Strona 5 z 6

Re: Smarowanie lłańcucha

: pt, 19 kwie 2013, 20:15
autor: GraDzik
SUZINAS pisze:Jak dla mnie dla pełnego obrazu trzeba by podać jeszcze dwa czynniki:

- częstotliwość i dokładność czyszczenia łańcucha
Nie czyszczę łańcucha za często. Na pewno przy napełnianiu zbiornika mojej olejarki czyli co około 5000km, no może ciut częściej.
Natomiast myślę że smarując olejem z automatu masz czyszczenie stałe i dokładne. Jak zauważyłeś olej chętniej spływa z łańcucha, ale odpowiednio dobrana gęstość i ilość nie powinna zostawiać śladów na feldze. Może sporadycznie, niezauważalnie w całym brudzie. Natomiast olej spływa z łańcucha przy zębatce zdawczej, gdzie ma największe przyśpieszenie. W efekcie po jeździe spadnie na ziemię parę kropel bliżej silnika. W domu podkładam jakiś papier lub szmatę, na wyjeździe parkuję w sektorze dla Harejów ;-)
SUZINAS pisze:- styl jazdy
emerytowany listonosz ;-)
Pamiętajmy jednak że bandzior jest ciężki, co też nie jest bez znaczenia.

...
Myślę że smarowanie olejem jest najtańsze i najbardziej odpowiednie dla łańcucha. Ma swoje wady, które mogą dyskwalifikować ten sposób u niektórych motocyklistów. Ja ze smarowania olejem już nie zrezygnuję.
Nie chcę też nikogo agitować, niech każdy wybierze swój sposób, najlepiej znając wszystkie"za" i "przeciw"

Re: Smarowanie lłańcucha

: sob, 20 kwie 2013, 17:45
autor: bogdi64
jestem "ekologiczny" ;) - do mycia łańcucha używam "spuszczonego" oleju z lag, do smarowania (co ok 400-500km) używam "naszego" białego smaru, który mocna przylega i nie brudzi felgi, myję łańcuch co ok 3tyś

Re: Smarowanie lłańcucha

: sob, 20 kwie 2013, 21:16
autor: AVAIO
Ja Wam zdradzę sekret....................... Kto nie smaruje łańcucha ten kiepsko ......................... Hahahahahaha.

Re: Smarowanie lłańcucha

: ndz, 21 kwie 2013, 10:09
autor: qgel
AVAIO pisze:Ja Wam zdradzę sekret....................... Kto nie smaruje łańcucha ten kiepsko ......................... Hahahahahaha.
Avaio, moim zdaniem ktoś powinien to zbadać naukowo - np. jak ktoś z BS będzie pisał następną pracę mgr w temacie moto :)

Re: Smarowanie lłańcucha

: ndz, 21 kwie 2013, 23:05
autor: Rostwór
qgel pisze:
AVAIO pisze:Ja Wam zdradzę sekret....................... Kto nie smaruje łańcucha ten kiepsko ......................... Hahahahahaha.
Avaio, moim zdaniem ktoś powinien to zbadać naukowo - np. jak ktoś z BS będzie pisał następną pracę mgr w temacie moto :)
ja sprawdziłem. Dlatego:
Kto nie smaruje łańcucha, temu silnik wybucha!!!

musicie się strzec, ponieważ w VX go nie smarowałem i 2 razy korba mi wyszła przodem...
:angry_smile:

Re: Smarowanie lłańcucha

: śr, 15 cze 2016, 16:06
autor: Bob
Kochani :) zrobiłem dziś kąpiel w nafcie łańcuchowi, przesechł, wytarłem, potem dwukrotnie Motulem w spayu takim białym przesmarowałem każde ogniwko pieczołowicie i dzionek urlopu zeszedł :)
Nie o tym chciałem jednak. Myjąc łańcuch mocno brudny patrze a tu jedna skuwka po obu stronach jest w kolorze nadwozia, kolor identyczny jak zbiornika i innych dodatków.
Czy to jakiś wiejski tuning odziedziczyłem, czy łańcuch dobrany kolorystycznie przez fabrykę do moto :)
Ktoś obeznany w częściach występujących w Suzuki podpowie w czym rzecz. Nawet przez chwilę pomyślałem, że to może z fabrycznego montażu, ale moto ma już równo 6 lat wiec ......

Re: Smarowanie lłańcucha

: śr, 15 cze 2016, 16:15
autor: KROPEK
Tak szalejesz na moto, że pewnie przegrzałeś łańcuch jak kolanka.

Re: Smarowanie lłańcucha

: śr, 15 cze 2016, 16:16
autor: KROPEK
To ty masz zapinany ten łańcuch nie zakuwany ??

Re: Smarowanie lłańcucha

: śr, 15 cze 2016, 17:39
autor: Bob
źle to ująłem łańcuch normalny, jedno ogniwo jakby fabrycznie zrobione na niebiesko, a kolektory spoko są, nawet nie czyściłem jakoś specjalnie

Re: Smarowanie lłańcucha

: śr, 15 cze 2016, 17:52
autor: KROPEK
No spoko ważne, że zakute wg mnie ktoś sobie pomalował zakute ogniwa tak to wygląda.

Re: Smarowanie lłańcucha

: śr, 15 cze 2016, 20:42
autor: Bob
Wykoncypowałem swoim misiowym rozumkiem, że to jest fabrycznie zrobione. Wiele śrub tych dużych jest pomalowane tak trochę na niebiesko tą samą farbką co na łańcuchu jak sprawdziłem po wniklejszych oględzinach. Niektóre białą, niektóre niebieską,a zbieżność z kolorem nadwozia po prostu przypadkowa.
Zagadka rozwiązana , sorki za OT. Jak Admin lub Mod uzna to śmiało posty z moimi rozterkami można DELETE zrobić.

Re: Smarowanie lłańcucha

: śr, 15 cze 2016, 20:45
autor: Necik
Bob pisze:Wykoncypowałem swoim misiowym rozumkiem, że to jest fabrycznie zrobione. Wiele śrub tych dużych jest pomalowane tak trochę na niebiesko tą samą farbką co na łańcuchu jak sprawdziłem po wniklejszych oględzinach. Niektóre białą, niektóre niebieską,a zbieżność z kolorem nadwozia po prostu przypadkowa.
Zagadka rozwiązana , sorki za OT. Jak Admin lub Mod
uzna to śmiało posty z moimi rozterkami można DELETE zrobić.
A jaki masz przebieg w swoim motongu?

Re: Smarowanie lłańcucha

: śr, 15 cze 2016, 21:33
autor: Waldex
Bob pisze:źle to ująłem łańcuch normalny, jedno ogniwo jakby fabrycznie zrobione na niebiesko
Taki mały ubyteczek jest w lakierze na tym ogniwku. W czasie jazdy nie widać, ale na postoju.... :olaboga:

Re: Smarowanie lłańcucha

: śr, 15 cze 2016, 21:46
autor: Bob
Necik pisze:
Bob pisze: A jaki masz przebieg w swoim motongu?
Tak jak wszystkie na liczniku 10 tys km.
Waldex pisze:
Bob pisze:źle to ująłem łańcuch normalny, jedno ogniwo jakby fabrycznie zrobione na niebiesko
Taki mały ubyteczek jest w lakierze na tym ogniwku. W czasie jazdy nie widać, ale na postoju.... :olaboga:
Wsiadam na moto z drugiej strony to nie widzę tego ubyteczku. Trzeba se jakoś radzić w tej trudnej miłości

Re: Smarowanie lłańcucha

: śr, 15 cze 2016, 22:32
autor: bohas
Panowie trzymamy się tematu. Temat opon i kolektorów to nie tu :angry_smile: :mrgreen: