Witam,
koledzy w minionej zime dokonalem lekkiej przebudowy swojego intruza: nizszy blotnik swiatlo stop na pasku led ,kierunki tredycyjne mnijsze inna kanapa kierowcy itp. , ogolnie solowka.
Cala nowa elektryka dzialala bez zarzutow do momentu skladania wszystkiego do kupy. przy montowaniu instalacji kierunkowskazow zetknalem ze soba gołe przewody kierunkowskazow prawych (te wychodzace z wiazki) przy wlaczonym kierunkowskazie I zaplonie. Oczywiscie padl przerywacz. zakupilem nowy I co sie dzieje. A dzieje sie to ze lewy kierunek dziala poprawnie zas prawy tylko swieci probowalem tez zamieniac przewody kierunkow ale to nic nie daje bo przerywacz wydaje dzwieki jakby mial zware. Same kierunkowskazy sprawdzalem I dzialaja poprawnie.
Co ciekawe jak odlacze przewod masowy od lewego kierunki I uruchomie go na przelaczniku on dalej dziala...
jakies rady?
Ewentualnie posiada ktos z Was schemat ukladu elektrycznego kierunkowskazow.chce sie dowiedziec czy jest to najprostrzy uklad czy moze jest on polaczony z innymi systemami odpowiadoajacymi za inne funkcjie.
Z gory dziekuje