "tjuningu" smiga..i podejrzewam że podstawy też jakies zna...
Ale rozchodzi się tez o jego Tatę który swoją przygodę z dwoma kołami zakończył milion lat temu ..na rowerze szosowym...Dla niego przygoda z Gixxerem 1000 bardzo szybko mogłaby sie zakończyć tragicznie...
Wszyscy tu patrzą nie przez pryzmat chłopak na Gsie+GIxxer 1000
Tylko CHŁOPAK(z podstawami)+TATA( zupełnie zioelony)+Gixxer ktory ma pewnie większą moc niż wszystkie samochody w rodzinie razem wzięte.....
Spójrz troszkę szerzej na ten temat..
Remi
BS Brother
BS Brother
Posty: 949
Rejestracja: pt, 19 maja 2006, 00:12
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Remi »

Malisz :) Co do wątku powiedziałem w pierwszym swoim poście, że się nie wypowiem, bo mi brak słów. Rozumiem o czym mówisz :) Chodzi mi tylko o to, że nie zgadzam się z opinią, że każdy kto kupuje litra na początek jest potencjalnym idiotą, samobójcą, debilem etc. W każdej grupie społecznej są wyjątki.
mobile: +48 888 587 587
Malisz

Post autor: Malisz »

Remi..Przeczytaj temat wątku...."Pomóżcie przy zakupie moto.."
To pomagamy..

Chłopaki po przeczytaniu pierwszego wątku autora..chcą dać mu dobrą radę...
Nikt nie mówi że jest idiotą ..tylko że pomysł z zakupem litra na start jest idiotyczny...I lepiej najpierw wjeździć się w coś mniejszego...Jeśli się myle to niech mnie przedmówcy poprawiają i rugają bez wachania :wink:
Pit

Post autor: Pit »

Chlopaki tak nawijacie ze nie dajecie dojsc do slowa samemu zainteresowanemu :!: ...bo jakos tak zamilkl... A moze polecial do salonu, w poszukiwaniu 'maksymalnej mocy' ? :wink:
JarekNF

Post autor: JarekNF »

Remi pisze:
Co do szpanowania wg. kolegi sprzed 2 topiców, to NO COMMENTS.
Takimi argumentami możesz rzucać z kolegami przy butelce.


O czym gadam z kolegami przy butelce, to akurat nie ma tu nic do rzeczy. A gadanie że litrowy (czy nawet 750 GSX-r) na początek jest Ok to totalna bzdura. A twój tekst " Co do mocy, zawsze można nie odkręcać" to przykład, przerostu formy nad treścia. Po co ci ten motor skoro jeździsz nim jak na GS-ie. jesteś dowartościowany bo masz litrowego GSX-ra ? na którym boisz sie odkręcać. Jak byś zaczął od mniejszych moto i stopniował moc to byś sie nie bał i przedewszystkim wiedział gdzie można odkręcić.
Remi
BS Brother
BS Brother
Posty: 949
Rejestracja: pt, 19 maja 2006, 00:12
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Remi »

JarekNF, tak na zakończenie Twoich jałowych dywagacji:

1. Chciałem taki motor i go mam.
2. Jeździ mi się nim super i nie chcę go zamieniać na nic innego.! (a to jest chyba najważniejsze)
3. Uczę się jeździć z ludźmi, którzy lata siedzą w siodle i umieją wytłumaczyć, podpowiedzieć itp.
4. Za taką cenę, z takim przebiegiem i w takim stanie motocykl sam byś chciał kupić.
5. A nawet jak narazie jeżdżę nim jak na GS, to co? Boli Cię?
6. Jak bym chciał mieć GS'a i pyrkać sobie prawie w miejscu, to bym sobie pewnie kupił, ale jak widać chodziło mi o coś zupełnie innego i dlatego kupiłem to co kupiłem i nie uważam swojego postępowania za stek bzdur.

I na koniec zacytuję Ci pewien artykuł:
"Jazda szybkim motocyklem pociąga za sobą wiele niebezpieczeństw, ale podstawowym czynnikiem, mającym wpływ na bezpieczeństwo motocyklisty, jest jego wyobraźnia i zdolność przewidywania niebezpieczeństw. Bez tych elementów równie łatwo zrobić sobie krzywdę na motocyklu MZ, jak na Suzuki GSX-R 1000.

Są ludzie, którzy kupując na początek „duże motocykle” o pojemności 1000 cm3 - 1300 cm3, jeżdżą na nich bezpiecznie, gdyż są świadomi potencjalnych możliwości swoich jednośladów i niebezpieczeństw, jakie wiążą się z niewłaściwych wykorzystaniem tych możliwości. Wiedzą, że możliwości szybkich motocykli sportowych nie można wykorzystać w ruchu ulicznym i dla własnego bezpieczeństwa nie wykorzystują ich.

