Strona 1 z 2

sprzedaż moto do Holandii!!!!! i zakup nowego

: czw, 19 lip 2012, 15:32
autor: mir
Witam, czy ktoś z zacnej komaniji przerabiał sprzedaż motocykla z Polski do Holandii?
Niebiosa mnie wysłuchały i trafiłem kupca który zaliczkował kasę z Holandii
Jego przewoźnik ma odebrać moją kobyłkę i zawieść ją do Holandii.
Nie mogę dojść jak to bedzie z tą umową kupna sprzedaży.
Myślę o normalnej umowie kupna sprzedaży w jezyku polskim tylko problem z podpisem nabywcy którego nie będzie.

Za wskazówki będę wdzięczny

Co mam kupić Haję?, b-kinga? czy bandziora 1250 turystycznego? żadnym nie jechałem :(

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: czw, 19 lip 2012, 15:41
autor: Hube
Mir, jeśli mogę tylko coś zasugerować - nie gódź się na zaliczkę + reszta opłaty jak sprzęt dotrze do NL i przyszły właściciel go obejrzy to puści przelew, a "gwarantem" będzie przewoźnik bo nie wyda sprzęta przyszłemu kupującemu jeśli ten nie puści pieniędzy.
To stary, opisywany już w wielu miejscach wyjebkowy plan. Mam nadzieję, że nie trafiłeś na tego typu ofertę, bo ja kiedyś sprzedając jakiś motocykl dostałem właśnie taką ofertę transakcji, poczytałem w necie się przeraziłem...

A z sugestii odnośnie nowego moto to jeśli tylko czujesz się na siłach to bierz Haykę!

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: czw, 19 lip 2012, 15:47
autor: Piniu
Proponuję zadzwoń do swojego Wydziału Komunikacji i wszystkiego się dowiesz, inaczej zawsze będzie stress że coś pójdzie nie tak.

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: czw, 19 lip 2012, 16:01
autor: mir
Kasiora na koncie lub na stole dopiero kluczyki. Tylko co z tym podpisem? Ja rozumuje to w prosty sposób - kasa w kieszeni kluczyki przewoznikowi i z motocyklem iniech robi co mu sie podoba! tylko czy holender będzie miał prawo do ewentualnej reklamacji jak mu coś nie przypasi i powoła się na brak jego podpisu na umowie.

W Wydz komunikacji wymyślają idiotyzmy. Wyrejestrowanie może nastąpić na podstawie umowy sprzedaży z pełnomocnictwem kupującego przesłanego mailem - myślałem że spadnę z krzesła tak się uśmiałem /wydział może skasować wtwdy dane moto bo wyda czerwone tablice/
A za chwile babol mówi że umowa powinna starczyć tylko że moto będzie już wisieć w kartotece wydziału / mnie to akurat majwięcej obchodzi/.
Chciałbym sie dowiedzieć co mi może Holender jak ja będę miał kaskę a on kobyłkę z polskimi blachami w holandii
Ot i wszystko

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: czw, 19 lip 2012, 16:05
autor: Pink
jeśli przewoźnik będzie miał upoważnienie od kupującego do podpisania umowy, to może Ci ją podpisać. Dobrze też jakbyś miał ją w języku angielskim przygotowaną jeśli kupujący nie zna polskiego a z tą przedpłatą to tak jak Hube napisał uważaj bo miałam taką propozycję przy kupnie auta. Cała kasa na stół przy zabraniu sprzęta, przewoźnik jeśli jest wszystko OK powinien obejrzeć sprzęt na prośbę kupującego.

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: czw, 19 lip 2012, 16:09
autor: Pink
mir pisze: Chciałbym sie dowiedzieć co mi może Holender jak ja będę miał kaskę a on kobyłkę z polskimi blachami w holandii
Ot i wszystko
jak podpisze z upoważnienia kupującego, że zapoznał się ze stanem maszyny to nic Ci Holender nie może. Chyba, że będzie chciał zawrzeć w umowie jakiś termin na odstąpienie od niej.

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: czw, 19 lip 2012, 16:14
autor: mir
dzięki!! akurat wpłynęła zaliczka. Poprosze go o przesłanie pełnomocnictwa i finito

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: czw, 19 lip 2012, 18:44
autor: Macio
Czy transakcja ma być płatna paypalem ?

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: pt, 20 lip 2012, 08:05
autor: mir
Macio zaliczka na koncie, reszta przy umowie czyli sprzedaży

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: pt, 20 lip 2012, 09:37
autor: Semai
mir pisze:...Co mam kupić Haję?, b-kinga? czy bandziora 1250 turystycznego? żadnym nie jechałem :(
Porównujesz dwa różne sprzęty. B-King troszkę nie pasuje do tego grona. Power golas to taki do zabawy moto + mały bak... bardzo ładne moto... ale...

Ja jak kupowałem to też się zastanawialem - haya vs bandzior duży.
Kolega (który pracuje w suzuki) powiedział - "nie zrozum mnie źle, bandzior to bardzo fajny motur i nic mu nie brakuje, ale Haya jest po prostu lepsza".

Posłuchałem i jestem zadowolony.

Jedyne co, to jednak na Hayce pozycja jest sportowa (przynajmniej w porównaniu z bandziorem).
Plecki będą boleć na początku...

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: pt, 20 lip 2012, 09:43
autor: CyberScyzor
Semai pisze:
mir pisze:...Co mam kupić Haję?, b-kinga? czy bandziora 1250 turystycznego? żadnym nie jechałem :(
Plecki będą boleć na początku...
albo nadgarstki, to co napisałeś to trzy zupełnie różne sprzęty - B-King to nei turystyk, power naked, kompletnie inna bajka.

Haja - sprzęt specyficzny bardzo mocny niby sportowy ale tylko taki udający sporta, bo tak naprawdę sport-turystyk, tylko ze sportową pozycją
Bandit - typowy spokojny turystyk z dużym zakresem mocy, ale też taki... no... e... spokojny właśnie. No i ma ABS, choć o tym ABSie różne opinie słysząłem, ale mamy tu wielu właścicieli dużych bandziorów niech oni się wypowiedzą. No i raczej nie w tym wątku i nie w tym dziale.

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: pt, 20 lip 2012, 09:52
autor: Lechul
Porządkowo przenoszę do On Road raczej

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: pt, 20 lip 2012, 11:13
autor: Hube
Semai pisze:(B-King) Power golas to taki do zabawy moto + mały bak...
No i mamy autorytet! :plask: Nie wiem z jakimi zabawkami wyrastałeś, ale B-King do zabawy nadaje się ani mniej, ani więcej niż każde inne moto.

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: pt, 20 lip 2012, 11:21
autor: Semai
Hube pisze:No i mamy autorytet! :plask: ...
"Napisałem co wiedziałem"

Po to jest forum.
CyberScyzor pisze:...albo nadgarstki...
zakładam, że mir pozycję ma już poustawianą :-)

Re: sprzedaż moto do Holandii!!!!!

: pt, 20 lip 2012, 12:21
autor: Nikoś
Semai pisze:
mir pisze:...Co mam kupić Haję?, b-kinga? czy bandziora 1250 turystycznego? żadnym nie jechałem :(
.........golas to taki do zabawy moto + mały bak... bardzo ładne moto... ale...
Ja takim golasem poza zabawą :mrgreen: potrafiłem spokojnie zajechać do Petersburga czy do Albanii (najdłuższy odcinek "na raz" to 1250 km z tankowaniem co 250km)
więc nie tylko do zabawy :)