Na naukę nigdy nie za późno podobno. Nauczyć się można tego, co jest napisane w programie w zaproszeniu. To znaczy - jest to, co napisano, a czy ktoś się nauczy, to jego indywidualna sprawa. Jak na razie - wszyscy polecają, mało kto narzekał. Nawet jak masz trzeci motocykl, latasz na gumie i palisz laczka - warto skorzystać, przynajmniej dzień nie będzie nudny.katemro pisze:ok, to jeśli już byłyście to czy warto na to jechać? czy można się tam czegoś nauczyć?
WYŻSZA SZKOŁA JAZDY DLA KOBIET
Moderator: Shenson
Re: WYŻSZA SZKOŁA JAZDY DLA KOBIET
-
- BS Brother
- Posty: 1486
- Rejestracja: wt, 18 kwie 2006, 12:51
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa / Gostynin
Re: WYŻSZA SZKOŁA JAZDY DLA KOBIET
Magda, miałam na myśli to, że mniej więcej poziom na kursie warsztatowym był wyrównany (no wiadomo, że zazwyczaj, choć oczywiście nie zawsze, dziewczyny jednak mniej się na mechanice znają niż faceci), bo żadna z nas raczej nigdy nie rozbierała lagi i samodzielnie nie zdejmowała koła, ani nie rozkuwała łańcucha, więc wszystko było nowe, ciekawe itd. A na SMS dla dziewczyn może być różnie... No ale to nie jest takie znowu istotne Po prostu mnie akurat średnio pomysł babskiej SMS przekonuje i tyle. Myślę, że skoro dziewczyna zdała prawko, przeszła przez kurs (zapewne głównie z facetami), to nie powinna mieć oporów przed ćwiczeniami z chłopakami. Więc po co ten podział?
Co do samej SMS, Kaśka, nie czekaj na innych, tylko się zapisuj! Tak, to mówię ja, początkowo wielka sceptyczka SMS dla posiadaczy chopperków, ale nawróciłam się na właściwą drogę :twisted:
Co do samej SMS, Kaśka, nie czekaj na innych, tylko się zapisuj! Tak, to mówię ja, początkowo wielka sceptyczka SMS dla posiadaczy chopperków, ale nawróciłam się na właściwą drogę :twisted:
LS 650'93 > SV 650s'06 > chwilowy urlop motocyklowy
josss@gazeta.pl
josss@gazeta.pl