Olej w VZ800
Olej w VZ800
Witam
Mam pytanie, czy może ktoś z Bractwa ma jakieś doświadczenia co do zużycia oleju w Maradurze VZ800 ?? Mój ma przebieg 31 tyś i dolałem mu po przejechaniu 4 tyś 0,4 l oleju. Sam niewiem czy to norma takie zużycie, czy raczej sporo pociągnoł. Przez te 4 tyś przeważnie był dosiadany przez dwie osoby i jeżdżony raczej bez jakiegoś gonienia. To mój pierwszy poważny motor i nie orjentuje się jak to powinno wyglądać. Proszę więc o porade jak to wygląda u Was ..........
Mam pytanie, czy może ktoś z Bractwa ma jakieś doświadczenia co do zużycia oleju w Maradurze VZ800 ?? Mój ma przebieg 31 tyś i dolałem mu po przejechaniu 4 tyś 0,4 l oleju. Sam niewiem czy to norma takie zużycie, czy raczej sporo pociągnoł. Przez te 4 tyś przeważnie był dosiadany przez dwie osoby i jeżdżony raczej bez jakiegoś gonienia. To mój pierwszy poważny motor i nie orjentuje się jak to powinno wyglądać. Proszę więc o porade jak to wygląda u Was ..........
Olej
Witam
Latam VZetem 2 rok i właściwie zawsze w dwie osoby + bagaż, staram się nie przekraczać 100km/h olej wymieniam co 6000 (Castrol R4 superbike) zużycie oleju nie przekroczyło 300 ml na 6000km (przebieg 30 000)
Nie będę się rozpisywał co do olejów bo zrobiłem to w Topicu ?sprzęgło? do którego Cię odsyłam.
Pozdrawiam
Krzysiek
P.S.
Byłem u Papy. Kurcze nie spotkałem trzeźwego motocyklisty, przejechałem 250km żeby posiedzieć 2 godziny, ale przynajmniej trasa była piękna
Latam VZetem 2 rok i właściwie zawsze w dwie osoby + bagaż, staram się nie przekraczać 100km/h olej wymieniam co 6000 (Castrol R4 superbike) zużycie oleju nie przekroczyło 300 ml na 6000km (przebieg 30 000)
Nie będę się rozpisywał co do olejów bo zrobiłem to w Topicu ?sprzęgło? do którego Cię odsyłam.
Pozdrawiam
Krzysiek
P.S.
Byłem u Papy. Kurcze nie spotkałem trzeźwego motocyklisty, przejechałem 250km żeby posiedzieć 2 godziny, ale przynajmniej trasa była piękna
Hej Moto
Dziękuje za odpowiedź, przeczytałem posty >sprzęgło< i nie bardzo potrafie znaleźdź tam odniesienie do siebie. W woli wyjaśnienia, jeżdżę na półsyntetyku Motul 10W40, wcześniej był mobil o takich samych parametrach. Tylko mnie męczy temat czy to, że łyknoł 4 setki oleju to norma czy raczej zbyt dużo ?? Jak wogóle sprawują sie Wam te silniki przy przebiegu powyżej 30 tyś km..........
A ze sprzęgłem nie mam kłopotów, jedno co zauważyłem to że jak jest zimny to troszkę nerowoy sie robi, po rozgrzaniu silnika sprzęgło chodzi całkiem miło, mowie o odczuciach podczas ruszania ale te spewnością sprawa właśnie mokrego sprzęgła z którym wcześniej nie miałem nigdy do czynienia.
Dziękuje za odpowiedź, przeczytałem posty >sprzęgło< i nie bardzo potrafie znaleźdź tam odniesienie do siebie. W woli wyjaśnienia, jeżdżę na półsyntetyku Motul 10W40, wcześniej był mobil o takich samych parametrach. Tylko mnie męczy temat czy to, że łyknoł 4 setki oleju to norma czy raczej zbyt dużo ?? Jak wogóle sprawują sie Wam te silniki przy przebiegu powyżej 30 tyś km..........
A ze sprzęgłem nie mam kłopotów, jedno co zauważyłem to że jak jest zimny to troszkę nerowoy sie robi, po rozgrzaniu silnika sprzęgło chodzi całkiem miło, mowie o odczuciach podczas ruszania ale te spewnością sprawa właśnie mokrego sprzęgła z którym wcześniej nie miałem nigdy do czynienia.
Olej
Słyszałem że Maraudery z 97 roku miały problemy z cyrkulacją, z doświadczenia wiem że zdarzają się egzemplarze (zwłaszcza po malutkim katowanku) z apetytem na olej.
Jeśli jesteś pierwszym właścicielem to zrób rachunek sumienia, jeśli nie jesteś pewien co do przebiegu to możesz już zastanawiać się co robił poprzedni właściciel.
Maszyna którą obaj dosiadamy jest wyposażona w bardzo małą miskę olejową a co za tym idzie jest wrażliwa na ubytki oleju (uwaga na panewki) – ale jeśli to cię pocieszy to Kawa ma z tym naprawdę problem.
Zużywanie oleju w silniku Twojego Rumaka odbiega od ideału, ale nie jest też zatrważające.
Obserwuj dym z wydechu przy przegazówce jeśli jest niebieski to prawdopodobnie pierścienie olejowe (co najmniej) są do wymiany.
Zaznaczam że nie jestem mechanikiem i przyznam Ci że mnie by to również zaniepokoiło i kto wie myślę że uzbierałbym troszkę kaski i przejechał się do warsztatu.
Wiem też że są ludzie którym takie zużycie wcale nie przeszkadza i po prosu wożą ze sobą flaszkę z dolewką (właściwie to ja też wożę)
Pozdrawiam
Krzysiek
VZ800 Czysta Desperacja
Jeśli jesteś pierwszym właścicielem to zrób rachunek sumienia, jeśli nie jesteś pewien co do przebiegu to możesz już zastanawiać się co robił poprzedni właściciel.
Maszyna którą obaj dosiadamy jest wyposażona w bardzo małą miskę olejową a co za tym idzie jest wrażliwa na ubytki oleju (uwaga na panewki) – ale jeśli to cię pocieszy to Kawa ma z tym naprawdę problem.
Zużywanie oleju w silniku Twojego Rumaka odbiega od ideału, ale nie jest też zatrważające.
Obserwuj dym z wydechu przy przegazówce jeśli jest niebieski to prawdopodobnie pierścienie olejowe (co najmniej) są do wymiany.
Zaznaczam że nie jestem mechanikiem i przyznam Ci że mnie by to również zaniepokoiło i kto wie myślę że uzbierałbym troszkę kaski i przejechał się do warsztatu.
Wiem też że są ludzie którym takie zużycie wcale nie przeszkadza i po prosu wożą ze sobą flaszkę z dolewką (właściwie to ja też wożę)
Pozdrawiam
Krzysiek
VZ800 Czysta Desperacja
Re Moto
Dzięki wielkie za pomoc i parę słów wyjaśnienia. Nie jestem pierwszym właścicielem tej maszynki, ale pochodzenie mam raczej udokumentowane i moto nie było katowane, chodź sam wiesz jak to jest, głowy za to bym nie oddał. Jak odebrałem motor po przeglądzie miałem stan oleju w połowie, ta dolewka którą zrobiłem ostatnio uzupełniła olej do stanu max. (czytałem o zbyt nisko umieszczonym wzierniku oleju) więc dolałem tak żeby było "dobrze",słyszałem że róznica pomiedzy średni stan a max może wynosić koło 150 ml więc to co mi łyknoł było by na poziomie 250 -> 300 ml. Pytając w serwisie a nawet w dwóch serwisach powiedziano mi że to raczej normalne i nie ma co wszczynać alarmu co przyznam Ci się trochę mnie uspokiło. Co do dymu z wydechu jest normalny, nie kopci na niebiesko co znaczyło by że spala sobie spokojnie benzynke a nie kombinuje mi w strone "dwutaktu" :lol:
Jeszcze raz dziękuje Ci za pomoc i mam nadzieje, że te nasze dewagacje pomogą innym uzytkowniką VZ'eat.
Dzięki wielkie za pomoc i parę słów wyjaśnienia. Nie jestem pierwszym właścicielem tej maszynki, ale pochodzenie mam raczej udokumentowane i moto nie było katowane, chodź sam wiesz jak to jest, głowy za to bym nie oddał. Jak odebrałem motor po przeglądzie miałem stan oleju w połowie, ta dolewka którą zrobiłem ostatnio uzupełniła olej do stanu max. (czytałem o zbyt nisko umieszczonym wzierniku oleju) więc dolałem tak żeby było "dobrze",słyszałem że róznica pomiedzy średni stan a max może wynosić koło 150 ml więc to co mi łyknoł było by na poziomie 250 -> 300 ml. Pytając w serwisie a nawet w dwóch serwisach powiedziano mi że to raczej normalne i nie ma co wszczynać alarmu co przyznam Ci się trochę mnie uspokiło. Co do dymu z wydechu jest normalny, nie kopci na niebiesko co znaczyło by że spala sobie spokojnie benzynke a nie kombinuje mi w strone "dwutaktu" :lol:
Jeszcze raz dziękuje Ci za pomoc i mam nadzieje, że te nasze dewagacje pomogą innym uzytkowniką VZ'eat.
olej
Z tym wziernikiem to śmieszna historia
Ja zawsze sprawdzam olej w garażu (żeby było w miarę równo) i skręcam koło na max w lewo – wtedy poziom oleju jest na max. Jeśli natomiast wyprostuję kierownicę poziom oleju spada lekko ponad połowę. (Powinno się sprawdzać poziom z wyprostowanym kołem )
Różnica w ilości oleju pomiędzy połową a maxem jest mi nieznana, ale wydaje mi się że wynosi więcej niż 150 ml. Sprawdzę to w jakiś smutny zimowy wieczór.
