BRACTWO SUZUKI

aż żal mi du..pę ściska. boska ma znowu problem ze swoją SV.. grrrrr...
w związku z czym proszę o radę.. znowu :?:

włożyłam kluczyk.. przekręciłam.. zamaliły się światełka.. jakby dotąd jest ok.. ssanie.. i starter.. I ZGASŁY ŚWIATEŁKA i zdechł.. przy kolejnych próbach przekręcania kluczyka nic się już nie dzieje! i teraz tak aku naładowane.. wiec jakieś inne pomysły??

może świece zalałaś ??
a rozrusznik kręci cały czas czy cisza?

zupełna cisza.. tak jakbym wogóle tego startera nie naciskała.. zupełne zero reakcji..

Z opisu wynika, że aku zdechł. Jeśłi jest zasiarczony to może sie wydawać, że jest naładowany a tak naprawde to jest do wymiany, natomiast jeśłi faktycznie aku jest ok to sprawdz czy "klemy" sa dobrze dokręcone.

Ps. Spróbuj może na kable od samochodu odpalić, wtedy będzie wiadomo czy aku czy trzeba "kopać" dalej.

obstawiam, że zdechł akumulator lub przewody

Gdzie (dzielnica) trzymasz moto?

Też obstawiam aku.
A kontrolki w ogóle teraz jakieś się zapalają?

Ale jeśli to nie wina aku, to może ta informacja pomoże.

U mnie po każdej zimie wariuje czujnik luzu - zapala się dopiero po kilku, a nawet kilkudziesięciu sekundach.
Jeśli moto stoi na bocznej stopce i nie zwrócę uwagi, że czujnik nie załapał, że jest luz, to kręcenie rozrusznikiem oczywiście nie działa (bo we wszystkich Suzuki jest zabezpieczenie, by nie dało się wbić biegu z rozłożoną stopką). Może masz taki problem?

A inna sprawa: być może po zimie zaśniedziały Ci styczniki od rozrusznika i nie dostaje on prądu. To jednak by już wymagało interwencji mechanika.

boska pisze:aż żal mi du..pę ściska. boska ma znowu problem ze swoją SV.. grrrrr...
w związku z czym proszę o radę.. znowu :?:

włożyłam kluczyk.. przekręciłam.. zamaliły się światełka.. jakby dotąd jest ok.. ssanie.. i starter.. I ZGASŁY ŚWIATEŁKA i zdechł.. przy kolejnych próbach przekręcania kluczyka nic się już nie dzieje! i teraz tak aku naładowane.. wiec jakieś inne pomysły??

Jeżeli nie ma nic,jak piszesz to może główny bezpiecznik jeżeli nie aku(kable +samochód i wiadomo będzie)luz i stopka to raczej coś by było na zegarach,tak mi się wydaje,
ps.ale najlepiej jakiegoś Brata o pomoc poproś w realu

Waldex pisze:Gdzie (dzielnica) trzymasz moto?

ursus ;/

To zepnij moto kablami z traktorem.... :mrgreen:
A poważnie, to w środę mogę po 17ej podjechać (pracuje niedaleko), żebyś w czwartek mogła sprawnie na spotkanie dotrzeć..

Zgłoś się do mnie to dam Ci prostownik i go podładujesz przez noc... a potem powinien wystartować a jak nie to mogę dziś podjechać i z kabli spróbujemy...

ale prostownik właśnie kupiłam i nie pomogło
myslę że mogłabym kogoś z was wykorzystać i jak pogoda będzie sprzyjać.. zaprosić do garażu na małą wymiankę akumulatorków :oops:

boska pisze:ale prostownik właśnie kupiłam i nie pomogło
myslę że mogłabym kogoś z was wykorzystać i jak pogoda będzie sprzyjać.. zaprosić do garażu na małą wymiankę akumulatorków :oops:

Aga, ale podłączyłaś "+" do plusa, "-" do minusa, bo wiesz...to ważne

bruder pisze:

boska pisze:ale prostownik właśnie kupiłam i nie pomogło
myslę że mogłabym kogoś z was wykorzystać i jak pogoda będzie sprzyjać.. zaprosić do garażu na małą wymiankę akumulatorków :oops:

Aga, ale podłączyłaś "+" do plusa, "-" do minusa, bo wiesz...to ważne

myślałam że wyraziłam się jasno... kupiłam i stoi w salonie jako podnóżek :mrgreen: myślałam że jak będzie bliskp to wystarczy a Ty mówisz o jakimś podłączaniu, jakiś plusach i minusach :jezyk:


a poważnie oczywiście przeczytałam instrukcje obsługi :beat2:

zobacz wtyczki przy klamkach. Kiedyś Kasi ktoś wypiął taką wtyczkę (chyba czujnik klamki sprzęgła) i też nie mogła odpalić.