Mam kłopot z wolnymi obrotami w mojej Bandytce.
Rozkręciłem ją na jesień i pomalowałem( tylko elementy potrzebne do malowania). Po złożeniu, coś jest nie tak. Po włączeniu zapłonu czerwonym klawiszem, standardowo odzywa się pompa paliwa. Po bzyknięciu, kręcę rozrusznikiem i nie odpala. Natomiast, kiedy włączam czerwony klawisz i w chwili uruchomienia się pompy, zakręcę silnik odpali i po chwili zgaśnie. Gdy powtórzyłem czynność, silnik odpala w momencie pracy pompy paliwa. Nawet gdy dam mu wysokie obroty, pracuje prawidłowo. natomiast, gdy go potrzymam tak poniżej 5 tys. po kilku sekundach gaśnie.
Posprawdzałem styki na wtyczkach od tych wszystkich czujników, ale nie mam już pomysłu. A WIOSNA nadchodzi.
Podobnie miałem około rok temu, kiedy zmieniałem świece i miałem zbiornik zdjęty. Motor stał z tydzień. Potem też nie chciał pracować jak opisywałem wcześniej. Ale za dwa dni odpalił bez niczego. A teraz kicha... nie chce się NAPRAWIĆ.
Macie pomysła?