BRACTWO SUZUKI

Witam, jestem nowy w bractwie. Profil uzupelnie jak bede mial dostep do komputera bo z telefonu niechce zaladowac profilowego. Czy mial ktos nastepujacy problem. Kupilem Bandziora w tamtym sezonie i wszystko pieknie smigalo. We wrzesniu wybralem sie na wyjazd 300 km i podczas stania w korku zauwazylem, ze spadly obroty i nierowno pracuje. Teraz jak go odpalam to poki nie zlapie temperatury to ciucha mi w krocce od gaznika. Kupilem nowe swiece ale nic nie dalo, pozyczylem kable z cewkami od kolegi ale rowniez niezauwazylem poprawy. Czy mozliwe, ze po zatankowaniu dostal sie brud i moto swiruje tak od gaznika? Dodam, ze najmocniej "strzela" na 1 cylindrze, a na pozostalych czasem i bardzo delikatnie. Suzi bez problemu wkreca sie na obroty, ale strasznie denerwuje mnie ta nierowna praca na jalowym biegu. Czytalem na forach ale nigdzie niespotkalem sie z takimi dolegliwosciami.

B12 lubi się długo nagrzewać. A jak się zagrzeje też taka praca jest?. Może być że coś w gaźnika poszło jakiś brud, zapewne nie wiesz kiedy były czyszczone, bądź mieszanka ustawiana. I my też zaczął wariowac jak spadła gumka zaślepiajaca krućce ssące. Ciężko na odległość sprawdzić.

Nie dymi z wydechow jak zimny? Ssanie działa normalnie? Jak otworzysz na rozgrzanym powinien się zadławić. Obstawiam syf w gaźnikach. Może też być słaba iskra przy niskich obrotach. Sprawdź ładowanie na jałowym. Powinno być nie mniej niż 14.2v. Przy niższym napięciu mogą cewki świrować i gubi iskrę. Silnik przerywa czy obroty falują?

Jak sie zagrzeje jest duzo lepiej, gazniki byly czyszczone i regulowane w 2014, wiem bo kupilem moto od ojca kolegi. Wszystko zaczelo sie dziac po zatankowaniu (50km) przejechalem i spadly obroty. No nic umowie sie w kwietniu na czyszczenie i synchro gaznikow, jak nie to to bede musial szukac innych pomyslow...

Nie dymi, ssanie dziala normalnie, na cieplym jak wlacze to go dlawi, silnik przerywa, jakby na ulamek sekundy tracil zaplon na cylindrze... Dziekuje za wszelkiego rodzaju podpowiedzi. Aha istotna rzecz jeszcze o ktorej nienapisalem, najbardziej wali w krocce jak delikatnie odkrece manetke, tak zeby o 0,5 podbiesc obroty...

Przytarty któryś z popychaczy ...

2006? Czyszczenie, regulacja gaźników i koniecznie sprawdzić szczelność, może dostaje "lewego" powietrza. Mam właśnie ten rocznik. Coś podobnego przydarza mi się głównie w "wilgotne" dni, ale po pierwszych objawach, gaźniki poszły do czyszczenia, dostały nowe uszczelniacze i po regulacji sytuacja się poprawiła. No, czasem coś kichnie ... ale widać tak musi być

Dzieki za wszelkie odpowiedzi. Jak rozwiklam problem to napewno sie podziele informacjami. W kazdym badz razie zrobie wszystko, tzn regulacja zaworów, czyszczenie i synchro, i szczelność dolotu.

Sprawdź przy okazji czy nie lapie lewego powietrza z uszczelniaczy osi przepustnic. Sprawdź czy ośki nie mają luzów. Psiknij tam czymś, zmywaczem do hamulców, plakiem itp. Jak obroty wzrosną, ssie tamtędy lewe powietrze.

Jeszcze regulacja zaworów...
Podobne objawy miałem.

Najpierw wyreguluj avatar :angry_smile:

Avatar wstawiony, temat odblokowuję. Uporałeś się z problemem ??

Narazie sprawdzalem tylko szczelnosc dolotu powietrza i w ciemnym pomieszczeniu prysnalem po kablach ale nic nie znalazlem i poprawy nie ma oczywiscie. Co mnie najbardziej dziwi to to, ze jak moto sie zagrzeje to cyka jak zegareczek, a na zimnym doprowadza mnie do szalu...