Woda w paliwie ??
Moderator: bohas
Woda w paliwie ??
Coś się niedobrago dzieje z moją Suzi. Motorek zimuje sobie w garażu, raz na dwa tygodnie odpalam żeby się akumulator podładował, itp. Dwa dni temu miałem problem z odpaleniem. Troszkę dłużej musiałem pokręcić, ale w końcu zapalił. Na ssaniu pochodził przez chwilkę. Było wszystko ok. ale w momencie zaczął kichać, prychać, dusić się, strzelać. Do tej pory nie działo się nic takiego, silniczek pracował równiutko. Czy przyczyną może być np. woda w paliwie, po kilku dniach mrozów wytrąciła się z paliwa? Czy może skończył się silnik ? Pomóżcie.
-
- BS Brother
- Posty: 6337
- Rejestracja: wt, 4 maja 2004, 12:27
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Witam !! Akumulator wymontuj i podładuj go w ciepełku jakimś raz na miesiąc malutkim prądem.
A co do kłopotów z odpalaniem - nie desperuj. Silnik na pewno jest ok.
Mogło dojść do skroplenia się wody chociaż jak mówisz dotychczas nie miałeś kłopotów z odpalaniem. Ja raczej stawiałbym na nagar który osadził sie na świecach w czasie Twoich odpalanek - ładowanek. Można tego uniknąć odpalając moto na dłużej tak żeby silnik porządnie się rozgrzał. Teraz je wykręć i odczyść. Pozdrawiam.
A co do kłopotów z odpalaniem - nie desperuj. Silnik na pewno jest ok.
Mogło dojść do skroplenia się wody chociaż jak mówisz dotychczas nie miałeś kłopotów z odpalaniem. Ja raczej stawiałbym na nagar który osadził sie na świecach w czasie Twoich odpalanek - ładowanek. Można tego uniknąć odpalając moto na dłużej tak żeby silnik porządnie się rozgrzał. Teraz je wykręć i odczyść. Pozdrawiam.
PLATOS VIOLETEROS CLASIKOS CLASIKEROS
RF 900 R
-----------------------------------------
NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ !!
私は自分の守護天使が飛ぶより速く運転しない。
573 258 254

RF 900 R
-----------------------------------------
NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ !!
私は自分の守護天使が飛ぶより速く運転しない。
573 258 254

Podam na moim przykłądzie. Ja ostatni raz odpalałem miesiąc temu a aku mam wyciągnięty lecz mój bandzior stoi w dość dobrze ogrzewanym garazu i przy kaloryferze więc mi z gazników mogło odparowac dość duzo paliwa i tez musiałem pokręcić długo. Jak już Odpalisz swoja SUZE to najpierw na ssaniu niech pochodzi z 3-5 minut swobodnie sie nagrzeje zeby olej wszedzie dotarł bo jak wiadomo po taki przerwach wszystko ściega na sam dół i w pierwszej kolejnosci dostają popalic krzywki zaworowe panewki zreszta tez. A jak sie już nagrzeje to taka zdrowa przegazówa zeby sasiedzi usłyszeli ze twój moto zyje i ja nie mam problemów z odpalaniem. Pożniej nie zapomnij soebie dolac do baku pod sam korek żeby sie korozja nie robiła.
A co do osadzania sie wodu w baku tez moze byc ja bym jeszcze wskazał na wode w gaźnikach to predzej. No a jak paliwo było z kiepskiej tankszteli to całkiem możłiwe. Ja na zimowanie zatankowałem na SHELLU uzupełniłem w domu i do teraz nie mam problemów.
No to powodzenia jak będa problemy to pisz. NAPEWNO ODPISZE.
A co do osadzania sie wodu w baku tez moze byc ja bym jeszcze wskazał na wode w gaźnikach to predzej. No a jak paliwo było z kiepskiej tankszteli to całkiem możłiwe. Ja na zimowanie zatankowałem na SHELLU uzupełniłem w domu i do teraz nie mam problemów.
No to powodzenia jak będa problemy to pisz. NAPEWNO ODPISZE.
Acha jeszcze jedno bo przeczytałem jeszcze raz post LECHULA z tego co ja wiem to trzeba unikac czyszczenia świec bo żle to wpływa na ceramiczną powłoke wokół elektrody i same elektrody dlatego tez nie wolno dopuścic do zalania świec też to ma ujemny wpływ na dalsza jakosć śiwecy i Trwałosć przedewszystkim . Dlatego pisałem żeby zrobic przegzówe konkretna i świece sie same wydmuchaja.
Lechul jssli sie myle to sory ale ja unikam czyszczenia swiec.
Pozdrawiam was. Serdecznie.
Lechul jssli sie myle to sory ale ja unikam czyszczenia swiec.
Pozdrawiam was. Serdecznie.
-
- BS Brother
- Posty: 6337
- Rejestracja: wt, 4 maja 2004, 12:27
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Witam !! Czyszczenie świec zapłonowych jest jak najbardziej dopuszczalne ( bo niby dlaczego nie) jeśli zrobi się to np. szczotką drucianą ale taką, w której "włos" został wykonany z mosiądzu. Gwarantuję że ceramika i elektrody nie ucierpią
"Zalanie" a raczej "zarzucenie" świec może właśnie wystąpić wówczas kiedy nie rozgrzejemy silnika wystarczająco (krótkie odpalenie) i to co nie zdąży sie spalić w silniku pozostanie właśnie w postaci nagaru na świecach.
Przegazówkę Ziajusa proponuję jednak zastąpić powolnym nagrzewaniem silnika. Pozdrawiam.
"Zalanie" a raczej "zarzucenie" świec może właśnie wystąpić wówczas kiedy nie rozgrzejemy silnika wystarczająco (krótkie odpalenie) i to co nie zdąży sie spalić w silniku pozostanie właśnie w postaci nagaru na świecach.
Przegazówkę Ziajusa proponuję jednak zastąpić powolnym nagrzewaniem silnika. Pozdrawiam.
PLATOS VIOLETEROS CLASIKOS CLASIKEROS
RF 900 R
-----------------------------------------
NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ !!
私は自分の守護天使が飛ぶより速く運転しない。
573 258 254