Z drugiej strony są osoby, które jako pierwszy motocykl kupują, na przykład, 600 i dają się zwieść iluzorycznemu poczuci bezpieczeństwa. Starają się w pełni wykorzystać możliwości motocykla o mniejszej pojemności po to, aby jak najszybciej przesiąść się na „coś mocniejszego”. W konsekwencji ulegają wypadkom."
Cytat pochodzi ze strony scigacz.pl

BTW. Przepraszam za robienie Off-topa, już się nie odzywam.
mobile: +48 888 587 587
JarekNF

Post autor: JarekNF »

Remi pisze: 4. Za taką cenę, z takim przebiegiem i w takim stanie motocykl sam byś chciał kupić.
5. A nawet jak narazie jeżdżę nim jak na GS, to co? Boli Cię?
Ad5 A mnie to wisi, tylko nie pisz że to jest Ok, bo ktoś inny może przez to mieć kuku.

Ad4 No nie wiem. Ty nie rozumiesz o co w tym całym temacie chodzi. Większość pisze że to nie tedy droga, a ty próbujesz udowodnić że margines to norma a nie ogół.

Reszte prosze na PW bo tutaj nie ma sensu.
KrzYsiO
The Real One
The Real One
Posty: 376
Rejestracja: pn, 26 gru 2005, 15:11
Województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łowicz

Post autor: KrzYsiO »

barcic powinienes zabrac tate np. na zakonczenie sezonu BS .tam bedzie pelna ramowka moto, porozmawiacie ,przymierzycie sie ,zobaczycie co to potrafi ,bo moze gsxr lub inne cudo tego typu to Twoje marzenie ktore chcesz wmowic takze rodzicielowi,a tacie moze spodobac sie zupelnie inny styl ,moze intruder.mysle ze jak zobaczy a jak przewiezie sie jako pasazer gsxra to w trosce o zdrowie kupicie mniejsze cudo.
pozdro
CB400F ,CB1 ,XV500 ,CB750C ,GSF1200S ,X11 ,VT1100 ,x11,R1100s,V-raptor-serce suzuki
http://www.bikepics.com/members/krzysiofm/
barcic1

Post autor: barcic1 »

HaaHAHA :):) to byla prowokacjia po paru browarach ....ale co sie umialem i pewnie wy tezg to nasze:):)taki mualy dowcip na koniec sezon:)sorki jak kogos wkurzylem:)ale rozne glupie pomysly nachodza po browarach;p;p v POZDRAWIAM i dziekuje za cenne rady zgadzam sie z wami w stu procentach:)tak trzymajice pozdrawiam barcic
barcic1

Post autor: barcic1 »

aaa jeszcze chcialem sie zgodzic z kolega pare postow powyzej z reguly ludzie starsi tak jak niby moj tata ktory mial kupic 1000 :) z reguly zdaja sobie sprawe z mocy motocykla i podchodza do niego z wielkim respektem natomiast ten co jezdzil juz np 750 a przechodza w 1000 sa pewnie siebie i uwazaja sie za mistrzow kierownicy.....nastpena sprawa teraz powaznie co do aut;p nawet ten gixer jak ktos powiedzial ze niby mial by miec wieksza moc niz wszystkie auta u mnie w domu eeeeee to ja nie wiem mercedes mojej mamy z 91 w turbo dieslu ma tyle koni;-/ taty ma 300 i w zupelnosci wystarcza:)aaaa jeszcze jedno apropo bo sobie tak pomyslalem np moj sasiad uczyl sie jezdzic na v maxie i jeszcze zyje a jezdzi juz 3 lata ..wiec nie kazdy kto kupuje litra musi byc samobojca aaa nastpene a co byscie zrobili gdybyscie chcieli miec zalozmy litra i nie chodzilo by o predkosc tylko o to zeby mial wyglad sporta aaa dzieki wiekszej pojemnosci mamy wiecej Nm i dzieki temu nie musimy krecic tak jak np 600 ...pozdrawiam
barcic1

Post autor: barcic1 »

aa i jeszcze jedna sprawa .....ktos np moze byc zakochany w wiekszych pojemnosciach ---tak jak np ja i nie chodzi tutaj o moc czy predkosci ale o prace silniki i dzwiek jaki z tej maszyny sie wydobywa i wcale nie trzeba jezdzic na maxa.....
Zablokowany