W związku z niezaprzeczalnym faktem nadciągania długiego weekendu majowego numer dwa tak sobie pomyślałem że Ślązacy nie gęsi i też motocykle mają. Nie kumam dlaczego w śląskim kąciku taka cisza, nie jeździcie siostrzyczki i braciszkowie czy co? Nie spożywacie? Nie integrujecie się? Skoro już ktoś musi być kaowcem to niech będzie że ja się wychylę.
W związku z powyższym proponuję imprezę pod roboczą nazwą "Bastionowe Ciało czyli Walczymy Nawet gdy Bastion Upada". Główną atrakcją i współorganizatorem będzie bastion którego będzie trzeba podczas imprezy doprowadzić do upadku przy użyciu C2H5OH. Upadek może być:
- na dupę (1 pkt)
- na bok (5 pkt)
- na pysk (10 pkt)
- na dupę w pokrzywy (30 pkt)
- na pysk w błoto (50 pkt)
- upadek moralny (100 pkt)
Po upadku zgodnie z tradycją posypujemy nieruchome już Bastionowe Ciało płatkami róż tudzież innymi na szczęście w bieżącym sezonie.
Zwycięzca dopija resztki tudzież otrzyma pamiątkową smycz do kluczy. Używaną.
Jako miejsce potyczki proponujemy ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy w Stodołach, w którym mamy chody. Poważne chody.
http://www.stodoly.pl
Czas potyczki – 30 maja 2013 wieczorem (żeby każdy spokojnie mógł kwiatki farorzowi posypać). Chyba że wolicie 1 czerwca to się załatwi też bez problemu.
Na miejscu mamy załatwione:
- ogrodzony i chroniony ośrodek z dupnym parkingiem, gdzie motongi spokojnie mogą stać nie nękane przez oglądaczy, macaczy i kręcaczy manetkowych;
- ogrodzone miejsce w którym będziemy biesiadować bez dostępu osób trzecich (nie będzie niestety komu dać po ryju)
- fajny grill pod zadaszeniem w razie jakby pogoda skapiała
- płacimy 50 PLN od ryja i za to mamy przyszykowane meniu następujące:
• Pikantna zupa czardasz
• Kapusta zasmażana z grzybami leśnymi
• Żeberka z pieca (2 porcje na osobę)
• Szaszłyki meksykańskie (2 porcje na osobę)
• Tonderos z polędwicy drobiowej i wędzonego boczku (2 porcje na osobę)
• Kiełbaski śląskie (2 porcje na osobę)
• Golonka marynowana w piwie (2 porcje na osobę)
• Karczek marynowany w czosnku z dressingiem chrzanowym
• Wykwintny pasztet z sosem tatarskim
• Tzatziki
• Smalec
• Ogórki kiszone
• Marynaty
• Pieczywo, musztarda ketchup
W kwestii żarcia powiem Wam że niejeden raz tu biesiadowałem, żarcia jest zawsze w opór i bardzo dobre za zupełnie rozsądne pieniądze.
- Właściciele hotelu nie mają nic przeciwko temu żeby spożywać własny alkohol ale po co skoro:
• Browar zimny 5 złotych
• Wyborowa zmrożona 40złotych
• Popychacze są drogie ale to wina Coca Coli więc te sobie możemy sami zorganizować.
Są to ceny na dzień dobry, jeśli zdecydujemy się brać tu alko to na pewno się conieco wynegocjuje. Nie ma natomiast żadnych przeciwwskazań żebyśmy pili swój własny cieplutki alkohol
- na ośrodku są domki super wyposażone i bardzo wygodne gdzie można złożyć swoje umęczone cielsko po ciężkiej walce o upadek bastiona. Z grilla jest też blisko do domków więc spokojnie można tam dzieci zostawić w razie jakby ktoś chciał rodzinnie. W domkach są telewizory więc można szarańczy podpiąć Play Station i niech napierdzielają. Domki normalnie kosztują 300PLN za 4 osoby więc całkiem rozsądnie ale coś się zapewne załatwi żeby było lepiej. Ośrodek jest położony w lesie tudzież nad wodą (ale kąpać się nielzia).
- ze Stodół można na moto śmignąć tu lub tam (kilka tras z bastionem mamy przyczajonych)
What about that sisters and brothers?