BRACTWO SUZUKI

Może ktoś z posiadaczy GSRa miał doświadczenia z wymianą w-wym. -czy od jakiegoś innego modelu suzuki będzie pasować?

Hej,
niestety nie pasuje od żadnego innego - szukałem baardzo długo, prześwietliłem każdy model suzuki pod tym względem... bez rezultatu.
Pozostaje serwis... i 300PLN w plecy.

Sherlock pisze:Pozostaje serwis... i 300PLN w plecy.

niekoniecznie - zawsze można poszukać używki (np. mój otwocki mechanik kilka razy znalazł u kolegów albo w necie i mam kilka używek wstawionych u siebie po kolejnych dzwonach

PS.
a dźwignię mam startą i skręconą po litewskim szlifie, ale jakoś działa, tj. łapię ją nogą tylko muszę się bardziej starać

Czemu chcesz wymieniac? urwalo sie cos? wygielo?
to ustrojstwo wbrew pozorom jest bardzo odporne na wszelkie prostowania i domowe przerobki, wiec mozesz spokojnie walczyc az nie zostanie Ci juz wystarczajaca dlugosc mocowania

Poszukaj jakiejś uszkodzonej. Ja miałem złamany element gdzie naciskamy stopą dźwignię. Przejrzałem całego ebaya i alledrogo i niestety najtaniej w Hameryce - 267 pln.
Postanowiłem wybrać się do sprytnego tokarza . Dokupiłem gumę w Suzuki za jedyne 28 pln , oddałem do wcześniej wymienionego człeka i za jedyne 20 pln dotoczył mi identyczny "bolec" , wprasował go w całość i tylko pozostawało pospawać aluminium.

Efekt - 99% oryginału a koszt nie współmierny.

Poszukuje takiej dźwigni, mam złamany element gdzie naciskamy stopą. Jak nie znajdę u kogoś to może zrobię jak w poście wyżej.

Hej,
w zeszłym sezonie miałem małą glebę, gdzie końcówka nóżki mi się wygięła (czyli generalnie standard w GSR-ach przy położeniu rumaczka na prawy bok) - niestety niepotrzebnie samemu ją prostowałem, bo mi pękła... Na szczęście "mój" mechanik mi to wyprostował i zespawał właściwie. Miałem nadzieję, że to będzie tylko tymczasowe rozwiązanie - że w sieci coś znajdę czy na motobazarze... Po kilku miesiącach dałem sobie spokój. Raz mi ktoś przed nosem kupił na aukcji (150 zeta zdaje się było), ale więcej takich okazji nie znalazłem...

Do dzisiaj mam ten spaw A niczego zastępczego nie widziałem/znalazłem.

Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły co do tańszej alternatywy (bo 300 zł wydawać na kawał drucika się nie chce ), to warto się podzielić, bo to się często gnie przy glebach

Dzisiaj miłem pierwszą glebe no i dźwignia hamulca złamana..nową zamówiłem ale mam pytanie.. Czy wymiana tej dźwigni to jakaś grubsza sprawa? Chodzi mi o to czy jest coś na co trzeba zwrócić szczególną uwagę? Czy lepeiej dać se spokój i zostawić to mechanikowi?

Tia... klasyka. Ja już spawałem i kilka razy prostowałem młotkiem w garażu. Dobry spaw, bo pomimo kolejnych "akcji młotek" wciąż trzyma.
Przy okazji, chciałbym pozdrowić swoją głupotę parkingową oraz tych którzy na mieście nie widzieli motocykla i chcieli się wpasować w "wolne miejsce". Szacun

rogik pisze:Tia... klasyka. Ja już spawałem i kilka razy prostowałem młotkiem w garażu. Dobry spaw, bo pomimo kolejnych "akcji młotek" wciąż trzyma.
Przy okazji, chciałbym pozdrowić swoją głupotę parkingową oraz tych którzy na mieście nie widzieli motocykla i chcieli się wpasować w "wolne miejsce". Szacun

Ja nie jestem expertem dlatego zapytam..bo ta dźwignia jest aluminiowa..można to tak bez problemu pospawać? kiedyś słyszałem tylko że spawanie aluminium to nie taka prosta sprawa.

Tig i ogień. Dziś nie ma z tym problemu.

Łukasz pisze: Ja nie jestem expertem dlatego zapytam..bo ta dźwignia jest aluminiowa..można to tak bez problemu pospawać? kiedyś słyszałem tylko że spawanie aluminium to nie taka prosta sprawa.

Problemy są z pomalowaniem tylko...

chicken19 pisze:

Łukasz pisze: Ja nie jestem expertem dlatego zapytam..bo ta dźwignia jest aluminiowa..można to tak bez problemu pospawać? kiedyś słyszałem tylko że spawanie aluminium to nie taka prosta sprawa.

Problemy są z pomalowaniem tylko...

Słyszałem że amelinum nie pomalujesz

Łukasz pisze:Dzisiaj miłem pierwszą glebe no i dźwignia hamulca złamana..nową zamówiłem ale mam pytanie.. Czy wymiana tej dźwigni to jakaś grubsza sprawa? Chodzi mi o to czy jest coś na co trzeba zwrócić szczególną uwagę? Czy lepeiej dać se spokój i zostawić to mechanikowi?

Ponawiam pytanie,
czy laik z imbusem poradzi sobie z wymianą? czy lepiej dać zarobić specjalistom?

donSimon pisze:

Łukasz pisze:Dzisiaj miłem pierwszą glebe no i dźwignia hamulca złamana..nową zamówiłem ale mam pytanie.. Czy wymiana tej dźwigni to jakaś grubsza sprawa? Chodzi mi o to czy jest coś na co trzeba zwrócić szczególną uwagę? Czy lepeiej dać se spokój i zostawić to mechanikowi?

Ponawiam pytanie,
czy laik z imbusem poradzi sobie z wymianą? czy lepiej dać zarobić specjalistom?

Bez problemu sobie poradzisz. Potrzebujesz tylko szczypce żeby rozciągnąć pierścień segera, jakiś płaski śrubokręt, kombinerki i imbusy.
Uwaga przy naciąganiu sprężyny do pompki hamulcowej mi wyskoczyła z kombinerek i się nimi trochę uderzylem w głowę