Moim zdaniem twojemu VZetowi nic nie grozi poza nadgorliwością właściciela )
W instrukcji jest informacja o tym że nie należy przesadzić z ilością oleju (sam to kiedyś zrobiłem) Vzet zachowuje się wtedy jak lokomotywa )
Pilnuj poziomu oleju przed każdym przelotem i nie martw się póki nie spadnie poniżej połowy (przy wyprostowanym sterze) jeśli nastąpi to szybciej niż na liczniku pojawi się kolejne 6000km to zacznij dolewać (możesz skorzystać z mojej metody – full przy skręconej kierownicy- i wtedy będziesz wiedział ile wciągnął)
Moim zdaniem wszystko mieści się w normie
Pozdrawiam
Krzysiek
VZ 800 Czysta Desperacja
Ja zawsze sprawdzam olej w garażu (żeby było w miarę równo) i skręcam koło na max w lewo – wtedy poziom oleju jest na max. Jeśli natomiast wyprostuję kierownicę poziom oleju spada lekko ponad połowę. (Powinno się sprawdzać poziom z wyprostowanym kołem )
Różnica w ilości oleju pomiędzy połową a maxem jest mi nieznana, ale wydaje mi się że wynosi więcej niż 150 ml. Sprawdzę to w jakiś smutny zimowy wieczór.
Moim zdaniem twojemu VZetowi nic nie grozi poza nadgorliwością właściciela )
W instrukcji jest informacja o tym że nie należy przesadzić z ilością oleju (sam to kiedyś zrobiłem) Vzet zachowuje się wtedy jak lokomotywa )
Pilnuj poziomu oleju przed każdym przelotem i nie martw się póki nie spadnie poniżej połowy (przy wyprostowanym sterze) jeśli nastąpi to szybciej niż na liczniku pojawi się kolejne 6000km to zacznij dolewać (możesz skorzystać z mojej metody – full przy skręconej kierownicy- i wtedy będziesz wiedział ile wciągnął)
Moim zdaniem wszystko mieści się w normie
Pozdrawiam
Krzysiek
VZ 800 Czysta Desperacja
Witam
Olej i Maruder to dobry temat. Pamietaj jak kupowałem marusie od kumpla z zatarym silnikiem. Niestety kolega olewał troche sprawe z utrzymaniem poziomu oleju na odpowiednim poziomie i w końcu silniczek "pękł". Wiec jak go kupiłem i wyczekałem silnika, od tamtej pory jestem przewrażlliwiony - wierzcie mi. Teraz stan oleju sprawdzam co jazde i o dziwo nie wziął ni grama oleju. Może i dlatego że to był mój pierwszy sezon i nie chciałem przesadzać ani z predkościa ani z brawurą.
Mimo to osłyszałem się przy szukaniu silnika, że trzeba kontrolować olej szczególnie u Marusi z powodu niewielkiej poj oleju oraz z powodu łakomstwa tej maszynki. Niestety nie moge i nie bedę się wypisywał w tej sprawie z powodu małego stażu na tej maszynie.
Pozdrawiam
Olej i Maruder to dobry temat. Pamietaj jak kupowałem marusie od kumpla z zatarym silnikiem. Niestety kolega olewał troche sprawe z utrzymaniem poziomu oleju na odpowiednim poziomie i w końcu silniczek "pękł". Wiec jak go kupiłem i wyczekałem silnika, od tamtej pory jestem przewrażlliwiony - wierzcie mi. Teraz stan oleju sprawdzam co jazde i o dziwo nie wziął ni grama oleju. Może i dlatego że to był mój pierwszy sezon i nie chciałem przesadzać ani z predkościa ani z brawurą.
Mimo to osłyszałem się przy szukaniu silnika, że trzeba kontrolować olej szczególnie u Marusi z powodu niewielkiej poj oleju oraz z powodu łakomstwa tej maszynki. Niestety nie moge i nie bedę się wypisywał w tej sprawie z powodu małego stażu na tej maszynie.
Pozdrawiam
Cześć.
Jak wspominał Moto miałem zagłostke w sprawie apetytu VZ na olej, ale już nie mam po prostu nie należy sie tym przejmować i jeździć.
Mój VZ bierze do 200ml na 1000km. i to jest zużycie w normie.
Każdy servie powie ze marauder bierze olej.Tem typ tak ma.
Jeżeli jeżdżę do 100km/h to bierze 100ml a jeżeli w trasie jadę 140-150 to wtedy 200ml. i tak to jest i nie należy sie niczym przejmować tylko cieszyć sie z jazdy.
Pozdrawiam
Jak wspominał Moto miałem zagłostke w sprawie apetytu VZ na olej, ale już nie mam po prostu nie należy sie tym przejmować i jeździć.
Mój VZ bierze do 200ml na 1000km. i to jest zużycie w normie.
Każdy servie powie ze marauder bierze olej.Tem typ tak ma.
Jeżeli jeżdżę do 100km/h to bierze 100ml a jeżeli w trasie jadę 140-150 to wtedy 200ml. i tak to jest i nie należy sie niczym przejmować tylko cieszyć sie z jazdy.
Pozdrawiam