BRACTWO SUZUKI

WITAM
Poszukuje crash padów do jajka, jeżeli ktoś miałby namiar na sklep lub producenta prosiłbym o info. Przeszukałem sklepy z częściami i nic. Za pomoc będę wdzięczny.

Pierwsze z brzegu

http://www.serwismotocyklowy.pl/Crash-p ... ,7336.html

Hej, ja też ostatnio szukałam i znalazłam cos takiego http://gsxf.pl/viewtopic.php?t=3093&pos ... sc&start=0
Chłopak podobno sam produkuje, zestaw w cenie ok 200zł.
Już nawet namiar mam na niego ( Michał 504 574 859) ale jeszcze nie zamówiłam, bo wakacje zrujnowały mój budżet...

Gdybyś zamówił to napisz proszę jak one się sprawują i czy warto kupować.

pozdrówki

Przedzwonię do gościa, poproszę o więcej zdjęć, wygląda jakby w ramie trzeba wiercić.

No właśnie podobno nie trzeba, tylko to jest dokręcane. Chyba trzeba tylko dłuższe śruby dokupić.

kynolog82 pisze:Przedzwonię do gościa, poproszę o więcej zdjęć, wygląda jakby w ramie trzeba wiercić.

chłopak wyraźnie pisze że są montowane w fabryczne otwory w ramie. Ja osobiście nie zdecydowałbym się na takie co trzeba im dodatkowo w ramie otwory wiercić !!

no dobra zobaczymy te crashe.....cena super...a lepiej mieć...niż plastiki kupować.

pewnie że lepiej mieć !!

Miałem podobne I tak samo montowane czyli obejmami do ramy. Moje kupiłem na alledrogo od gościa ktòry sam je robił. Te maja lepsze obejmy ale i cena razy cztery.

Fakt, dobrze ,że w ramie nie trzeba wiercić, pytanie jakie mnie nurtuje jak będzie z wytrzymałością?, ale założę na pewno. Jak założę to wrzucę fotki poglądowe.

Mam te crashe u siebie (te od Michała z gsxf.pl zalinkowane przez Palomę). Montowane są w miejsce gdzie przykręcana jest podpórka przednia silnika. Nie ma żadnych obejm itp. W komplecie Michał daje dodatkowe dłuższe śruby (twardość identyko z org.), którymi zastępujesz oryginały. Mi przy zeszłorocznej glebie (ok 80-100km/h) uratowały owiewki i pewnie nie tylko. Montaż banalny, cena niewielka bo gość to w zasadzie robi po kosztach (zrobił najpierw dla siebie, potem znajomych i tak się to rozkręciło), a sprawują się naprawdę dobrze spełniając pokładane w nich nadzieje dodatkowo montowane są w takim miejscu, że przy długiej trasie możesz na nich wyciągnąć nogi jak w czoperku dając tym samym odpocząć kolanom

No, super, jak tylko wrócę z urlopiku to zamówię, kontaktowałem się już z Michałem, tylko puszczę przelewik, i będziemy montować :lol: :lol: :lol:

witam też mam te crash pady w zeszłym tygodniu zaliczyłem glebę , na szczęście przy małej prędkości ok 30,40 na godz crash pad się zgiął (płaskownik ) podniosłem brykę jak ręką chciałem naprostować odleciał , owiewki całe dekiel lewy zjechany ,ale nie na tyle aby olej wyciekł i mogłem wrócić do domu szlifował na centralnej nóżce ciężarek na kierownicy cały , a powinien oprzeć się na kierownicy aby ochronić dekiel dodam że te czarne ślizgi kazałem zrobić o 0,5 cm dłuższe muszę poszukać gdzie zamawiałem te crash pady tam były fotki jak jest oparty na tych crash padach i ewentualnie podpowiedzieć koledze aby poprawić spawanie tej tulei z gwintem

Nie żebym się czepiał ale poprzedni post był z 2014 roku...

czepiasz się...