M25 jak zwykle nie rozczarowalo, to miejsce ma w sobie cos magicznego, ludzie atmosfera, luz, duzo miejsca, nie ma tloku, dobry artystycznie program nawet jak niekoniecznie z moich stref muzycznych to i tak ciekawie posluchac i poszerzyc sobie horyzonty muzyczne.
Znajomi znajomych dla odmiany knajpa w bardzo moim klimacie, Bliny z lososiem i Ucha w Babooshce tez znakomite i film rowniez fantastyczny z czystym sumieniem moge powiedziec, ze jestem zachwycony caloscia, moim zdaniem nie bylo slabego punktu.. skoro nawet Oli sie podobalo w M25 no to jednak o czyms swiadczy
Jos thumbs up! Wielkie dzieki i w ogole... Nastepnym razem rowniez sie pisze na calosc