BRACTWO SUZUKI

Bandzior 600 czy SV 650?????

czekam na konkretne fachowe odpowiedzi

z góry dzięki

Witaj Osama !!
Może moja wypowiedź może nie będzie zbytnio fachowa, ale Bandyta jest zdecydowanie dużo wszechstronniejszy, przynajmniej takie jest moje zdanie !! Sv 650 to fajny sprzęcik, ale do polatania samemu i to niezbyt daleko, tzn mówię tu o trudnościach w mocowaniu bagaży na tym sprzęcie, a i pasażer ma tam przekitrane :twisted: !!
Pozdrawiam
PS
Moim zdaniem zdecydowanie Bandzior, a jak dasz radę to B12 !!

Ja mam B6 koleś sv6500 , mhhhhh..... trudna decyzja w miwście żadnej różnicy ( 3 metry szybciej dla sv do świateł ) , pala podobne . + dla SV wtrysk . Jeździsz z pasażerem , zapmnij o sv... Trasa to zdecydowany + dla B6. Krótko SV sport , B6 soport , Turystyka ( lecz ze względu na swoje 209kg w wersji s nie nadaje się zbytnio dla pocz. )

P.S. niema ładniejszej maszynki niz czrny B

P.S.2 policz koszty eksplatacji , dobra odpowiem ci:) identyczne

Zalezy od tego co ci sie podoba i do czego chcesz moto uzywac. Bandzior bardziej ulozony i turystyczny, SV bardziej dziki i w strone lekkiego street-figstera. Poreczniejszy, bardziej oryginalny, lzejszy, bardziej zaawansowany technologicznie. Ja bylbym za SV

Czesc,
Ja nie dawno stalem przed tym dylematem.
Prawie kupilem Bandziora, zwazywszy, ze te same roczniki to roznica przynajmniej 2000 zl na korzysc Bandyty.
Jednak doszedlem do wniosku, ze mam prace w ktorej siedze do 18, na urlop lub wypad z plecaczkiem pojade 2 razy w sezonie, a wiekszosc czasu na moto spedze solo, w miescie.
Bandzior ma 77 KM, SV ma 70, ale SV nawet na dwojce idzie na kolo.
Wedlug mnie - SV - sprzet do zabawy, lansu, jazdy na kole - takie japonskie D... jednoślad, z dobrym wydechem brzmi jak nurkujacy messerschmitt. Bandzior - sprzet typowo uzytkowy, gorsze wlasciwosci jezdne, moment obrotowy i moc w gornym zakresie obrotow, gorsza porecznosc, dla fanow szlifierek.
Generalnie wszyscy, ktorzy mieli do czynienia z oboma twierdzili, ze majac SVa pozniej odczuje chec wymiany na cos mocniejszego.

Tak wiec kupilem SV i ciesze sie z niego jak dzecko.
Pozdrawiam

dzięki Panowie za te kilka opinii, dla jednych może to być mało ale ja już wybrałem, a jako że mnie do akrobacji motocyklowych nei ciągnie, a lubię bygodę i uwielbiam nawijać kilometry podziwiając widoczki skłonię się raczej ku B6


Dzięki wszystkim

Jak sie przesiadziesz z tego "garnka" na B6 to sie w tobi w koncu obudzi duch odkrecania, zobaczysz.

A bandit wkręca się pięknie (czujniki położenia przepustnic) nigdy nie szarpie , zawsze do przodu. Patrz tylko na 2003 w góre bo te przed modernizacją są o wiele gorsze technicznie (śilnik ,rama , zawieszenie)

drogi Boczu jak by mnie było stać na Bandziora z 2003 roku to bym se kupił Intruza 1400 , B6 będzie dlatego że mnie nie stać na choppera ani na Cruisera

a co do mojego ducha odkręcania to ja go zawsze miałem i zawsze się go bałem, daltego też choppery są moim ratunkiem, bo wiem że jak siądę na golasa, to będę się musiał bardzo hamować z odkręcaniem - bo ja po prostu to lubię :>

Osama kurcze dla Was najlepszy V-Strom 650 :lol:
Silniczek na wytrysku pali ile łaska

Spotykamy sie po Nowym Roku ? :cheers:
Pozdr.

jak najbardziej trzeba tylko ustalić jakiś termin i lokalizację

a co do SV to wolę jednak coś spokojniejszego

Moze dobrze byloby spotkac sie w RENEGACIE i obgadac szczegoly a jest co !

Ja namawiam Cie na Dl-a a nie na Sv-a a DL jest spokojny (do czasu)

B6 nawet bardziej skłania do odkręcania bo moc ma "na górze" , SV ciągnie od najniższych obrotów , równiutko. ( nie mowie że spokojnie )

Osama, jeszcze dobrze nie zacząłem jeździć na moim Savage a Ty już się swojego pozbywasz ? kto mi będzie podpowiadał o sprzęcie jak mi się będzie coś działo ?

Witeczka ponownie !!
Osama to ja ci dorzucę jeszcze do ognia i zapytam, a myślałeś ty może jeszcze o GSX 750F ?? :twisted: ?? Myśl chłopie masz calutką zimę !!
Pozdrawiam :angry_smile: