BRACTWO SUZUKI

Witajcie!
Mam taki oto problem. Posiadam ja sobie V-Stroma 650, puerwsza generacja przed liftem. Wszystko fabryczne, jedynie założony wydech Akrapa bez DBKillera. I martwi mnie spalanie w nim.
Właśnie zrobiłem na 7,8 litrach 145 km, co daje spalanie 5,4 l / 100 km, więc nieco ponad 200 km do suchego baku. I coś mi tu nie pasuje w tym spalaniu. Tym bardziej, że nie szaleję, przelotowo 120-130 kph.
Jak to u was wygląda? Ile robicie na baku, jakie macie spalanie?
Zaznaczam, że to raczej nie zużycie silnika, bo to rok 2011 i ma niecałe 17 000 km na liczniku.
Pozdrawiam!

Na początek zajrzał bym do świec jaki mają kolor.Coś nie coś to powie co tam w garach piszczy.

Do obliczeń wkradł się pewien błąd (zapomniałem o półgodzinnym grzaniu motocykla przed jazdą), post jest poprawiony, z bardziej realnym 5,4 l /100 km

5.4 to chyba nie tak dużo na 100km ? Chociaż jak jeździłem hajka 1 tydzień zanim ja wyczułem jak przysłowiowa "pi**a" to paliła 4.8L 100km. Spalanie rośnie jak szybko się rozpędzasz, u siebie zauważyłem po zmianie tłumików że lubiłem podciągnąć na niskim biegu obrotami i odpuszczać gaz aż zaczynała dopalać w tłumikach ( strzelała) co V robi porostu rewelacyjnie co nie Mar :twisted:

Spalanie masz zupełnie normalne przy podanych prędkościach. Jeśli oczekujesz by sprzęt palił około 3 litrów, to zmień na chińczyka 125 cm :lol:

Niektórym się wydaje . że jak pięcioosobowe auto pali 7 litrów , to cztery razy lżejszy motocykl z samym kierowcą powinien spalić 2 góra 3 litry .

Zupełnie normalne spalanie.
Wszystko zależy od stosunku mocy do masy i oporów...
Fizyki Pan nie oszukasz...
Sprawdź jaki współczynnik CX ma nowoczesny samochód a jaki ma DL
Zmniejszając odrobinę prędkość znacznie zmniejszysz spalanie.
Żeby Ci to wyjaśnić, wyjedź na prosty długi odcinek.
Rozpędź się do 120 - 140 km/h.
Wyprostuj się, rozstaw szeroko kolana i trzymaj nieruchomo manetkę gazu.
Nie zmieniając położenia manetki skuł się jak najbardziej za owiewką, kolana do baku...

I patrz na licznik jak będzie zmieniać się prędkość....

Można zainteresować się sportami z żaglem i problem z głowy.

Smakosz pisze:Można zainteresować się sportami z żaglem i problem z głowy.

:cheers: :brawo: :cheers:
Kurcze po tytule myślałem, że wciąga dyche po wrzuceniu 3ki a tu ot zwykłe 5.4. Śmiem twierdzić, że masz oszczędne moto i oszczędnie jeździsz.
Pozdrawiam

Spasiba panowie. Opierałem to na tym, że Shadow 750 (a więc większy, choć słabszy silnik) potrafiła zejść poniżej 4 l. No ale, nią jechałem max 100 kph

bruns pisze:Niektórym się wydaje . że jak pięcioosobowe auto pali 7 litrów , to cztery razy lżejszy motocykl z samym kierowcą powinien spalić 2 góra 3 litry .

Wiesz, moje pięcioosobowe auto pali przy tej prędkości 3,9 l/100 km, więc jak na motocykl wydawało mi się sporo

haha jak czytam o takim spalaniu to moj samochód pali zawsze za 50 zeta i jest git.

To przykre tankować po 50zł.
A jak trzeba jechać gdzieś dalej, to tankowanie na co trzeciej stacji, bo co chwilę się kończy, czy na jednej stacji 5-6 podejść po kolei po 50?
Ja wolę do pełna i czy to istotne ile wychodzi na 100km?

JurijOrlow pisze:Spasiba panowie. Opierałem to na tym, że Shadow 750 (a więc większy, choć słabszy silnik) potrafiła zejść poniżej 4 l. No ale, nią jechałem max 100 kph

I tu sam sobie odpowiedziałeś !
Mi hajką też w zupełnie niezamierzony sposób udało się zejść ze spalaniem
do poziomu 4,16 l ,jak wracałem z Alp z drutami w tylnym laczku na wierzchu.
Ale z tego powodu jechałem właśnie około 90-100 km/h i to jeszcze autostradami.
(tylko tiry mnie nie wyprzedzały :mrgreen: )
Na codzień tak dobrze nie ma i halinka mi pali 6- 7 l
Co ciekawe jak jechałem w grupie i wszyscy razem żeśmy tankowali,
to halinka zużywała mi praktycznie takie same ilości paliwa jak naked bandit 1250,
czy bandit 650 z owiewkami ,ale z bocznymi kuframi !
I jest jeszcze jedna prawidłowość ,że im bardziej wjeżdżam się w nowe moto,
tym więcej mi pali ! Po prostu z czasem korzystam w coraz większym stopniu
z potencjału jakie ma dane moto.
Wydaje mi się 5,4 l to zupełnie normalny wynik.

Tak ludziska tankują po 50 zeta widziałem,jaki bagaty klient takie tankowanie.