Strona 2 z 2
Re: GSX1250FA pierwsze wrażenia
: czw, 29 wrz 2016, 20:54
autor: mariusz-n2
W hajce przy przelotowej 200 km wyszło mi też 6,5 L.
Realnie pewnie trochę więcej bo rozliczone wspólnie
(zbiornik pod korek ) z normalną eksploatacją.Tak czy siak ,niedużo.
Tu pewnie kłania się doskonała aerodynamika halinki oraz mniejsza powierzchnia oporu,
bo hajka jest niższa i bardziej "rozciągnięta "
Re: GSX1250FA pierwsze wrażenia
: czw, 29 wrz 2016, 21:20
autor: compare
Dzięki za info o Waszych doświadczeniach, wychodzi na to, że mam normalne spalanie. A propos wskaźnika poziomu paliwa, mam taki plan, żeby kiedyś zabrać 3-4L paliwa w bańkę i spraktykować ile da się przejechać do zatrzymania maszyny na suchym zbiorniku. Sam się przekonam ile można przejechać
Re: GSX1250FA pierwsze wrażenia
: pt, 30 wrz 2016, 07:52
autor: KROPEK
Wg mnie to dobrze, że komp wcześnie przypomina o tankowaniu. Najbardziej się to przyda na autostradzie.
Re: GSX1250FA pierwsze wrażenia
: pt, 30 wrz 2016, 10:27
autor: mariusz-n2
compare pisze:Dzięki za info o Waszych doświadczeniach, wychodzi na to, że mam normalne spalanie. A propos wskaźnika poziomu paliwa, mam taki plan, żeby kiedyś zabrać 3-4L paliwa w bańkę i spraktykować ile da się przejechać do zatrzymania maszyny na suchym zbiorniku. Sam się przekonam ile można przejechać
Ja już przetestowałem ,2 lata temu kręcąc się po wschodnich rubieżach Polski,
bocznymi drogami ,kiepskiej jakości,które skastrowały prędkość przelotu do 80-90 km/h,
uzyskalem gsx-em zasięg 326 km i zostało jeszcze trochę paliwa .
Idąc za ciosem poprawiłem ten wynik do~350 km,ale skończyło się kilkusetmetrowym pchaniem
moto do stacji benzynowej,ha,ha :mrgreen:
I udało mi się wtedy zatankować 19,5 L paliwa ,przy czym zbiornik ma 19 L pojemności.
Wygląda na to ,że wypaliłem paliwo nawet z przewodów paliwowych,ha,ha