Zgadzam się, że spawanie uchwytów do lag ze stopów lekkich może przynieść drastyczne zwiększenie skuteczności hamulca na zasadzie kija w szprychy (tu zacisku)
Jak pisał Covboy przy wymianie lagi należałoby zachować
-średnicę rury teleskopu:
GS500 37mm
GSF chyba 41mm
a także odległość mocowania zacisku od osi koła, czyli laga powinna pochodzić z motocykla o identycznej średnicy tarczy.
Wypadałoby sensownie umocować przewody ciśnieniowe, żeby się nie przecierały na jakichś krawędziach i zmienić pompę hamulcową na większą średnicę.
Nie wiem jak miałoby wyglądać
mocowanie drugiej tarczy w GSie, ale na zdjęciach koła znalezionych w necie piasta po drugiej stronie jest sfazowana i nie ma wystarczającej średnicy pod tarczę.
Nawet gdyby była symetryczna to montaż tarczy w samodzielnie wykonanych otworach też nie budzi zaufania.
Gdybym się decydował na taka operację szukałbym z innego motocykla zestawu przynajmniej: koło oryginalnie z dwiema tarczami i lagi pasujące do rur w GSie, ale z zaciskami 4-tłoczkowymi żeby z tej wymiany coś było:)
Warunkiem jest zachowanie rozstawu lag w stosunku do dawcy, albo wymiana całego przodu jak sugerował Covboy.
powell pisze:
Dyskutowaliśmy kiedyś z jednym z kolegów (może się tu odezwie
) na temat zmiany samych zacisków, tarcz, pompy hamulcowej na mocniejsze w innej, małej Suzi (przy zostawieniu starych lag)
prawisz o VXie lżejszym o 2kg od GFSa?
powell pisze:
i według mnie nie byłoby to bezpieczne, lagi mogłyby się zawinąć pod motocykl przy mocniejszym hamowaniu
(o.k., oczywiście to przenośnia, chodzi o większe siły wyginające zawieszenie, które mogłyby np. spowodować niestabilność w czasie hamowania, a może i wygięcie lag).
Kolega ma inne zdanie, ale to już może on napisze
Napisze:)
Moim skromnym zdaniem jeśli hamulec w GSie wytwarza siłę hamowania pozwalającą na zablokowanie koła, to żaden mocniejszy hamulec nie spowoduje hamowania z większym przeciążeniem -> nie obciąży bardziej zawieszenia.
Spodziewane efekty wszelkich modyfikacji to lepsze wyczucie, mniejsza siła potrzebna na klamce, mniejszy skok jałowy, odporność na przegrzanie (druga tarcza), lepsze samopoczucie, czy w tym temacie wygląd:)
Każde poprawienie wyczucia i dozowalności hamulca powinno ułatwić hamowanie na granicy przyczepności -> poprawić bezpieczeństwo.
Co do sensowności takich ulepszeń w GSie - zgadzam się z kolegami, że lepiej zainwestować w nowy pojazd, poza hamulcami sprawimy sobie zawieszenie i silnik:)
Tak powie pewnie każdy kto tej wymiany już dokonał, przed nią świat wygląda trochę inaczej...
Jeszcze w temacie: naście lat temu kolega założył do ETZ drugą tarczę - wszyscy byli pod wrazeniem :wow: :wow:
oczywiście nie bawił się w zmianę lag czy dodatkowe zaciski więc wyglądało to dość bezpiecznie