Po ostatniej wizycie u mojego mechanika dowiedziałem się że przedni lać jest z roku 89* czyli tu mur berliński obalają a kawałek dalej mój laciek z fabryki wychodzi. Strach jechać i trzeba było działać ale bez podnośnika wymiana opony ni jak się nie uda więc oto w co zainwestowałem :
Dzikus jeszcze ma nogi

Dzikus bez kółek :

Sprawca całego zamieszanie czyli podnośniczek z allegro:

Muszę powiedzieć że bardzo przydatna maszyna do prawie każdych prac wykonywanych przy naszych maszynach , nadaje sie tez dla nieco wiekszych rumaków , a ja pisze bo jetstem bardzo zadowolony że wreszcie sam będę grzebał przy maszynie bez czyjeś łaski.
Komentarze mile widziane
Mars770.