B-King wrazenia z jazdy
: wt, 16 paź 2007, 14:36
pierwszy :twisted: :jezyk:
to jedziemy z wypracowaniem:
podchodzimy, zawrocenie na parkingu i zdjecie z podjazdu - jaki tankowiec, jakie to szerokie, jakie ciezkie i nie manewrowe
siadamy - ale szerokie, jaka waska kierownica, jak ciezko to bujnac na boki, do tego siedzimy jakos tak strasznie z przodu i wysoko, mam wrazenie ze nie dosiegam do ziemi, rzut oka na bak - ale tankowiec
ruszamy, nagle wszystko znika - przez wysunieta pozycje i pionowa pozycje cale ciala cale moto jest poza polem widzenia, jak bysmy plyneli w powietrzu a nie jechali na moto, manewruje sie dobrze, w porownaniu z tym na parkingu bardzo dobrze
lusterka - grr, jak to ustawic, slabo widac, wylatuje (dodatkowo dostalem sprzeta z niedokreconym lewym lusterkiem, ktore po prostu opadalo)
nagrzewanie opon, sprawdzenie hamulcow - dobrze hamuje tylko strasznie przod wpada, sie utwardzi nie bedzie tragedii, nie jest to moze gwaltowne natychmiastowe zatrzymanie, ale hamulce sa przewidywalne, dosc mocne i sprawiaja bardzo pozytywne wrazenie, sila hamowania wzrasta dosc liniowo z malym wzmocnieniem na koncu - czyli w sumie tak jak mozna oczekiwac i sie moze przydac podczas awaryjnego zatrzymania (przy ostrym zaheblowaniu przod lapie uslizg, ale nie natychmiast tylko dopiero przy na prawde ostrym hamowaniu - dodatkowo sunie stabilnie do przodu, bez zadnych niespodzianek /ostre hamowanie testowalem oczywiscie potem a nie na parkingu/), czyli opony moze do wymiany, zawieszenie zdecydowanie do drobnej korekcji
wyjazd na droge, jazda :twisted: i... nic :?
niby ma ta moc od samego dolu, ale jakos tak nijak ja oddaje, troche mocniej powyzej 9krpm, ale i tak po wielkim szumie jaki byl zrobiony z tytulu mocy - spodziewalem sie czegos bardziej w strone "wscieklego bandyty" a nie jakiegos nijakiego motocykla
zmiana map zaplonu - trzeba sie zatrzymac, wrzucic luz, i dopiero mozna przelaczyc, rany! poza tym mapa B dodatkowo jakos obcina gore (dol wcale albo niewiele), zupelnie bez sensu - ten sprzet i tak prowadzi sie strasznie lagodnie; wniosek: mapy zaplonu w tym sprzecie to bardziej chłyt marketnigowy albo w bardzo specyficznych sytuacjach
oslona przed wiatrem.. no żartuje
powyzej 2zł jazda robi sie nieprzyjemna, dlatego nie bardzo mialem jak sprawdzic jak sie moto zachowuje na 5 i 6, bo potem jak sobie o tym przypomnialem jechalem spokojnie setka, to troche za wolno jak na 6, sprzet robil sie juz wolowaty, nie ma tragedii ale b12 chyba jest lepsze pod tym wzgledem
gdy z przyzwyczajenia wbijem na wyzszy bieg wbijajac dzwignie w dol - rzuca nim duzo mniej niz b12
zapomnialem sie zapytac czy mozna odwrocic biegi, a nie widac za dobrze koncowki dzwigni popychacza (nie chcialo mi sie nurkowac pod spod)
podsumowujac: silnik pracuje rowno, mocy moze nie czuc specjalnie ale tez jej nie brakuje, jak sie doda dosyc dobre hamulce otrzymujemy sprzet w ktorym po kilku metrach nabiera sie pewnosci w prowadzeniu, ma wyswietlacz biegow; dodatkowo jedna bardzo pozytywna cecha - silnika prawie nie slychac
BKing nie jest sprzetem do zabawy, jest to raczej sprzet do spokojnej jazdy "do okola komina" lub jakies wolniejsze trasy; czyli glownie do lansu
dosc wygodny, ale manewrowanie tym w korku jest trudne - zeby ladnie skrecal trzeba jechac min 30km/h dodatkowo jest to sprzet szeroki (chociaz to moze byc zludne wrazenie bo niby "bak" ma szeroki ale waska kierownica i wysoko kierunki, wiec wcale taki duzo szerszy moze nie byc od innych moto) i ciezki oraz wysoki
gixer to to nie jest, im wiecej roznymi sprzetami jezdze tym bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze gixer jest sprzetem najbardziej uniwersalnym i sprawiajacy najwiekszy fun z jazdy (moze jeszcze burgman i drz sa calkiem fajnym uzupelnieniem do gixera)
ale na emeryture zostawiam sobie jako dobra alternatywe dla sprzetow typu hayka czy b12
