BRACTWO SUZUKI

Witam. Posiadam suzuki gsx600f mam go od jakichś 3 miechów,ogólnie jeżeli ktoś ma jakieś rady na co uważać w tych moto i na co zwrócić uwagę to każdą radę wezmę sobie do serca .. a teraz mój problem.. przepalałem Suzi w te chłodne dni i ogólnie jak jest zimna to trzyma niskie obroty jak się rozgrzeje to tak w granicach 2 tysi i ogólnie to normalne,że silnik nie pracują w olejakach równo ? dodam,że jest po czyszeniu gaźników i regulacji zaworów oraz wymianie wszystkich płynów i łańcuszka rozrządu .. druga sprawa która mnie bardziej nie pokoi i wkurza to gdy na postoju wrzucam jeden to moto gaśnie tak jakby sprzęgło nie było do końca wciśnięte czy coś,a czasami jest normalnie wskakuje i jest ok nie raz trzeba dodać trochę więcej gazu i dopiero wskakuje i nie gaśnie. Przy włączaniu jedynki zgrzyta też,ale to pewnie raczej normalne tym bardziej w starym imbryku ? z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi i rady. To moje pierwsze poważne moto,a ja lubię szanować swój sprzęcik i wkładać w niego każdy grosz

Brak jakich kolwiek sugestii co to mogłoby być ? ogólnie to coś czytałem na temat czujnika w stopce,że może to coś z nim się dzieje ?

Nie piszesz precyzyjnie to ciężko sensownie odpisać.
Wrzucasz jedynkę i sprzęt gaśnie ale no właśnie kiedy ??
Czy jak po raz pierwszy wbijasz jedynkę w danym dniu czy np po postoju pod światłami w ciągu dnia ??

Co do gaśniecia podczas wbijania jedynki to wg mnie raczej to będzie czujnik w stopce. W moim jajku dzieje się tak gdy boczna stopka nie jest do końca złożona oraz co jest oczywiste na rozłożonej stopce. Jak będziesz miał nadal z tym problem to zapraszam do mnie do serwisu. Coś się na to poradzi

to jest tak,że gdy wrzucam po raz pierwszy jedynkę to gaśnie i tak mam nawet kilka razy,dopiero gdy ją wkręcę na 2,5-3 tyś obrotów to bieg wskoczy,ale bez delikatnego wkręcenia to nici po prostu gaśnie sprawdzałem to jest i to samo gdy wrzucam dwójkę bez jakiego kolwiek dodania gazu motocykl po prostu gaśnie wygląda to tak jakby nóżka była cały czas opuszczona .. natomiast jeżeli moto już naprawdę dobrze się rozgrzeje to nie zawsze gaśnie przy wrzucaniu biegu i ruszaniu,ale czasami niestety to się zdarza .

A jakie masz wolne obroty ustawione? A jak jest zimny to pali na wszystkie gary?

Złącz, albo rozłącz kable od tego czujnika (zależnie od tego jak działa) i zobacz, czy wtedy będzie gasł.
Raportuj co się dzieje, zima dłuuuuga...

Może być, że sprzęgło ciągnie wtedy regulacja lub wymiana wyciągniętej linki lub sprawdzenie elementów sprzęgła. Gdyby to był czujnik dodanie gazu by nic nie dało. Uruchom moto jak wrzucisz bieg, wciśnij sprzęgło , dupsko do góry i zobacz czy sprzęt odjeżdża powoli z pod siedzenia.

najprawdopodobniej to linka wciskałem sprzęgło i moto gasło kilka razy,następnie wcisnąłem z całej siły i docisnąłem jeszcze linkę palcami i bieg wskoczył bez żadnego problemu i zgrzytu dzięki za pomoc i wszystkie sugestie

zacznij od jej regulacji a jeśli to nie pomoże, bo jak za mocno podciągniesz to będzie się ślizgał na sprzęgle a to też nie dobrze. Ja w swoim jajku tak miałem i regulacja linki już nie pomogła więc wymieniłem sprzęgło... Całe sprzęgło, bo trafiło się okazyjnie

witam! podepne sie pod temat bo tez mam problem ze sprzegłem w imbryku. mianowicie sciagnalem pokrywe zebatki zdawczej w celu zmiany linki sprzegla, ze nie spieszylo mi sie z ta linka i poza tym wzialem sie za plastiki zapomnialem o tej pokrywie a ze mamy zime trzeba przepalac co jakis czas i zapomnialem o tym. podczas jednego z takich przepalan wypadla mi laska popychacza sprzegla i troszke oleju sie ulalo ale szybko zgasilem motocykl i zatkalem otwor po tejze lasce. moje pytanie brzmi czy bedzie wszystko ok jak wloze laske na swoje miejsce i zamontuje na powrót pokrywe??? czy nie przestawilo sie cos w srodku? dodam iz pomimo tej "usterki" odglos motocykla nie ulegl zmianie

A kto ci powiedział, że trzeba przepalać moto?? Zamykasz kranik i czekasz aż moto wypije wszystko z gaźników i masz spoko do wiosny. Przepalanie silników to samo zło. Co do zasadniczego pytania nie jestem pewien ale przeważnie jak się w coś wkłada laskę to jest ok :mrgreen:

Bigoss ..motocykla nie odpalamy zimą ..poszukaj gdzieś wątek o zimowaniu sprzęta.
Czy "laska" to masz na myśli ten pręcik pod pokrywą zębatki zdawczej (popychacz sprzęgła) ?
Bo jeśli tak, to raczej wszystko normalnie ..jeśli nawet coś tam wpadło to tylko w momencie wciskania popychacza ..więc sam widziałeś co wpychasz ..nawet jeśli było tam trochę piachu ze smarem z łańcucha to jeśli smok to zaciągnie to filtr wyłapie ..spoko luzik

Dzieki za odpowiedz. nie bylem pewien co do tego czy popychacz cos jeszcze podtrzymuje w silniku czy nie wiec pytalem. popychacz byl raczej czysty podczas wkladania A co do przepalania sugerowałem sie opinia znajomych oraz roznymi wpisami odnosnie imbryka co do zimowania (na wielu stronach bylo zeby przepalac co 2 tyg.) Teraz napewno zglebie watek o zimowaniu na forum thx luzik, thx KROPEK

Jeżeli zostawiasz paliwo w gaźnikach to po jego wyparowaniu pozostaje na dnie coś w rodzaju wosku co zatyka dysze itp. Jeżeli przepalasz moto to tylko po to aby podładować ako (lepiej ako wymontować i naładować pozostawiając w suchym i ciepłym miejscu) i posłuchać dźwięku wydechu bo się stęskniłeś. Po odpaleniu motonga jeżeli już musisz, silnik powinien osiągnąć temperaturę pracy inaczej możesz odkładać na zestaw świec, które często padają właśnie od krótkotrwałego odpalenia i nie zagrzania do odpowiedniej temperatury, która usuwa nagar z elektrod.