BRACTWO SUZUKI

w moim nowym nabytku występuje luz na prawej tarczy hamulcowej. Tarcze TRW MSW 219 praktycznie brak śladów zużycia lewa tarcza w stanie idealnym prawa również idealna ale luz ok 3mm na nitach dyskwalifikuje ją z dalszej eksploatacji

Rozumiem ze tarcza jest do wymiany moje wątpliwości budzi jednak przyczyna nie chciałbym wydać prawie 900 pln na tarcze która po kilku hamowaniach również dostanie luzu .

z tego co zdarzyłem zauważyć (nie przyglądałem się dokładnie brak czasu) zacisk w dużym Bandicie jest zamontowany na sztywno? czy powodem powstania luzu mogą być nierówno pracujące tłoczki?

Miałem podobnego bandziora. Taki luz na tarczy to u mnie był standard, (oczywiście nie na boki a wzdłuż tarczy) natomiast dziwi mnie, ze na drugiej go nie masz. Zawsze możesz zmniejszyć luz na niej rozklepując nity stalową kulką.
Jeśli wymiar tarczy jest jeszcze ok, to nie wymieniaj jej bo, szkoda kasy.

Sprawa jest o tyle ciekawa, że nie mam ani w obecnym modelu ani w poprzednim. W każdym z nich tarcze były fabryczne.
Ale Jacek ma rację, rozklepując nity powinieneś zlikwidowac luzy. Przynajmniej na jakiś czas.

luz jest na tyle duży że każdego nita można przesunąć o jakieś 2-3 mm myślałem nad rozklepaniem bo koszty są duże jednak po przemyśleniu zdecydowany jestem na wymianie to jednak jest bezpieczeństwo. w SV luz wzdłużny był wyczuwalny i słyszalny ale tam tarcze przed wymianą miały niecałe 4 mm grubości i nieokreslony przebieg

mozna ponownie taka tarcze zanitowac. Nawet po zuzyciu mozna roznitowac, wyciac nowa tarcze i polaczyc nowymi nitami z mocowaniem.

nikon pisze:mozna ponownie taka tarcze zanitowac. Nawet po zuzyciu mozna roznitowac, wyciac nowa tarcze i polaczyc nowymi nitami z mocowaniem.

:shock: ja bym raczej takiej tarczy do swojego motocykla nie założył i jakoś sie nie spotkałem z warsztatem który by trudnił się taką regeneracją.
Wymiana tarczy jest pewna zastanawiam sie nad przyczyną bo nie chce żeby sytuacja się powtórzyła

luz w tarczy plywajacej czesto daje sie wyczuc, w inazumie 1200 mialem tarcze brembo , orginalnie i obie klekotaly strasznie
mozna zaradzic temu , wziac kulke z lozyska wieksza od srednicy otworu w piercieniu nitujacym i jebnac mlotkiem, powinno ladnie luz zlikwidowac
mi sie nie chcialo wiec polapalem trytytkAMI i nie klekotalo

Strugar pisze:

nikon pisze:mozna ponownie taka tarcze zanitowac. Nawet po zuzyciu mozna roznitowac, wyciac nowa tarcze i polaczyc nowymi nitami z mocowaniem.

:shock: ja bym raczej takiej tarczy do swojego motocykla nie założył i jakoś sie nie spotkałem z warsztatem który by trudnił się taką regeneracją.
Wymiana tarczy jest pewna zastanawiam sie nad przyczyną bo nie chce żeby sytuacja się powtórzyła

a spotkales sie z warsztatem, ktory zaklada turbo do motocykla? Zakuwanie tarcz to dosc niszowa usluga, jak ktos ma sprzet to zrobi to tak jak fabryka. Przyczyna moze byc zapieczony tloczek. Jeden sie nie rusza, a drugi dociska tarcze do tego nieruchomego powoduja poluzowanie nitow. Tak sobie gdybam

Wystarczy ruszyć na zapiętej blokadzie i luz już jest :mrgreen:

Luz na tarczy to dośc częsta przypadłość Suzuki. Jest sporo o tym w necie. Miałem tak w Katanie - tarcze piękne bez rantów ze sporym luzem osiowym jak i wzdłużnym. Są wartości graniczne tych luzów. Najgorszy jest luz wzdłużny - powoduje zblokowanie koła.

przyczyna usterki zdiagnozowana w prawym zacisku pracował normalnie 1 tłoczek na 6. tarcza wymieniona zacisk zregenerowany, zacisk z lewej strony tez nie był idealny wiec tez został zregenerowany

zregenerwany - jakie profesjonalne nazewnictwo Co zostalo zrobione w tym celu?