BRACTWO SUZUKI

Ja tez bede...

Rostwór pisze:Ja tez bede...

Mega !

1. Bidziu + Iga + Agata + Wasyl + Ola + Luigi + prawdopodbnie Waldemar, Marcin, Mynia...
2. Nikoś
3. luzik
4. Omega
5. Janek
6. Qgel
7. eNNka
8. barszczu
9. Ptakowa
10. Ptaku
11. Futkowa
12. Futek
13. coobek
14. Olga+Patryś
15. CyberScyzor
16. Mariola
17. Lechul
18. Misia
19. Macias
20. ROSA-magneto
21. Kasia
22. Bugs
23. Kaśka
24. speed
25. Natalia
26. Jacek
27. barTs
28. Adu
29. Klaudia
30. mucha
31. pienkny
32. Snoopy
33. Jos+Wicio
34. Benia
35. Naxik
36. maqu + 1
37. PAULA
38. Karola
39. PiotrekG
40. Kropek + Kaśka (jeżeli dostanie wolne)
41. Giencia + Kamyk
42. motorynka
43. Emi + warrior
44. Waldex
45. Bohas + Dominika + Lena
46. Kreciula
47. Mir
48. Desmont
49. SETA
50. Emil
51. Shaman
52. Balcer
53. RaaF + Lulu + Herbatnik
54. Snajper
55.Robson
56. G

Sercem i myślami jestem z Wami w tej ostatniej ziemskiej drodze Jarka....

Szykujeny się żeby duchem, sercem i myślami uczestniczyć w Ostatnim Pożegnaniu. Od 13.00 skupieni poświęcimy czas na oddanie pamięci

Spoczywaj w pokoju NASZ KOCHANY BRACIE :*(((

Osobiście nie dałem rady, ale myślami jestem z Tobą SUZINAS w tej ostatniej ziemskiej wędrówce.

Kto mógł z daleka i bliska czym mógł przyjechał
Jarek w kościele ze zdjęcia do wszystkich się uśmiechał
Ci, którzy byli i ci co być nie mogli choć w ciszy i w oddali
Wszyscy BS wokół Ewy na czuwaniu trwali
Pochylone głowy, łzy w oczach, załamane ręce
Taki był 10 sierpnia w Suzinasowej Krajence......

Bracia i Siostry,
dziękuję Wam z całego serca za obecność. Nie potrafię opisać słowami tego co się działo w tym kościółku i jakiej magii byliśmy świadkami. Nie potrafię opisać uczuć, które się kołatały w moim sercu kiedy wszedłem do kościoła żłożyć wieniec od bractwa i zobaczyłem uśmiechniętego Jarka a za nim trumnę z jego ciałem. To obraz tak dla nas wszystkich nierealny, tak koszmarny, że wciąż czuję się jakbym za chwilę miał się obudzić.

Mam nadzieję, że ryk naszych maszyn dotarł do Jarka tam na górze i że pożegnanie miał godne motocyklisty i naszego brata. Dziękuję wszystkim tym, którzy mogli uczestniczyć pokonując nawet tysiące kilometrów, żeby tylko uczestniczyć w ostatniej drodze Suzinasa. Dziękuję również tym, którzy nie mogli z różnych przyczyn życiowych ale byli sercem z nami. W takich momentach widać dlaczego Bractwo jest Bractwem.

To co zobaczyłem w Krajence utwierdza mnie w przekonaniu, że jesteśmy jak rodzina z wyboru, mamy czasem wzloty i upadki, historię lepszych i gorszych dni, ale te momenty utwierdzają mnie, że dla Braci i Sióstr nie ma rzeczy niemożliwych. Widzieliśmy tyle twarzy, za którymi się stęskniłem, niestety okoliczności nie pozwalały w pełni cieszyć się ich obecnością. Mam nadzieję, że spotkamy się w bardziej radosnych okolicznościach. Niestety już bez fizycznej obecności Jarka. Suzinas zawsze będzie obecny w naszej pamięci, zawsze pamiętajmy o tym jakim był człowiekiem i jak on potrafił nas jednoczyć.

Teraz musimy już sami bez niego pamiętać o tym co nas łączy co to jest prawdziwe Braterstwo i jakich ludzi poznaliśmy dzięki pasji, która go zabiła. Szerokości i jeździjmy bezpiecznie.

W imieniu Rodziny, Evy, swoim również chciałem Wam wszystkim podziękować.

Dzięki za pomoc w niesieniu Jarka w tej ostatniej drodze.... dzięki za hałas który na pewno usłyszał..., dzięki za obecność ciałem i duchem... za dobre słowa i za wszystko. Lechul i Scyzor wyczerpali już temat, ale Eva mnie prosiła, więc napiszę raz jeszcze DZIĘKI!!!

Smutne twarze i czarne stroje
Kościelne dzwony, wyjące silniki
Z myślami innych, lecą myśli moje
Grzeją nas, jak te zniczy ogniki

Żegnaj Bracie, jeździj tam wysoko
Zerkaj też na dół, na tych co zostali
Pasja nam w serca, zapadła głęboko
A wobec losu, jesteśmy wciąż mali….