KKrrrrrrcze Co jest?????

Malisz · Post autor: **Malisz** » pn, 13 lut 2006, 09:35

Panowie mam pytanie....
W weekend postanowiłem odpalić swojego GSXR-a....wykręciłem świece...stwierdziłem że wszystko super..całą noc ładował się aku więc też jest ok...wkładam baterię wkręcam świecę..ssanie..przekręciłem kluczyk następnie magiczny przycisk "START",,1,2..chodzi....silnik pięknie zagadał..

.pracował ok 30 sek....kolega stwierdził że bez ssania też będzie chodził..zdusił ssanie..silnik zgasł.... :evil: "Krrrwa"!!! wykręciłem świece..mokre...więc palniczek...małe rozgrzewanko..wkręcam .."START" a sprzęt już nie odpala....rozrusznik kręci ale silnik nie pali..tak jakby iskry nie miał....O CO TUTAJ CHODZI????? Bo mi się pomysły skończyły!!!!

kolas · Post autor: **kolas** » pn, 13 lut 2006, 09:51

moze ci swiece padly na "amen". One nie lubia jak sie tak tylko hwile zapala moto. No bo nic innego nie przychodzi do glowy...benzyne oczywiscie masz? i kranik odkreciles ? (o ile masz )

Lechul · Post autor: **Lechul** » pn, 13 lut 2006, 09:56

Witam !! Przepraszam - ale czegoś brakuje w Twoim opisie po rozgrzewaniu świec palnikiem. Czy wyciągnąłeś ponownie SSANIE ??
Wiem, że to śmieszne ale nie takie "faule" się robi w nerwach. Pozdrawiam.

Malisz · Post autor: **Malisz** » pn, 13 lut 2006, 10:33

Pewnie że wyciągnąłem ssanie....bęzyna jest...ale może jest kiepskiej jakości???? może to być powód??....dzisiaj doleję Pb99 i jeszcze raz sprawdzę czy zagada...świece NGK są prawie nowe...500 km na nich przejechane...
może przewody??ale maja taki sam przelot jak świece
PS..jak najłatwiej sprawdzić czy iskra jest na fajce i na świecy??

kolas · Post autor: **kolas** » pn, 13 lut 2006, 10:45

wykrec jedna swice wsadz ja do fajki, gwintem przytknij do np.bloku silnika (masa) i normalnie prubuj uruchomic silnik ( starterem ). Tylko nie trzymaj za koniec swicy tylko najlepiej przez szmatke i za fajke (bo czasami sa przebicia.

Malisz · Post autor: **Malisz** » pn, 13 lut 2006, 11:11

Dziś sprawdzę iskrę....i tak jak pisałem "poprawie" jakosć paliwa
Tak jak mi znajomy kiedyś przekazał..z motorami jak z kobietami
Nie porzyczaj i nie pozwalaj macać innym( no że chyba to mechanik-lekarz)...miał rację....mam nadzieję że dziś odpali..bo w innym razie się wścieknę..

Bachmiński · Post autor: **Bachmiński** » pn, 13 lut 2006, 12:52

Sory za offtopic , ale powtazalem ze nie warto nic rozkrencac , tylko zapalac do pełnego rozgrzania , łatwo jest przekombinować.Ja nawet aku nie musze ładowac a w garazu mam 3 stopnie .....

P.S. gdzies slyszalem i glowy niedam ze przy elektronicznym zapłonie nie powinno sie testować iskry w taki sposób bo można coś rozpiepszyć.

Malisz · Post autor: **Malisz** » pn, 13 lut 2006, 13:03

HMMmm....W sumie masz rację..jak jakieś przepięcie pójdzie na moduły elektroniczne to mogą one piardnąć.....a swoją drogą czy przed takim czymś nie chronią ich bezpieczniki????
A i jeszcze jedno w między czasie przyszło mi do głowy....czy nie jest tak że podczas kręcenia rozrusznikiem paliwo może być za szybko podawane i dlatego świece zalewa...??..Jeśli tak ..to za to chyba odpowiadają gaźniki.....i potrzebna jest regulacja
Jak by co wyprowadźcie mnie z błędu bo specjalistą mechanikiem nie jestem...

