Strona 1 z 1

Bicie w tarczy:(

: pt, 2 lut 2007, 14:38
autor: konti
witam wszystkich, pisze bo mam mala rozterke, moj moto mial delikatna przygode i starcie z asfaltem, wsumie wszytsko by bylo oki ale lewa tarcz przedniego hamulca tez zetknela sie z podlozem i teraz podczas hamowania czuc bicie i pulsowanie na raczce hamulca... czy jest sens dania tarczy do przetoczenia czy zmuszony jestem kupic nowa tarcze, (jest to model z abs-em koszt tarczy podobno kolo 1000zł:[ ) a moze w miare jazdy i i hamowania tarcz sie wyrowna...? ktos zna opdowiedz? pozdrawiam

: pt, 2 lut 2007, 15:01
autor: Lechul
Niezłe to musiało byc zetknięcie skoro tarcze wygięło :roll:
Raczej wybiło którąś z tuleji na których jest osadzona. Raczej złom.

: pt, 2 lut 2007, 19:11
autor: speed
w żadnym wypadku się nie toczy :evil: tarcz o ile jest to pływająca a odchylenie jest nieznaczne to daje się centrować w przypadku gsxr to dało rade 100% ok. 4500 km bez zmian.

ps.
przed, efekt był następujący na postoju hamulec beton (stalowy oplot) wystarczyło przepchnąć i klamka wpadała na 3/4 :shock: i na dwa trzy razy dało się zahamować (efekt zapowietrzenia) a bicie było niezauważalne na oko, to jeśli masz tarcz pływającą i stan zużycia jest znikomy to warto spróbować :lol: a oszczędności na :piwko2:

: ndz, 11 lut 2007, 18:38
autor: cyngiel
Witaj,
przyjęło się, że dopuszczalne bicie boczne tarczy hamulcowej niepowinno przekroczyć (o ile pamiętam) 0,03mm. Tak podaje serwisówka mojego samochodu (GM, tarcza wentylowana).
Taka tarcza może być nieobliczalna. Nie wiesz jakie zmiany mogły mieć miejsce w strukturze materiału. Ona nie jest tak droga tylko dlatego, że to made in Japan... :(
Jeśli możesz, to nie oszczędzaj. Załóż nową z nowymi klockami.

Pozdrawiam

: pn, 12 lut 2007, 22:49
autor: Loser
Hmmm... Poszukalbym uzywanej tarczy na niemieckim ebayu. Przesylka stuknie Cie 15-20 euro, a tarcza bedzie nawet o polowe tansza niz na Allegro.

: pn, 12 lut 2007, 23:18
autor: Zygzak
Przepraszam, zwykłem być szczery, ale na bezpieczeństwie się nie oszczędza. Można kupić kask z nizszej półki, jeździć w pionierkach albo nie mieć nowego aku. Jeśli jednak o hamulce chodzi wykosztował bym się jeśli trzeba nawet w serwisie. Tym bardziej, że chyba sam nie masz 100% pewności, że tylko o tarczę tu może chodzić.

Pozdrawiam. Zygzak~~

: wt, 13 lut 2007, 07:36
autor: speed
zygzak .....wszystko się zgadza mowa tu o troszkę innym typie tarczy
niż samochodowa, elemet odpowiedzialny za hamulce tj. obręcz
nie ulega deformacji tylko to z pośrednictwem czego jest przykręcona
do felgi ( te parę nitów do których mocowana jest obręcz)

bicie boczne tarczy 0,02 max
mały eksperyment, weź sobie śrubokręt czy inne narzędzie i wsuń
miedzy tarcz a klocek tak by (delikatnie) oddalić je od siebie tylko
na jednej tarczy (z jednej i drugiej strony) i zobaczysz co się
stanie z dźwignią hamulca gdy ja naciśniesz.

jeszcze raz powtarzam :twisted: logicznym jest, to jeśli te uszkodzenie jest
bardzo małe, a nie jak koło od furmanki po crash testach :D i jesli mowa
o 1000 za nowa to warto, wiadomo że życia nie kupi za te kasę !!
nie widząc trudno ocenić sytuacje i rozmiar deformacji i to co
tu piszemy z pewnością pomocne będzie w podjęciu właściwej decyzji
przez samego zainteresowanego :wink:

: wt, 13 lut 2007, 09:04
autor: seeb29
speed-jan w jaki sposób centrowałeś swoją tarcze?
u mnie jak jade powoli słysze jak klocki lekko stukają w jednym zacisku i widać że tarcza jest troche zwichrowana

: śr, 14 lut 2007, 08:38
autor: seeb29
Dzieki za opisik i fotki