BRACTWO SUZUKI

Kupiłem niedawno SVkę, 650s.
SVka stała 4 miesiące u właściciela, nie zrobiłem jeszcze regulacji gaźników, zaworów itp.
Motocyklem przejechałem 400km i było wszystko świetnie, ale zaczął się problem...
Motocykl raz mi zgasł na światłach, gdy stałem, wyładował się akumulator i nie mogłem Pszczoły odpalić, podjechałem na stację odpaliłem z kabli jeździłem i wszystko było okej do czasu, aż znów zatrzymałem się na dłuższą chwilę. znów to samo; odpalanie na pych dało radę. Od tamtego czasu nie wyjeżdżałem. Myślałem, że to aku- kupiłem nowy, pojeździłem ale po 30km znów to samo. Motocykl odstawiłem.
Pomyślałem że to może regulator napięcia-podładowałem aku; dziś sprawdziłem ładowanie przy włączonym silniku-cały czas wskazywało ok 13,5-13,4 więc wahania prawie żadne.
Motocykl w chwili obecnej ma problemy z utrzymaniem obrotów- jak stoi to na wolnych je gubi i gaśnie. Jak kręcę manetką, to jest okej. Na ssaniu nie chce wejść powyżej 3000-2500obrotów.
Czy ktoś wie może o co chodzi?? Czy może to być wina uwalonych gaźników?
PS Benzynę tankowałem z BP 98 Ultimate.

A sprawdzałeś ładowanie przy włączonych światłach i przy jakich obrotach?

witam. u mnie było podobnie jak jeździłem na długich światłach. okazało się że kabel był przetarty. elektryk załatwił sprawe. pozdrawiam

Gdzieś Ci ucieka prąd lub jest przełamany kabel. Sprawdz instalację i powinno być ok.