Strona 2 z 2

: śr, 11 sty 2006, 14:00
autor: EvilD
Jesli chodzi o wymiane zaworow i przerobki glowicy... eeeech. No oczywiscie, jesli szlifujesz glowice, to ziwekszasz stopien sprezania. Zarowy musza byc wtedy mocniejsze, no i najlepiej dodatkowo - lzejsze, co by mozna silnik wyzej krecic. Zeby sie krecil wyzej, przydalby sie jeszcze blueprint, czyli b. dokladne wywazenie wszystkiego. Dokladasz jeszcze elektronike, bo trzeba bedzie zmienic czasy zaplonu, moze wtrysku no i pewnie 120KM a nawet wiecej bedziesz mogl wycisnac. Dodatkowo, jak wieksza moc, to i wieksza chlodnica, bo sie bedzie wszystko grzalo bardziej.

Slowem - profesjonalny efekt da jedynie wymiana praktycznie wszystkiego co po prostu jak dla mnie nie ma sensu. Stad takie kosmiczne koszty takich przerobek. Jesli cos da sie zrobic tanio i dobrze, to na pewno juz to by wszyscy robili. Zamiast tuningowac, jesli sie da, lepiej kupic nowszy, z fabryki wyczynowy. Jesli to juz jest GSX-R, to na przyklad Adam Badziak zeby ze 175KM zrobic jakies 210KM czy 215KM wpakowal ponad 200.000zl- w swoj motocykl. Bodaj Teodor Myszkowski tez cos kolo tego, co bylo opisywane na lamach jakiegos pisma... Wiec to jest cholerna kasa.

Dodatkowo rady od najlepszych sa takie, ze akurat ostatnie co sie tuninguje w moto to silnik. Najlepiej zaczac od hebli, opon, zawiasow... Osiaga sie takim sposobem lepsze efekty niz te kilka dodatkowych koni i przy okazji - poprawia sie bezpieczenstwo.

: śr, 11 sty 2006, 14:21
autor: Alucard
200,000 zl ???:| to bardzo duza kwota :| za 1/2 tego mozna w Us załorzyc Turbo zmienic wtryski zakuc wszystko ..zawieszenie ... i uzyskac kolo 300-450KM ... no chyba ze chodzi tutaj o tuning bez turba to juz inna bajka

: śr, 11 sty 2006, 14:59
autor: Pit
Uspokoiles mnie Evil i przyznaje ze chyba masz racje. Posmigam sobie moja Inazuma, za rok oddam ja tacie na urodziny i sprawie sobie GSX1400 albo ... Hayke :D

Pozdrawiam,
Pit

: śr, 11 sty 2006, 16:06
autor: EvilD
Alucard, pewnie ze chodzi o tuning BEZ turbo, bo gdyby ono sie swietnie w motocyklach sprawdzalo to by kazdy juz je mial. A poki co, to jedynie auta czerpia z niego sensowne korzysci... (tzn. jest wiecej korzysci niz wad).

: śr, 11 sty 2006, 16:07
autor: figer
Alucard pisze:200,000 zl ???:| to bardzo duza kwota :| za 1/2 tego mozna w Us załorzyc Turbo zmienic wtryski zakuc wszystko ..zawieszenie ... i uzyskac kolo 300-450KM ... no chyba ze chodzi tutaj o tuning bez turba to juz inna bajka
Na zawodach nie mozna uzywac uturbionych silnikow. Nie przewiduje tego regulamin.

: śr, 11 sty 2006, 16:29
autor: Bachmiński
Co do szlitowania głowicy , myśle ze chodzi o tak zwqne "planowanie" ( moge przekręcać ) . Celem tego zabiegu jest zwiększenie stopnia sprężania. Bardzo popularne w fiatach 126p , 125 :D :D :D serio . A le robiac coś takiego trzeba by pomyśleć o innych tłokach , korbowodach itp. itd ,lub zgodzić się na skrócenie żywotności silnika. efekt ?! pare nędznych koników. A co do tuningowana (wlaściwie customisingu) wyglądu moto , ja osobiście uwazam ze większość modeli jest tak piękna w swej orginalnej formie (zwłaszcza starszych moto) ze dodawac coś nie przystoi. Jak ktoś ma ochote to prześle na priva zdjęcia mojego popszedniego moto (GSa) , najładniejszy w kraju :twisted: tylko lakier zmieniony ( za 800 sama perła :twisted: )