Strona 1 z 2
Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: pn, 9 maja 2016, 18:11
autor: Bob
Panie Panowie może polecicie sensowne Crasch Pady do Suzuki GSR 600. Nie za drogie, ale i nie jakaś tandeta. Dziękuje z górki
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: czw, 12 maja 2016, 06:55
autor: rosol
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: ndz, 15 maja 2016, 07:53
autor: Bob
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: ndz, 15 maja 2016, 08:20
autor: Alexandra
Bob ja bym bardziej proponowała Gmole są bardziej bezpieczne
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: ndz, 15 maja 2016, 08:38
autor: Bob
Alexandra pisze:
Bob ja bym bardziej proponowała Gmole są bardziej bezpiecznie
Dlaczemu ?
tu widzę coś takiego
http://allegro.pl/show_item.php?item=61 ... 62#thumb/3
ale zdjęcia, że nic nie widać
tu jeszcze jakieś niby GIVI
http://allegro.pl/show_item.php?item=60 ... f2d6ed1ca0
jednak motocykl paskudnie wygląda
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: ndz, 15 maja 2016, 12:41
autor: Macias
ja używam womet tech:
http://allegro.pl/crash-pady-womet-tech ... 13769.html
w poprzedniej hayce dużo uratowały i w aktualnej też zamontowałem
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: ndz, 15 maja 2016, 13:09
autor: Waldex
Crasch Pady w akcji:
https://www.youtube.com/watch?v=kd0eeVsKhRU
Inna marka, ale działają podobnie.
Też polecam gmole, testowałem w trakcie nauki z obu stron w obecnym motocyklu...
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: ndz, 15 maja 2016, 14:00
autor: Bob
No nie spisały się
Chyba jednak te gmole kupię GIVI tą mniejszą wersje.
Tak przy okazji tego filmiku to świetnie pokazuje jak jadąc motocyklem trzeba trzymać duży dystans do poprzedzającego pojazdu.
EDYTKA:
Zakupiłem jednak
GMOLE, co za nazwa
Alexandra dzięki za przypomnienie, bo zapomniałem, że takie ustrojstwo istnieje.
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: sob, 4 cze 2016, 15:16
autor: Bob
No i kupa. Gmole GIVI odesłane do sprzedawcy. Tandetnie wykonane otwory. Gmole trzeba by nie lada doginać co by zniszczyło sruby w nadwoziu. No i co się stało. Naciągane gmole pod otwory zniszczyły mi śrubę dokręcającą podnóżkę parkingowa boczną. Cholera szkoda, że nie ma centralnej w GSR.
Tak czy siak przyleciały do mnie Crash Pady od firmy Azarel czy jakoś tak. Zamówiłem też od firmy CSP. Oblukam w realu które sensownie i ze sztuką inżynierską zrobione.
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: sob, 4 cze 2016, 23:04
autor: KROPEK
A co to znaczy wg ciebie zgodnie ze sztuką inżynierską, jeżeli założysz dobre gmole to przy ślizgu nie wymieniasz dekla bo jest chroniony. Przy kraszach w większości przypadków ślizg równa się przetarty dekiel = wyciek oleju = laweta.
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: ndz, 5 cze 2016, 08:34
autor: Bob
KROPEK pisze:A co to znaczy wg ciebie zgodnie ze sztuką inżynierską,....
Niedokładnie wykonane, źle wyprofilowane skutkiem czego trzeba naciągać punkty mocowania gmoli pod otwory fabryczne w nadwoziu. To niestety się uda, albo mniej uda, albo 3 uda
i gwint na śrubie uszkodzony, a jeszcze gorzej jak gwint wewnętrzny. Gmol to nie jest duży zestaw pospawanych rurek. Da się to zrobić dokładniej, ale chyba nie w Chinach
Crash Pady od firmy Azarel jak oblukałem też bez sensu. Gwint na śrubie prawie na całej jej długości. Tak nie może być. Tulejki dystansowe opierające się o ramę prawie ich krawędzie stykają się z gniazdem ramy. W przypadku pracy crasha na boki, a tak on też zapracuje to te tulejki uszkodzą gniazdo ramy.
