potrzebna śruba regulacji mieszanki w ls 650

[franio123]

mam zapieczoną z zjechanym rowkiem śrubę mieszanki w gaźniku a trzeba go wyregulować. nie da się jej ruszyć za cholerę. byłem u mechanika i mam do wyboru: kupno gaźnika używanego i przekładka lub wyjęcie gaźnika i rozwiercenie śruby. tyle że po rozwierceniu trzeba wstawić nową śrubę. czy można kupić taką śrubę osobno bo nigdzie na serwisach nie znalazłem. może ktoś z forumowiczów posiada śrubę lub gaźnik?
jak wybrnąć z tego by było najtaniej?

[lukaszmlynarczyk]

Siema.Mialem ze 2 tyg temu podobna sytuacje tylko ze z gaznikiem Intruza.Podgladalem gaznik ls'a i maja podobna budowe atm gdzie wkrecasz srube.Moja tez stala i juz szukalem czegos na podmiane ale udalo sie wykrecic a mianowicie obcialem jakies 2mm ten kolnierz gdzie sie srube wkreca a nie ma w nim gwintu,nastepnie cienkim brzeszczatem nacialem nowy kanalek(glebszy),dopasowalem idealnie srubokret,nawalilem odrdzewiacza,postukalem mlotkiem w srube przez srubokret,po godzinie podgrzalem obudowe i puscilo Roboty na 3 godz ale 4 stowki w kieszeni

[franio123]

nie dałem rady wykręcić mimo szczerych chęci. znalazłem w necie za 149 zeta taki zestaw:
mam nadzieję że będzie dobry

[lukaszmlynarczyk]

No to powodzonka z rozwieceniem sroby nawazniejsze aby nie sciaglo to musisz walczyc cieniutkim wiertelkiem ale...ta sroba zakonczona jest takim stozkiem czyli na twoim miejscu nie wiercilbym jej do konca(na wylot )bo uszkodzisz ta powierzchnie stozkowa w gazniku i bedzie dupa bo nie ustawisz skladu .Zmierz ta nowa srobe i np ma 20mm dlugosci to na wiertelku zaznacz sobie z 16-18 mm zeby nie przesadzic na wylot.

[franio123]

dam mechanikowi to zrobić na wszelki wypadek.

[lukaszmlynarczyk]

musi zaje...scie uwazac zeby nie sciagla bo juz kasiore na zestaw wywaliles a jak to nie wyjdzie to moze byc slabo i nowy(stary gaznik trzeba bedzie )kupic.

[franio123]

dzikus odebrany. gazior zrobiony. mechanik skasował 250 zeta. po cichu liczyłem że będzie taniej. Z częściami poszły 4 stówki. to cena używanego gaźnika w niewiadomym stanie, więc raczej było warto. dziki już nie strzela w wydech, ale jak by trochę się zmulił. jak się rozpogodzi to wypróbuję go dokładnie. mam nadzieję że to na razie koniec wydatków.