II Śląski Kulig : 20 - 21 luty 2010 rok

[wujo]

Witam,ja już podziwiam widoki Zlotego Potoku,czekam na resztę ,pozdrowionka

[Desmont]

a jak tam wujo ze sniegiem? splywa czy sie uchowa do jutra?

[wujo]

Witam,śnieg jest nawet za dużo a drogi są czarne,pozdrowionka

[Bolo]

Pierwsza noc po tańcu z Pięknym udana, jest błogo i Bosko. Jeżeli maczetami nie wytniemy całego lasu to jeszcze coś zostanie. Najważniejsza rzecz, to to, że nie ma kaca . Czekamy na reszte...

[letko]

Ja już jestem w domu i cholerny śnieg muszę odgarniać.
Dziękuję wszystkim za wspólnie spędzony czas było jak zawsze SUPER!!

[snajper]

Witam
Wszystkim wielkie podziękowania,że II Śląski Kulig się odbył,szkoda tylko,że Letko nie będzie miał nowego avatara.

[Rhaaziel]

My też już szczęśliwie dojechaliśmy do domku.
Dziękujemy wszystkim za wspaniałą imprezę i do zobaczenia oby jak najszybciej :!: :!: :!:

[Waldex]

Qgel odwieziony, my już też w domu. Dziękujemy organizatorom za fajną imprezkę, wszystkim obecnym za miłe towarzystwo i wspólną zabawę. Fajna okolica, trzeba tam się kiedyś na moto zjechać....

[qgel]

ja dojechałem do siebie a teraz dochodze do siebie
co złego to nie ja :twisted: impreza super (mam tylko kilka dziur w pamięci ale to pewnie od śniegu ) lewy bok mnie jakoś pobolewa, czy nie wypadłem z sań czasem kuligowych ? :mrgreen:
pomysł super, impreza super, miejsce piękne - dobrze Waldek pisze - w sezonie na moto trzeba się w Złotym Potoku spotkać
dzięki wszystkim za towarzystwo i cierpliwość ! :mrgreen:

[Vais]

a aparatu to nikt nie miał?

[qgel]

a aparatu to nikt nie miał?

Snajper miał (dosłownie: miał )

[wujo]

A my jeszcze w drodze,zamelduje się z domu,wszystkim podziekowania.

[bohas]

...aż się do domu wracać nie chciało.

Od wczoraj nie jesteśmy Bractwo Suzuki tylko Bractwo Sudzki...

Ps. 友愛鈴木 :mrgreen:

[mucha]

Dzięki bardzo wszystkim, za niesamowity klimat :mrgreen:
Mimo małego potknięcia czasowego, za strony koni, myślę że było rewelacyjnie.
Szkoda tego aparatu(nie słuchowego :mrgreen: )Snajpera :|
Już nie mogę się doczekać następnego kuligu, a po tym jeszcze mnie trochę czaszka dymi :twisted:
Bolą mnie też boki, bo smiechu było co nie miara.
Jak ogarniemy zdjęcia, zaraz zamiescimy linka.

P.S.Jak rozmawiacie z Qglem i się jąka, przerywa, szumi, to jego AVATAR,
a on sam prawdopodobnie jest w Japoni, z nowo poznaną koleżanką :twisted:

[Lechul]

Dziękujemy przybyłym za atmosferę
Dziękujemy organizatorom za profeskę i stałe zapinanie posczególnych punktów programu w jedną wspaniałą całość
Pozdrawiam dwumetrową piękność z niebieską podwiązką :mrgreen: