BRACTWO SUZUKI

Witam Mam problem z wkręceniem na obroty mojego GSX750F. Już tłumaczę o co dokładnie chodzi. Po odpaleniu (na ssaniu oczywiście) gdy silnik zimny i po krótkiej rozgrzewce gdy już można zredukować ssanie do "0" ciężko mi wkręcić go po wyżej 3tys.obrotów (mocno się dławi i dusi tak jakby chciał a nie mógł) i tak do 5tys.obr. i dalej jest OK. Ruszenie i jazda w takim momencie jest prawie nie możliwa (małe dziecko na rowerku jest dużo szybsze). Muszę rozgrzewać maszynę min.15 minut i dopiero wtedy ruszać.Po przejechaniu ok 2km jazda zaczyna robić się normalna. w ubiegłym roku moto dałem do warsztatu na czyszczenie i regulację gaźników i niby wszystko ok (przez lato) ,ale przyszła jesień i zima i problem mam ten sam. Zaznaczę,że po ok 4tyg. stania odpala na dotyk z pierwszym

Na moje oko to gaźniki do czyszczenia i synchronizacji. Aczkolwiek jak piszesz ,że były to dziwne. Może koledzy posiadający jajko coś dokładniej powiedzą.

Na pewno działają wszystkie gary ??
Po uruchomieniu z zimnego sprawdzaj ręką czy kolektory wydechowe z wszystkich garów nagrzewają się w miarę podobnie.

Sprawdź filtr powietrza a następnie kolor świec powie Ci resztę

Wszystkie gary chodzą a filtr powietrza nowy i oryginalny. Natomiast świece o ile pamiętam (ostatnio nie sprawdzałem) są okopcone. Teraz nie wiem czy ma sens je sprawdzać bo moto odpalane tylko w garażu.

Skoro w lato było normalnie i w zimę jak się moto zagrzeje, to też jest normalnie, to widocznie za szybko ssanie ściągnięte. Spróbuj (jak moto chwile pochodzi) ssanie wyłączyć ale nie do zera i zobaczysz czy się wkręci na obroty. Może być, że jak miałeś gaźniki czyszczone i regulowane to koleś ustawił piloty tak jak fabryka nakazała a być może trzeba by było poeksperymentować i może ciut więcej odkręcić. Jak moto nie ma temp "roboczej" a wyłączysz ssanie to go dławi.

Jak moto chodzi na ssaniu i ruszę manetką gazu to od razu dławi się i gaśnie. Gdy ssanie prawie do zera,ale jeszcze ma wpływ na pracę silnika to też się dławi i nie chce się wkręcać.

moje jajo miało przejechane ok 72tys w momencie gdy je sprzedawałem. Jeżdżąc nim objawy miałem praktycznie takie same. Po prostu powiem Ci tak. To jest gaźnikowiec i On LUBI się BARDZO DOBRZE nagrzać. Też tak miałem. Dlatego po odpaleniu (gdy silnik zimny) na ssaniu moto pochodziło chwile... taką dłuższą chwilę (ustawiałem ssanie na niezbyt wysokich obrotach ok 3tys, bo z chwilą nagrzewania się silnika obroty odrobinę rosły to też czasem je znowu obniżałem). Do czasu aż się zapakowałem i ubrałem w kombi i wyprowadziłem moto z garażu lub na ulicę to już było wsio ok. Na postoju go jeszcze przed jazdą dokręciłem ponad 5tys na obrotomierzu aby tylko przeskoczyło tą magiczną cyferkę i przy ruszaniu nie miałem problemu. A powiem Ci, że gaźniki też miałem czyszczone i synchro i wszystko co było możliwe było zrobione. Bez zmian... (pytanie czy dobrze było wyczyszczone i ustawione u Nas). W każdym bądź razie jak moto się już nagrzało to śmigało, że aż miło

no ja takiego efektu nie mam .. Jajo ma przejechane ok 40 000 km, ale jak odpalam na dotyk, nawet bez ssania, ssanie tylko w okolicach poniżej 5 stopni, to praktycznie moto chodzi max 30 sekund zanim spokojnie sobie ruszam. Bez szalenstwa, ale wkręca sie na obrotry normalnie, tylko poprostu ja tego staram sie od razu nie robić, bo wiem czym to smakuje dla silnika ale po max 500 metrach jazdy bez grzania postojowego normalnie wchodzi do odcięcia..
widać trafiła mi sie szczęśliwa sztuka

Jeśli świece są okopcone to masz nie prawidłowy skład mieszanki AFR . Pewnie gdzieś na forum jest opisane jaki kolor świec jest objawem czego .

To jajko mam od 2002r i kiedyś tak jak Wilku nie musiałem używać ssania w ciepłe dni. Problem wystąpił trzy sezony temu.

ja podobnie jak Wilku jak było zimno to ssanie uruchamiałem. jak ciepło na dworze to rzadko kiedy musiałem je ustawiać

Jeśli świece są okopcone to masz nie prawidłowy skład mieszanki poszukaj problemu i go rozwiąż

Witam wszystkich. Niestety ani ja ani żaden z moich kolegów nie odważył się ruszać czegokolwiek w moich gaźnikach (Może to błąd ,bo nie mam kolejnego doświadczenia przy moim jajku. W międzyczasie przywróciłem ładowanie w moto mojej żony Vi....535 ) Dzisiaj moje moto pojechało do serwisu i zobaczymy co będzie się działo.

Świece będą okopcone bo sprzęt się porządnie nie ugrzał . Napisz co chłopaki zobaczyli po otworzeniu gaźników.