Strona 2 z 2
Re: Demontaż zbiorniaka w GSR, HELP :)
: sob, 18 cze 2016, 19:57
autor: bohas
Ten kołek składa się z dwóch części. Mam nadzieję, że nie podważasz całego kołka. Musisz się wcisnąć czymś cienkim pomiędzy wewnętrzny kołek a zewnętrzny, podważyć go i dopiero kręcić.
Re: Demontaż zbiorniaka w GSR, HELP :)
: sob, 18 cze 2016, 20:04
autor: Bob
Na tą chwilę nic nie uszkodziłem poza mikro ryską na lakierze, ale taka do zapastowania. Już nie będę spał 3 noce :mrgreen:
Na marginesie porażkowe rozwiązanie w tak ważnym serwisowo miejscu. Spoko dalej kocham Suzi za 6 bieg, ale wkur... sie na maxa.
Tu człowiek też ma na wstępie problem choć idzie generalnie mu dziarsko, to napomknął, że się obraca w miejscu, ale wyjął. Ja już stary i łapki nie tak sprytne niestety:(
https://www.youtube.com/watch?v=ixoQlTn2VOI
Re: Demontaż zbiorniaka w GSR, HELP :)
: sob, 18 cze 2016, 20:08
autor: rosol
Wyjęcie ich jest dziecinnie proste
Re: Demontaż zbiorniaka w GSR, HELP :)
: sob, 18 cze 2016, 20:41
autor: Bob
bohas pisze:Ten kołek składa się z dwóch części. Mam nadzieję, że nie podważasz całego kołka. Musisz się wcisnąć czymś cienkim pomiędzy wewnętrzny kołek a zewnętrzny, podważyć go i dopiero kręcić.
Tak też i kombinuje, ale niestety próbuje to tak zrobić, delikatnie żeby śladów ingerencji nie zostawić. Swoją drogą ciekawi mnie jak to zrobili firmowi serwisanci po 6000km przebiegu skoro te kołki wyglądają na nówki, (pewnie wymienili na nowe
a nie podnoszą się do góry obracając nim. Podważyć wewnętrzny to niestety równa się pokaleczeniem tego zewnętrznego kołnierza. Nawet jeśli jakimś mini śrubokręcikiem czy czubkiem nożyka to zrobić.
rosol pisze:Wyjęcie ich jest dziecinnie proste
Zapewne tak jeśli są sprawne
Niestety moto po dawniejszym serwisie w firmowej stacji Suzuki, a tam jak to w firmowej zmieniacze olejów potrafią nawet śrubkę zepsuć, albo kulkę metalową nawet.
Wkurzony jestem solidnie. Wyremontowałem w życiu dwa Junaki, złożyłem dawno temu tymi rencoma samochód Polonez z nowych podzespołów. Technika motoryzacyjna obca mi nie jest, a tu dwa takie kwiatki mnie pokonują. Szczerze mówiąc można paść ze śmiechu co też zamierzam uczynić
starość nie radość
Re: Demontaż zbiorniaka w GSR, HELP :)
: sob, 18 cze 2016, 21:09
autor: tadziomaru1
Tak, popieram, wyjęcie tych kołków jest banalnie proste. Trzeba wykręcać środek kołka wkrętakiem krzyżakowym, ale leciutko, bez dociskania wkrętaka do tegoż środka, wkrętak musi się unosić lekuchno niemal w powietrzu, łapiesz? Jak uda Ci się uzyskać, że środek kołka uniesie się do góry choć pół milimetra, to wtedy jakimś ostrym narzędziem podważaj go i nadal wykręcaj wkrętakiem. Jak go wyjmiesz, to wtedy wyjmiesz resztę spinki. Wyjąłem różnych takich spinek setki, u mnie w firmie to normalka - stacja demontażu :lol:
Re: Demontaż zbiorniaka w GSR, HELP :)
: sob, 18 cze 2016, 21:15
autor: Bob
tadziomaru1 pisze:Trzeba wykręcać środek kołka wkrętakiem krzyżakowym, ale leciutko, bez dociskania wkrętaka do tegoż środka, wkrętak musi się unosić lekuchno niemal w powietrzu, łapiesz? :
Skoro tak to popełniłem błąd przysadzając się do tych kołków dużym ciężkim, acz porządnym śrubokrętem i niestety pewnie też używając docisku
Najprawdopodobniej plastikgwniciki poszły się dymać
Dałem ciała. Chyba będę musiał to rozwiercić i zastąpić czymś innym po prostu.
Dzięki wszystkim za porady.
Re: Demontaż zbiorniaka w GSR, HELP :)
: sob, 18 cze 2016, 21:18
autor: tadziomaru1
Pomimo rozj...nia plastiko-gwintów, nadal można to wykręcić. :spoko:
Bez takich mi tu :nono:
EDIT mod
Re: Demontaż zbiorniaka w GSR, HELP :)
: pn, 20 cze 2016, 20:51
autor: Bob
takim czymś serwis Suzuki doradza
http://www.aliexpress.com/item/R1B1-Car ... 4.6.Czoyvm
a tak na marginesie to oglądałem przez weekend dwa GSRy na mieście i oba mały pokiereszowane te wspaniałe kołki co to śrubki udają
http://www.aliexpress.com/item/In-Stock ... .33.1nkQdE
Strasznie Suzuki za takie gufffno u mnie podpadło, nawet lusterka wsteczne w których mało co widać jestem w stanie wybaczyć ale tego szajsu nie.
Re: Demontaż zbiorniaka w GSR, HELP :)
: pn, 20 cze 2016, 20:58
autor: bohas
Ok myślę, że temat spinkowy został wyczerpany. Wszyscy już wiedzą, jak je wyciągnąć, czym je wyciągnąć i za ile :mrgreen:
Bob myślę, że uporczywe spinki, które spędziły Ci sen z powiek, nie zniechęcą Cię do dalszego majsterkowana przy moto.