RF 900 R
-----------------------------------------
NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ !!
私は自分の守護天使が飛ぶより速く運転しない。
573 258 254

ja słyszałem taka teorie ze zeby silnik w pierwszej fazie odpalenia nie dostal bardzo po dupie to wrzuca sie na najwyzszy bieg i przekreca kołem zeby rozprowadzic troche oleju po silniku oczywiscie na zimnym zgaszonym silniku dopiero pozniej sie odpala
Niewiem ile jest w tym prawdy ale ja to stosuje napewno nie szkodzi moze tylko pomóc jesli sie myle poprawcie mnie
pozdro
Niewiem ile jest w tym prawdy ale ja to stosuje napewno nie szkodzi moze tylko pomóc jesli sie myle poprawcie mnie
pozdro
Dzięki za zainteresowanie problemem, tak jak pisałem w sobotę dzień wolny więc zajmę się sprzęcikiem. Acha jeszcze jedno czy w przypadku jeżeli faktycznie odparowała woda w gaźnikach i baku to konieczne będzie spuszczenie takowej? Jeśli tak to jak się do tego zabrać. Niestety nie mam żadnej instrukcji do Suzi. A w przypadki FiveStar jeszcze troszkę owiewek jest do odkręcenia.
-
- BS Brother
- Posty: 1568
- Rejestracja: sob, 26 mar 2005, 20:20
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Starym (STARYM- jak ja) wyprobowanym sposobem jest dolanie alkoholu = np. denaturatu do paliwa. Ale jak to wplywa na nowoczesne silniki? Nie jestem sie w stanie na ten temat wypowiedziec
...trzeba być szalonym, żeby nie zwariować...
... nie ma juz nic ...
http://bikepics.com/members/byq/
Znajdziesz mnie rowniez na: http://www.nano-reef.pl/index.php
... nie ma juz nic ...
http://bikepics.com/members/byq/
Znajdziesz mnie rowniez na: http://www.nano-reef.pl/index.php
O taaaak ByQ'u ma racje
stary sposób ale tylko tacy starzy jak my go znają
jest właśnie dolanie denaturatu to benzyny, pięknie łączy się z wodą a później spala, tylko oczywiście nie wolno przesadzić z ilością tego wysmakowanego specyfiku

A co do rozgrzewania silnika i przegazówek tak jak powiedział Lechul, co kraj i co garaż a ja powiem jeszcze róbta co chceta .........tylko później nie piszcie postów w stylu "Na pomoc, coś stuka w ślinku" albo " Pomocy bo bierze mi olej" !!!!
A w temacie świec zapłonowych jest taki sam stary sposób jak numer z denaturatem, poprostu bierze się je i elektrody wypala nad gazem z nagaru, zapewniam że to działa. Mniej wprawnym podpowiem tylko żeby świeczki nie trzymali w rączce bo kłopociki wtedy będą

Pozdrowienia
A co do rozgrzewania silnika i przegazówek tak jak powiedział Lechul, co kraj i co garaż a ja powiem jeszcze róbta co chceta .........tylko później nie piszcie postów w stylu "Na pomoc, coś stuka w ślinku" albo " Pomocy bo bierze mi olej" !!!!
A w temacie świec zapłonowych jest taki sam stary sposób jak numer z denaturatem, poprostu bierze się je i elektrody wypala nad gazem z nagaru, zapewniam że to działa. Mniej wprawnym podpowiem tylko żeby świeczki nie trzymali w rączce bo kłopociki wtedy będą
Pozdrowienia
Witam.
To mój pierwszy post (po przywitaniu oczywiście) na ogólnym forum i zapewne od razu wywołam burzę
Jak ognia należy unikać rozgrzewania silnika na biegu jałowym. Jest to po prostu zabójcze dla elementów smarowanych olejem. Już najstarsi kierowcy i mechanicy mówli, że najlepiej grzać maszynę PODCZAS jazdy czyli pod obciążeniem. Zimą najlepiej nie uruchamiać motocykla w ogóle albo odpalić i przejechać się do uzyskania temp. eksploatacyjnej. Jeśli wybierze się metodę nie uruchamiania silnika - powinno się zalać bak na max. Pozdrawiam.
PS. eh, odgrzałem trupa ale temat jeszcze w miarę aktualny
To mój pierwszy post (po przywitaniu oczywiście) na ogólnym forum i zapewne od razu wywołam burzę
PS. eh, odgrzałem trupa ale temat jeszcze w miarę aktualny