Strona 1 z 1
Opony METZELER ME Z1
: wt, 23 cze 2009, 09:32
autor: Kirk
Witam,
poszperałem trochę w naszych przepastnych BS'owych archiwach... o oponach jest masa topic'ów, o metzelerach szczególnie, ale nie o
ME Z1 
A właśnie jedzie do mnie komplet takich "nówek" z 2008r. :? Jakby co, jeszcze mogę z nich zrezygnować...
Czy ktoś z Was miał/ma doświadczenia z tymi oponami? Warto na nie czekać?
Pomożecie? :lol:
Re: Opony METZELER ME Z1
: wt, 23 cze 2009, 10:17
autor: FUTEK
Ja mam ME ale Z6 i jestem bardzo mocno z nich zadowolony. polecam, środek twardy a boki mięciutkie jak guma do żucia.
Re: Opony METZELER ME Z1
: wt, 23 cze 2009, 12:12
autor: mikiet
Trzeba było pytać przed kupnem :mrgreen:
Ja sam osobiście nie jeździłem, ale jak szukałem opon do swojej, to się naczytałem i:
Me Z1- opona twarda i niezniszczalna. Jak nie szalejesz to rozgrzewaj i jazda.
Pojeździsz na pewno długo, tylko pamiętaj że nie jest to opona sportowa
Re: Opony METZELER ME Z1
: wt, 23 cze 2009, 12:52
autor: Kirk
No ten zakup jeszcze nie jest sfinalizowany, więc jakby co jeszcze mogę zrezygnować
Mikiet nie szukałem opon sportowych, ja przecież spokojnie jeżdżę... :lol:
Jeden znajomy już mi te oponki polecał, lecz ja jestem ciekaw Waszych opinii, wiecie jak to jest, jednak jak Brat/Siostra powie to inaczej/lepiej

Re: Opony METZELER ME Z1
: wt, 23 cze 2009, 21:53
autor: rookie
ME robi naprawdę dobre gumy. Ostatnie lata to coraz lepsze produkty, których zwiastunem była Z6.
Opony ME są faktycznie twarde i starczą na długie turystyczne (nawet szybkie wypady).
Na pewno do ostrej jazdy nie polecam...
Są za to trwałe i doskonale, a niekiedy rewelacyjnie radzą sobie w wodzie.
W testach (subiektywnie) zawsze w pierwszej 3 !!!
Re: Opony METZELER ME Z1
: śr, 24 cze 2009, 10:11
autor: Emil
nie wiem na ile to prawda, ale ogolnie sie uznaje ze skoro Metzeler robi(ł?) w tej samej fabryce jak Pirelli to jest to takie tansze Pirelli, prawie taka pancwagenowska skoda,
ogolnie slyszalem opinie ze ich wyzsze modele sa bardzo dobre a ich tansze modele sa gorsze od konkurencji, ale nie mialem osobiscie do czynienia (slicki Metzelera chlopaki chwalili)