Strona 1 z 1

Pas czy łańcuch?- jaka przyszłość?

: czw, 8 maja 2008, 05:23
autor: Mariom
Czołem Braciszkowie! Jak w temacie, co jest lepsze?
Na +++++++++++++++++++++++++++++++++
-łańcuch; nie ślizga się i pewnie przeniesie większy moment,łatwo go pochromować.
-pas; tani w zakupie, wytrzymały, na duży przebieg- pewnie z 60 tys, nie wymaga smarowania-wystarczy go umyć w ludwiku, brak wymiany wespół zębatek, w razie zerwania nie blokuje koła i nie wyrywa dekla,cicha praca, Qugel ma do sprzedania za pół ceny :D, podobno można go zastąpić czasowo rajstopami i nie wkręca spodni.

Na -----------------------------------------------
-łańcuch; częsta zmiana, w razie zerwania możliwa gleba, częste smarowanie, jeśli nie to chrzęszczenie, wymiana wraz z zębatkami = wysokie koszty+multum roboty, głośniejsza praca,jak się zerwie to może być bieda, możliwość wkręcenia spodni, Qugel niestety nie sprzedaje tanich łańcuchów :( , ciężko go zasąpić rajstopami a nawet kalesonami :cry: )
-pas; w razie zalania może się ślizgać i piszczeć (jak wyschnie to przestaje), ciężko go pochromować.

Refleksje mi się takie nasunęły bo coraz więcej widzę poważnych moto (nie tylko Suzuki) bez łańcucha.

Re: Pas czy łańcuch?- jaka przyszłość?

: czw, 8 maja 2008, 08:48
autor: Dayan
kardan :angry_smile:

Re: Pas czy łańcuch?- jaka przyszłość?

: czw, 8 maja 2008, 08:55
autor: WolfRaider
Nieee.. kardan jest za ciężki.
W dobie minimalizacji wagi maszyny, nie można ładować czegoś tak masywnego.
Myślę, że jednak pas, niekoniecznie w obecnej formie.
Dzisiejszy rozwój materiałów jest bardzo szybki i myślę, że nowe tworzywa wkrótce umożliwią konstrukcję jeszcze lepszych pasów.

Re: Pas czy łańcuch?- jaka przyszłość?

: czw, 8 maja 2008, 14:21
autor: Hube
WolfRaider pisze:Nieee.. kardan jest za ciężki.
W dobie minimalizacji wagi maszyny, nie można ładować czegoś tak masywnego.
Ja bym od razu dzwonił do B.....jednoślad i zrugał ich za szerokie stosowanie kardana.

Re: Pas czy łańcuch?- jaka przyszłość?

: ndz, 11 maja 2008, 22:52
autor: prymek
HMMM?
Coz moge powiedziec?: zamiana lancucha na pas: czysta felga i naped ,zero psikania, halasowania, szarpania (jak sie w jednym miejscu wyciagnie) wymiany zebatek (koszty), scotoilerow, i wymiana raz na 40 tysi (mimo ze autoryzowany serwis (w moim przypadku) drozszy to i tak wychodzi plus odejmujac powyzsze).
Tyle ze w teren sie nie bardzo nadaje i tu pozostaje ciezszy kardan (jesli ma byc bezobslugowo)
Mysle ze to kwestia czasu jak "japonia" zacznie to stosowac bardziej seryjnie - no chyba ze wymysla cos jeszcze innego :)
pzdr
prymek