Bachmiński · Post autor: **Bachmiński** » pn, 13 lut 2006, 13:15

Sprawdz czy przypadkiem nie zostawiłeś kranika na PRIM , jesli tak to masz odpowiedz , paliwo leje sie cały czas (omija zawór podcisnieniowy / elektromagnetyczny , niewiem co tam masz :lol: ) Jeśli nie to spróbuj dać prim ( zalej komory pływakowe ) , jeśli nie pali to zaczynaj od najprostrzych przyczyn 1. jest paliwo ? 2. swiece suche ? 3 jest iskra ? , a moze po prostu kaprysi ?! Spróbuj odpalić bez gazu i ssania , powinien chcociasz "prychnąć" , będziesz wtedy wiedział że nie zalewasz i jest iskra , ,,,,, albo nie

Malisz · Post autor: **Malisz** » pn, 13 lut 2006, 13:47

Właśnie raz na jakiś czas prychnie....nie wiem co jej jest....zły jestem bo tak jak każdy nie lubię kiedy moja Suzi kaprysi...było wszystko ok...aż tu nagle...się zesrało....Jak Wam jeszcze coś przyjdzie do glowy czym mogą być spowodowane jej kaprysy to proszę o wpisy...coś czuję że dziś przede mną nocka spędzona w garażu przy smarach i kluczach....ale jak ja odpalę to sąsiadom współczuję..... :twisted:

kolas · Post autor: **kolas** » pn, 13 lut 2006, 13:58

miedzy innymi przecierz po to masz wlasnie bezpiecznki zeby ci sie moduly nie zjaraly. Zanim zaczniesz rozbierac moto na czeci zamow sobie nowe swice (od takiego odpalania na chwilw i potraktowania ich palnikiem mimo ze nowe mogly sie zes...rac ), albo sprawdz kazda po koleji cy daje iskre , tylko wazne zeby dawala z rownymi odstepami czasu, a nie 1-az na 3 sek....potem 2 razy na 1-na sekunde ...albo jeszcze jakies inne dziwactwa

daj znac jak cos wymyslisz i uruhomisz suzi

Malisz · Post autor: **Malisz** » pn, 13 lut 2006, 14:06

Dzięki wielkie za rady....mam nadzieję że za ich pomocą uda mi się dziś sprzęta uruchomić......
Acha.... i w między czasie mój mechanik potwierdził tylko mój marny jak narazie stan wiedzy o silnikach motocyklowych....popełniałem jeszcze jeden błąd...jak wykręciłem świece to powinienem przekręcić kilka razy rozrusznikiem coby wydmuchać zawartość z komory spalania...te silniki "podobno" mają dość wysoki stopień sprężania i bardzo krótki skok tłoków i jak się je zaleje to w komorze jest mnóstwo wachy....i jak wkręcam świece to przy kolejnym strzale z rozrsznika znów się zalewają.....Dziś sprzęt odpali..
A przy okazji kable i fajki wymienię..

Loser · Post autor: **Loser** » pn, 13 lut 2006, 19:43

Malisz pisze:HMMmm....W sumie masz rację..jak jakieś przepięcie pójdzie na moduły elektroniczne to mogą one piardnąć.....a swoją drogą czy przed takim czymś nie chronią ich bezpieczniki????
A i jeszcze jedno w między czasie przyszło mi do głowy....czy nie jest tak że podczas kręcenia rozrusznikiem paliwo może być za szybko podawane i dlatego świece zalewa...??..Jeśli tak ..to za to chyba odpowiadają gaźniki.....i potrzebna jest regulacja
Jak by co wyprowadźcie mnie z błędu bo specjalistą mechanikiem nie jestem...

To stwierdzenie wydaje mi sie nieco za wyrost.
Swieca dziala dokladnie tak samo, jezeli jest wkrecona w gniazdo lub przylozona do bloku silnika!
Inna sprawa, ze jezeli ktos ma katalizator, to takie akcje nie sa dla niego zdrowe

Na marginesie pytanie - garazowac na kraniku ustawionym na Prim, Res, czy On?

KrzYsiO · Post autor: **KrzYsiO** » pn, 13 lut 2006, 21:53

Loser
jak jest kranik podcisnieniowy to na "ON" nie pozwoli napelniac gaznikow.Pozycja PRI to wolny opad paliwa czyli ominiety uklad podcisnieniowy i gazniki sa ciagle napelniane.w przypadku gdy sa slabe zawory iglicowe gaznika moze dojsc do sytuacji gdzie paliwo poleci przez gaznik na zawory cylindry i na koniec do miski olejowej.tak rozmieszany olej spowoduje praktycznie natychmiastowe uszkodzenie silnika.

cziton · Post autor: **cziton** » pn, 13 lut 2006, 22:55

W sierpniu mialem dokladnie takie obiawy jak opisujesz i okazalo sie ze spadl mi przewod od podcisnienia

Wiec moze masz pekniety przewod albo w calym tym amoku wypadl Ci on przy baku i tego nie zaowazyles.
Ja sie glowilem cale popoludnie no a problem byl taki oczywisty.

Powodzenia w dazeniu do celu.