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: śr, 8 cze 2016, 02:24
autor: KROPEK
Bob pisze:KROPEK pisze:A co to znaczy wg ciebie zgodnie ze sztuką inżynierską,....
Niedokładnie wykonane, źle wyprofilowane skutkiem czego trzeba naciągać punkty mocowania gmoli pod otwory fabryczne w nadwoziu. To niestety się uda, albo mniej uda, albo 3 uda
i gwint na śrubie uszkodzony, a jeszcze gorzej jak gwint wewnętrzny. Gmol to nie jest duży zestaw pospawanych rurek. Da się to zrobić dokładniej, ale chyba nie w Chinach
Crash Pady od firmy Azarel jak oblukałem też bez sensu. Gwint na śrubie prawie na całej jej długości. Tak nie może być. Tulejki dystansowe opierające się o ramę prawie ich krawędzie stykają się z gniazdem ramy. W przypadku pracy crasha na boki, a tak on też zapracuje to te tulejki uszkodzą gniazdo ramy.
Niedokładnie wykonane to znaczy niechlujnie, źle lub sprzedawca wciska ci coś co ma być złotym środkiem do kilku modeli lub też z totalnej niewiedzy lub ignorancji.
Zgodnie ze sztuką inżynierską to poszczególne elementy przedmiotu mają być wykonane z odpowiedniego materiału i odpowiednio łączone np część ślizgowa w crasah nie ma być niezniszczalna tylko ma mieć odpowiednie opory tarcia tak aby motocykl szorując po asfalcie wytracił jak najmocniej prędkość zużycie sprawa drugorzędna. Połączenia czyli śruby muszą mieć odpowiednią twardość i sprężystość przeliczoną w taki sposób aby przy określonej sile pękła prędzej śruba niż punkt mocowania (przeważnie jakiś otwór mocowania silnika). Miałem i przetestowałem craspady, które składały się z części ślizgowej, śruby i tulei. Niestety koncepcja nie wytrzymała tego co miała wytrzymać. Tuleja przesunęła się a śruba wygięła i craspad przestał chronić a zaczął niszczyć. Jeżeli już tuleja to jej średnica wewnętrzna powinna być dopasowana do śruby tak aby nie było luzu. Najlepsze są chyba elementy mocowania toczone z jednego kawałka i pewnie można by tu jeszcze dużo na ten temat wypisać bo to przy dobrym piwku sprawa do obgadania i lepiej wtedy chyba można wytłumaczyć niuanse
Ps
Czasami zestaw gmoli jest dobry a rama krzywa
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: śr, 8 cze 2016, 06:31
autor: Lechul
KROPEK pisze:Czasami zestaw gmoli jest dobry a rama krzywa
Kropas miej litość :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: śr, 8 cze 2016, 08:19
autor: Bob
KROPEK pisze:
Ps
Czasami zestaw gmoli jest dobry a rama krzywa
Na szczęście rama prosta jak strzała
Jeden gmol, lewy ten u dołu mocowany pod dwie śruby te same które trzymają nóżkę boczną miał źle rozmieszczone otwory. Dało się to niby nagiąć, naciągnąć, ale gwint się uszkodził i trzeba było naprawić. Naprawiłem śruby, tzn wymieniłem, otwory śrub mocowania stopki gwintownikiem drobnozwojnym poprawiłem, bo wiadomo mocowanie nóżki bocznej ważna sprawa dla bezpieczeństwa moto takiego co za ciastko z kremem uchodzi
, a gmole odesłałem.
Co do crash padów to
Kropku słusznie mówisz. Mają pochłaniać energie i nie zrobić szkód. Te od Azarel, konkretnie model do GSRa moim inżynierskim
okiem nie były sensownie zrobione. Zamówiłem od firmy CSP i jakieś tam rolki pod wahacz tylny też. Rozgladam się jeszcze za crash padami na przednią oś.
Re: Crasch Pady do Suzuki GSR 600
: śr, 8 cze 2016, 08:29
autor: KROPEK
No i fajnie, daj znać czy pasują.