Ciekawa statystyka

[Zibias]

Jak w temacie: do wglądu na śląskim
Pierwsza rocznica śmierci Shooyi wyświetleń -4031
Druga rocznica 1729
Trzecia 1661
Czwarta 82 ( z czego parę to moje)
Samo życie.

[Lechul]

Liczyłem na szerszy odzew...
Szczerze mówiąc myślałem, że skoro termin sobotni to odejdzie nam kłopot z poprzednich lat kiedy kilka osób nie mogło dojechać z powodów zawodowych. Ale widać tak już jest. Łatwiej nam spiąć pośladki jak się kroi imprezka niż wtedy, kiedy należałoby zatrzymać się w pędzie i zadumać nad grobem Brata...

[Shinobi]

Jedyne co moge zrobic to przelac zlotych pare na msze.Osobiscie byc nie moge,i mam nadzieje ze mi to wybaczycie.

[mucha]

Przykro sie robi, gdy taki temat przechodzi obojetnie.
Ja osobiscie wybieram się od dwóch lat, ale nienormowany czas pracy robi swoje.
Teraz juz sie uspokoiło więc czy autem, czy motorem jestem......

[Desmont]

ja tam bede jak zwykle, a co do reszty nie komentuje bo po co....

[snajper]

Witam
Zibias,zle to wyliczyłeś,może by było napisać,że z roku na rok na mszy jest nas coraz więcej.
A co do odliczania się to jak wyjdę ze szpitala to się odliczę napewno a i komentować raczej czyjejś nieobecności nie będę.

[harpoon]

Liczyłem na szerszy odzew...
Szczerze mówiąc myślałem, że skoro termin sobotni to odejdzie nam kłopot z poprzednich lat kiedy kilka osób nie mogło dojechać z powodów zawodowych. Ale widać tak już jest. Łatwiej nam spiąć pośladki jak się kroi imprezka niż wtedy, kiedy należałoby zatrzymać się w pędzie i zadumać nad grobem Brata...

Mnie niestety właśnie z powodu tego sobotniego terminu najprawdopodobniej nie będzie Gdyby to był piątek to zapewne nie przeszedłbym nad tym obojętnie..... Ale nic nie jest jeszcze przesądzone. Poza tym jeszcze się taki nie urodził, który by wszystkim dogodził.

[Jajco]

Motywy nieobecności bywają różne, trudno je komentować. Myślę jednak że temat obojętnie nie przeszedł, bo dla każdego kto trochę bardziej chce się aangażować w życie BS jest to po prostu ważne. Pomimo nieobecności każdy chyba jednak przynajmniej w myślach nad grobem Brata się pochyla. Chociaż osobiście Shooyi nie poznałem, to bardzo wiele o Nim słyszałem...

[grabo]

jezeli dojde do siebie po piatku to jestem z muchozolem :roll:
pozdro