HILFE w dzikusie ucieka paliwo

[Gery73]

A więc tak w kolegi LS ucieka paliwo (tym że tak się wyrażę cyckiem na dole pod skrzynią biegów). Zaczeło się to dość dziwnie bo podczas jazdy zachamował dość gwałtownie i potem moto zaczeło się krztusić a jak dojechaliśmy do garażu zaczeło spadać z obrotów i gasło (zalewało go i paliwo uciekało pod motorem) co się stało ????

Pozdro gery73

[KROPEK]

chyba się mu pływaczek utopił albo zaciął i przewodem nadmiarowym się ulewa czy jakoś tak :shock: ale jak coś to najlepiej wywołać Osamę do tablicy

[Gery73]

Już w tępie błyskawicy otrzymałem odp na PW i wiem co może być (dzięki Osama) jak będzie sposobność to jakoś się odwdzięcze. Osama twierdzi, że zalało filtr powietrza a odpowiedzialny za to może być uszkodzony kranik - co jest bardzo prawdopodobne bo kolega przez dłuższy czas jeździł z kranem ustawionym na PRI, a jak go ostatnio spotkałem na trasie to mu przestawiłem na ON i po 50 kilosach po mocnym hamowaniu zaczeło się tak dziać jak wcześniej opisałem .

Co najgorsze dzisiaj rano moje moto nie zagadało - no wczoraj wieczorem wiechałem do garażu i wszystko było ok a dzisiaj kręci i nie gada - zacznę od świeczki a później to się zobaczy.


pozdro gery73

[bogdi64]

ustawienie PRI na kraniku służy do "zalania" gaźnika po dłuższym postoju lub czyszczeniu gaźnika, ustawienie ON do codziennej eksploatacji, w przypadku tego ustawienia do gaźnika paliwo będzie podawane tylko podczas pracy silnika (wężyk podciśnieniowy dochodzący do kranika), metoda na sprawdzenie, odłączyć wężyk paliwowy od gaźnika, ustawić kranik na na PRI - paliwo cieknie, ustawić na ON paliwo nie może ciec przy wyłączonym silniku, jeśli cieknie (choć by minimalnie po kropelce) kranik do naprawy, niestety często to już może się nie udać więc wyjściem jest założenie za kranikiem zaworu elektromagnetycznego (np takiego jak przy instalacjach gazowych) sprzężonego z zapłonem, po wyłączeniu zapłony dopływ paliwa zostanie odcięty, należy sprawdzić pływak (szczelność), zaworek iglicowy i gniazdo (również szczelność), jak również gładkość ośki pływaka - teoretycznie ten układ powinien pohamować przepływ niekontrolowanego paliwa, jeśli paliwo pojawiło się już w filtrze powietrza, jest też możliwość, że dostało się do skrzyni korbowodowej, koniecznie trzeba sprawdzić ilość oleju (czy nie przybyło) i jeśli są jakieś wątpliwości wymienić
- twoje moto - ustaw na chwilę kranik na PRI, przełącz na on, spróbuj odpalić, jeśli nie zagada wykręć świecę
- świeca mokra, czyli problem z elektryką (chyba, że została już tak mocno "zalana")
- świeca sucha, problem z dostarczaniem paliwa
daj znać jak u ciebie to wygląda, będziemy ewentualnie dalej "główkować"

[powell]

W sumie to z opisu problemu wygląda, jakby Gery73 przestawił kranik kolegi z ON na PRI (a nie odwrotnie, jak napisał). Wtedy można by zrozumieć uciekające paliwo, szczególnie na postoju. Jak pisał Bogdi, pozycja PRI omija podciśnieniowe zabezpieczenie w kraniku i paliwo leje się samo, na skutek działania grawitacji.
A może na kraniku są odwrócone oznaczenia PRI i ON ? Albo pomyliliście pozycje kranika :twisted:

[bogdi64]

nie zaznaczyłem, że w suzi na kraniku jest malutka strzałka, a kierunkiem nie jest dźwigienka (zapomniałem dopisać u góry)

[Gery73]

No więc tak - wczoraj trzasneliśmy jakieś 150 km i nigdzie paliwo nie uciekało na początku był mały problem z odpaleniem (ale to pewnie wina zalania) ale po rozgrzaniu i przejechaniu tak z 15 km wszystko wróciło do normy. Jednakże coś moim zdaniem u kumpla jest nie do końca ok - ponieważ przy mocnym hamowaniu silnik zaczyna się krztusić albo jak stoi na parkingu i na hamulcu rozbuja moto przód tył to też zaczyna wariować - wygląda to tak jak by ruchy paliwa w baku wpływały na to że do gaźnika dostaje się więcej paliwa niż powinno. Logicznie myśląc - coś nie tak jest z kranem. Jak napisałem wcześniej kolega jeździł długi czas z kranem ustawionym w pozycji zalewania gaźnika czyli PRI ja mu to przestawiłem na ON czyli tak jak powinno być (i oczywiście opieprzyłem). A i jeszcze mówi że lał paliwko na jakiejś stacji typu "no name" na jakiejś wiosce jak doda mocniej gazu to czarny dymek jak cholera - myślicie że to może mieć wpływ.

PS: A w moim moto padła świeczka (coś kiepsko odpalał ostatnio) wymieniłem i efekt jest taki że lekkie dotknięcie startera i moto pali jak złoto nie gaśnie nie schodzi z obrotów a jak się chłodno robi albo wilgotno to nie ma to żadnego wpływu - rewelka.

Dzięki za zainteresowanie pozdro gery73

[osama]

sprawdźcie jeszcze w jakim stanie jest filterek na kraniku (ten w baku)

[Gery73]

Wszystko co można było sprawdziliśmy - wygląda na to że to jednorazowy incydent jak bedzie coś nie tak pozwolę sobie Szanowne Bractwo zapytowywać. A tym czasem uważajcie na drogach bo ja przypadek miałem nie lada (opis w technice jazdy).

Pozdrawiam gery73

Ps. Jeszcze jedno pytanie może głupie - czy ma ktoś coś w rodzaju instrukcji jak rozebrać gaźnik wyczyścić a potem go skręcić coby wszystko działało - no wszystko moge w moto prawie zrobić ale gaźników się boję jak cholera - gdzieś jakaś trauma z młodości jak w starym golfie pokręciłem śrubkami w gaźniku a potem żaden mechanik nie mógł się kapnąć o co chodzi . )