to jedziemy z wypracowaniem:
podchodzimy, zawrocenie na parkingu i zdjecie z podjazdu - jaki tankowiec, jakie to szerokie, jakie ciezkie i nie manewrowe
siadamy - ale szerokie, jaka waska kierownica, jak ciezko to bujnac na boki, do tego siedzimy jakos tak strasznie z przodu i wysoko, mam wrazenie ze nie dosiegam do ziemi, rzut oka na bak - ale tankowiec
ruszamy, nagle wszystko znika - przez wysunieta pozycje i pionowa pozycje cale ciala cale moto jest poza polem widzenia, jak bysmy plyneli w powietrzu a nie jechali na moto, manewruje sie dobrze, w porownaniu z tym na parkingu bardzo dobrze
lusterka - grr, jak to ustawic, slabo widac, wylatuje (dodatkowo dostalem sprzeta z niedokreconym lewym lusterkiem, ktore po prostu opadalo)
nagrzewanie opon, sprawdzenie hamulcow - dobrze hamuje tylko strasznie przod wpada, sie utwardzi nie bedzie tragedii, nie jest to moze gwaltowne natychmiastowe zatrzymanie, ale hamulce sa przewidywalne, dosc mocne i sprawiaja bardzo pozytywne wrazenie, sila hamowania wzrasta dosc liniowo z malym wzmocnieniem na koncu - czyli w sumie tak jak mozna oczekiwac i sie moze przydac podczas awaryjnego zatrzymania (przy ostrym zaheblowaniu przod lapie uslizg, ale nie natychmiast tylko dopiero przy na prawde ostrym hamowaniu - dodatkowo sunie stabilnie do przodu, bez zadnych niespodzianek /ostre hamowanie testowalem oczywiscie potem a nie na parkingu/), czyli opony moze do wymiany, zawieszenie zdecydowanie do drobnej korekcji
wyjazd na droge, jazda :twisted: i... nic :?
niby ma ta moc od samego dolu, ale jakos tak nijak ja oddaje, troche mocniej powyzej 9krpm, ale i tak po wielkim szumie jaki byl zrobiony z tytulu mocy - spodziewalem sie czegos bardziej w strone "wscieklego bandyty" a nie jakiegos nijakiego motocykla
zmiana map zaplonu - trzeba sie zatrzymac, wrzucic luz, i dopiero mozna przelaczyc, rany! poza tym mapa B dodatkowo jakos obcina gore (dol wcale albo niewiele), zupelnie bez sensu - ten sprzet i tak prowadzi sie strasznie lagodnie; wniosek: mapy zaplonu w tym sprzecie to bardziej chłyt marketnigowy albo w bardzo specyficznych sytuacjach
oslona przed wiatrem.. no żartuje
powyzej 2zł jazda robi sie nieprzyjemna, dlatego nie bardzo mialem jak sprawdzic jak sie moto zachowuje na 5 i 6, bo potem jak sobie o tym przypomnialem jechalem spokojnie setka, to troche za wolno jak na 6, sprzet robil sie juz wolowaty, nie ma tragedii ale b12 chyba jest lepsze pod tym wzgledem
gdy z przyzwyczajenia wbijem na wyzszy bieg wbijajac dzwignie w dol - rzuca nim duzo mniej niz b12
zapomnialem sie zapytac czy mozna odwrocic biegi, a nie widac za dobrze koncowki dzwigni popychacza (nie chcialo mi sie nurkowac pod spod)
podsumowujac: silnik pracuje rowno, mocy moze nie czuc specjalnie ale tez jej nie brakuje, jak sie doda dosyc dobre hamulce otrzymujemy sprzet w ktorym po kilku metrach nabiera sie pewnosci w prowadzeniu, ma wyswietlacz biegow; dodatkowo jedna bardzo pozytywna cecha - silnika prawie nie slychac
BKing nie jest sprzetem do zabawy, jest to raczej sprzet do spokojnej jazdy "do okola komina" lub jakies wolniejsze trasy; czyli glownie do lansu
dosc wygodny, ale manewrowanie tym w korku jest trudne - zeby ladnie skrecal trzeba jechac min 30km/h dodatkowo jest to sprzet szeroki (chociaz to moze byc zludne wrazenie bo niby "bak" ma szeroki ale waska kierownica i wysoko kierunki, wiec wcale taki duzo szerszy moze nie byc od innych moto) i ciezki oraz wysoki
gixer to to nie jest, im wiecej roznymi sprzetami jezdze tym bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze gixer jest sprzetem najbardziej uniwersalnym i sprawiajacy najwiekszy fun z jazdy (moze jeszcze burgman i drz sa calkiem fajnym uzupelnieniem do gixera)
ale na emeryture zostawiam sobie jako dobra alternatywe dla sprzetow typu hayka czy b12