savage ls 650

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy Chopper i Cruiser, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...
ODPOWIEDZ
koroner125

savage ls 650

Post autor: koroner125 »

1000 kilometrów temu kupiłem ls-a, jadąc przez Warszawę o 1 w nocy z silnika zaczęło dymić jak w Ghost Rider'ze mało co się nie zapalił przeczuwałem że będzie bida ale do celu zostało 10 km i miałem nadzieje dojechać. Maszyna stanęła w pechowym miejscu silnik zawył i nie chciał przekręcić. 0 pomocy, ani parkingu ani nic, z PZU nawet nie mogłem się połączyć z żywym konsultantem. Zapchałem motór do najbliższego warsztatu motocyklowego kilka kilometrów dalej. Rano zapalił silnik cały mokry pochodził 10 min i znów zawył i stanął. Oleju było jeszcze trochę ale jak czytałem na tym forum to pewnie za mało. Mechanik postawił diagnozę że zaciera się na panewkach, pewnie będzie trzeba regenerować głowicę i zrobią to za kilka dni. Mechanicy w ogóle nie odbierali telefonów ścigałem ich 1,5 miesiąca, aż odebrałem motór, nic nie było zrobione, w nerwach sam zacząłem grzebać nie mając bardzo kluczy, pełna prowizorka, miałem tylko wydrukowane wasze porady chciałem zrzucić głowicę i zawieźć ją do regeneracji. Pokrywa rozrządu jakoś zeszła, okazało się że te korki o których pisaliście oba były zużyte, a jedna śruba od pokrywy w ogóle nie trzymała przez to wyciekł olej. Zauważyłem małe wyrobienie w gnieździe gdzie siedzi wałek rozrządu może to być przyczyna. Chciałbym zrzucić głowicę i oddać ją do speca niech oceni czy będzie coś z niej czy kupić używkę. Problem w tym że pierwszy raz grzebię przy 4T i nie wiem czy ściągnięcie głowicy to takie hop siup, martwi mnie ten cały rozrząd. Można to jakoś bezinwazyjnie ściągnąć zaznaczyć jak ma iść potem i złożyć czy konieczny jest kompletny demontaż i ustawianie wszystkiego od nowa? (zaznaczam że nie jestem tutejszy i mam prymitywne zaplecze narzędziowe, a do domowego warsztatu 250 km)
osama
BS Brother
BS Brother
Posty: 3074
Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Lędziny / Tychy
Otrzymane Polubienia: 15

Re: savage ls 650

Post autor: osama »

Specjalistycznych narzędzi nie potrzeba, wystarczy zrzucić rozrząd, zdjąć głowicę (trzeba będzie pewnie silnik wyciągnąć z ramy), a aby poskładać, to już małe piwko, bo wszędzie są znaki i wszystko da się ładnie łatwo ustawić.

Jak będziesz tak daleko, to zadzwoń kiedyś po 17 a postaram się to wytłumaczyć - pisać mi się nie chce...
\m/-_-\m/

Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)

Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92

Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....

501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
koroner125

Re: savage ls 650

Post autor: koroner125 »

dzięki, na taką odpowiedź liczyłem
NAXik
BS Brother
BS Brother
Posty: 2362
Rejestracja: wt, 28 maja 2013, 06:16
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Raszyn k/Wawa
Polubił posty: 17
Otrzymane Polubienia: 40

Re: savage ls 650

Post autor: NAXik »

jak rozumiem motór stoi dalej pod wawą?
mogę Ci pomóc go przetransportować do sprawdzonego mechanika który nie przegina z cenami
SV 650N K6 -->
S1000XR (unicestwiony - uczulony na trawę) -->
1290 SA S ( pomarańczowa wścieklizna )
koroner125

Re: savage ls 650

Post autor: koroner125 »

tak na bielanach. Pogrzebałem po forach i wyczytałem że Demczuk Motocykle - Michał Demczuk to niezły spec od tych napraw rozmawiałem z nim i mówił że jakby to wziął i tak poważnie się temu przyjrzał to 1000zł za samą robotę weźmie najbidniej + używana głowica (znalazłem za 650zł, kto wie jak u mnie z wałkiem) bo ponoć takimi regeneracjami szkoda sobie gitarę zawracać, dla mnie to za dużo. Powiem szczerzę że teraz muszę szczypać się z kasą i popróbuje zrzucić głowicę sam i oddać ją do regeneracji, jak dowiem się czy będzie z niej coś czy muszę kupić używkę i miałbym problem ze złożeniem to odezwę się na razie liczę na siebie i wasze porady. :wink:
bajart
BS Brother
BS Brother
Posty: 284
Rejestracja: czw, 3 maja 2012, 08:15
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Biała-Podlaska

Re: savage ls 650

Post autor: bajart »

Tylko jest problem.Bo głowica musi współgrać z blokiem cylindra.Czyli tz. planowanie głowicy Cię nie ominie.Ja bym urzywki nie kupował.TYlko zobaczył co da się da zrobić ze starą+ ewentualne koszty bebechów.powodzenia.
bogdi64
BS Brother
BS Brother
Posty: 1381
Rejestracja: pn, 6 lis 2006, 19:02
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Kiełczów
Otrzymane Polubienia: 2

Re: savage ls 650

Post autor: bogdi64 »

niestety wiele LS trafia na nasz rynek do sprzedaży ze względu na konieczność naprawy góry silnika, która jest dość kosztowna jeśli chcieć to zrobić solidnie (przerobiony temat), w dużej ilości przypadków ta naprawa może spokojnie przekroczyć 2 tyś, sam musisz podjąć decyzję - czy robić to dla siebie ?, na używki silnikowe w LS, trzeba uważać !!, bo można kupić coś co już nie nadaje się do niczego, a ktoś chce odzyskać "grosik" z własnej naprawy, po prostu góra silnika w LS wymaga dobrego traktowania
http://picasaweb.google.pl/Bogdi64
--------------------------------------
dwa garnki V - na dwóch kołach :)
A1 RH-
tel. 0603 765 563
ODPOWIEDZ