GS 500 - Wolno spadające obroty
: sob, 19 wrz 2009, 21:52
Witam
Odkurzyłem mojego GS 500, odpaliłem i wszystko prawie ok. Prawie, bo jak już po trudach odpalił, to gdy wkręci sie na obroty to po zejściu do 4tyś, zaczyna pomału schodzić.
Myślałem ze długo stał i takie tam, wieć rozebrałem gaźniki, posprawdzałem, wydawało sie mi, że łąpie gdzieś lewe powietrze. Wymieniłem gaźnik na inny, przeczyszcziłem, złożyłem i zamontowałem. Niestety dalej nie działą. Dysze od powietrza wykręcone na 1,5 obrotu, gaźniki zsynchronizowane, a moto dalej wariuje ze spadającymi obrotami. Cisnienie jest w miare równe (nie dokońća jestem pewien przyrządu któym sprawdzałem).
Filtr powietrza nadaje sie do wymiany ale nie wydaje sie mi zeby to miało wpływ. Moto pali łądnie, od reki, po ustawieniu wolnych obrotów trzyma je i jest ok. Ale jak tylko zaczne kręić manetką pojawiają sie problemy.
Błagam POMOCY... nie bardzo wiem co jeszcze mogłbym z tym zrobić.
Może macie jakieś sugestie, albo ktoś miał taki problem.
Linka od manetki nie jest nigdzie zacięta. tak samo od ssania. NIe wiem co dalej...
Pozdrawiam
Odkurzyłem mojego GS 500, odpaliłem i wszystko prawie ok. Prawie, bo jak już po trudach odpalił, to gdy wkręci sie na obroty to po zejściu do 4tyś, zaczyna pomału schodzić.
Myślałem ze długo stał i takie tam, wieć rozebrałem gaźniki, posprawdzałem, wydawało sie mi, że łąpie gdzieś lewe powietrze. Wymieniłem gaźnik na inny, przeczyszcziłem, złożyłem i zamontowałem. Niestety dalej nie działą. Dysze od powietrza wykręcone na 1,5 obrotu, gaźniki zsynchronizowane, a moto dalej wariuje ze spadającymi obrotami. Cisnienie jest w miare równe (nie dokońća jestem pewien przyrządu któym sprawdzałem).
Filtr powietrza nadaje sie do wymiany ale nie wydaje sie mi zeby to miało wpływ. Moto pali łądnie, od reki, po ustawieniu wolnych obrotów trzyma je i jest ok. Ale jak tylko zaczne kręić manetką pojawiają sie problemy.
Błagam POMOCY... nie bardzo wiem co jeszcze mogłbym z tym zrobić.
Może macie jakieś sugestie, albo ktoś miał taki problem.
Linka od manetki nie jest nigdzie zacięta. tak samo od ssania. NIe wiem co dalej...
Pozdrawiam