Wypad do Kazimierza - piątek 26.03

[qgel]

i jak ? udała się wyprawa ? pogoda rzeczywiście dzisiaj masakryczna

[Przemek]

i jak ? udała się wyprawa ? pogoda rzeczywiście dzisiaj masakryczna

Dzięki, było super, strzeliliśmy 446 km. Naleśniki w Kazimierzu, rybka we Fryszerce, kiełbasa w Rzeczycy. Nasza wycieczka przedłużyła się do soboty. Wróciliśmy następnego dnia rano. Długgga podróż. Fotki w krótce.

[Jajco]

Ano, podróż była długa, z małymi przygodami, ale było za.....biście!!! :mrgreen:

[Dany]

Ano, podróż była długa, z małymi przygodami, ale było za.....biście!!! :mrgreen:

Co tak skromnie...
Opowiadaj, opowiadaj... to pierwsze opisy "podróżników" wszyscy czekają ... głodni drogi... :lol:

[Waldex]

Dawajcie te fotki, może będzie widać które :babe: Was zatrzymały do soboty... :mrgreen:
Myślę, że Jajco spowolnił, ostatnio zapalał na pych mimo, że miał moto w pełni sprawne..... :mrgreen:

[qgel]

szacun i brawo dla pierwszej wyprawy regionalnej pozakominowej

[Jajco]

Opowiadaj, opowiadaj...

W sumie nic takiego, po prostu "namacalnie" przekonałem się o konieczności posiadania ABS-u.
Awaryjne heblowanie spowodowane chwilowym odwróceniem uwagi od tego, co przede mną, przy prędkości około 50km/h,
spowodowało chwilowy uślizg przedniego koła, a następnie gwałtowne shimmy, które miotało mną kilka razy i nie wiem jakim cudem rozwaliłem sobie paznokieć dużego palca u nogi... Na szczęście na tym się skończyło, jakimś cudem obyło się bez gleby.

Na Przemka w prawym winklu wyjechał bus, który postanowił przyciąć zakręt z przeciwnej strony...

A potem biegaliśmy z motocyklami obok po rozmokłym polu jak nam się droga utwardzona skończyła...
No i to wydarzenie ostatecznie nas złamało , tak że już bez złocistego płynu się nie obyło i zalegliśmy na noc.

[Przemek]

Zdjęcia z naszej super udanej wycieczki TU

[qgel]

kwintesencja jazdy motocyklem