Eeee pozametoryczne argumenty myślę, że nie wchodzą w gre. Ja jestem dużym spokojnym chłopcem
Znam budowę łańcucha, czytałem dokładnie ten artykuł i nadal uważam, że smar jednak coś daje. Może i masz rację, że rolki sa na tyle dobrze smarowane wewnątrz, że tarcie zębatka-łańcuch jest dość znikome, ale przy tylu tys. km te rolki wycierają się na pewno szybciej bez smarowania...
Co do Twojego pytania to on się grzeje tylko, że nie na tyle żeby powietrze podczas jazdy nie nadązyło go nieco wystudzić...
Chyba nie przekonam Cię takimi argumentami, więc spróbuj sobie wyobrazić samo tarcie rolki o metal (w tym przypadku zębatkę), pomijając całą resztę z budowy łańcucha.
1.Obracającą się wokół własnej osi rolke porównaj do obracającego się koła motocykla.
2. Zarówno rolka, jaki opona motocykla kręci się wokół własnej osi
3. Tarcie rolki wokół sworznia jest zredukowane dzięki fabrycznie zainstalowanemu między nimi jakiemuś smalcu. Tarcie koła wokół ośki dzięki łożysku..
4. Mimo, że koło motocykla kręci się wokół własnej osi opona zużywa się przy tylu nakręconych km.
5. Mimo, że rolka nie jest wykonana z tak miękkiego materiału to jej srednica jest kilkadziesiąc razy mniejsza i przy tej samej ilości km okręci się wokół własnej osi kilkadziesiąt razy więcej niż opona w naszym motocyklu. Do tego zużywa się nie tylko sama rolka i łańcuch, ale również zębatka.
6. Aby zredukować to tarcie specjaliści z motula, mortorexów i innych olejów i smarów wytworzyli dla nas te cudowne spray'e
Do tego wszystkiego wracając do linka o łańcuchu dowiadujemy się że spray wnika również przez mikroszczeliny nawet do wnętrza rolki bo coś tam-ring tez nie jest doskonały i idealnie nam wszystkiego nie uszczelni...
A powiedz dlaczego suchy łańcuch tak hałasuje?? a jak posmaruje to go wogóle prawie nie słysze... Czy to nie jest TARCIE??
Także uważam, że spray'e jednak są wymyślone po to, aby nasze łańcuchy miały lepszą kulturę pracy, nie hałasowały tak i aby się (tyle ile się da) wolniej zużywały.
KONIEC :twisted: