Dolnoślązaki ---> może jakieś spotkanie zapoznawcze

Kaśka · Post autor: **Kaśka** » pn, 24 kwie 2006, 12:25

Teraz sporadycznie zaglądam na forum bo jest jazda, jazda, jazda - no ale chyba dla wszystkich jest to zrozumiałe

. Dlatego jak coś to kontakt na kom. :roll:
Buziaczek

Post autor: **Pushkin** » pn, 24 kwie 2006, 12:42

Na pewno będę we Wrocku 27.04. Kom do mnie: 506-171-241. Będę na Dobrzyńskiej, więc do Poczty rzut kamieniem. Co do Orlego Gniazda to bym poprosił jakąś ulicę, coby łatwiej było znaleźć

Pozdr.

Kaśka · Post autor: **Kaśka** » pn, 24 kwie 2006, 13:04

Nie za bardzo wiem jak Ci wytłumaczyć a ulicy też nie znam bo we Wrocku to dopiero 2 lata jestem :roll:
Jak bedziesz jechał w stronę lotniska (sa kierunkowskazy) przed samym lotniskiem z 0,5 km jest droga w prawo i z daleka widać jakby wieżę ciśnień to tam, zresztą proponuję kogoś pod samym lotniskiem się spytać (oczywiście kogoś miejscowego

)na pewno będzie wiedział gdzie to jest

Jak będziesz we Wrocku to dryndnij do mnie to zgarnę Cię gdzieś z miasta :jump:

yogurt · Post autor: **yogurt** » wt, 25 kwie 2006, 10:08

A moja maszyna ciągle w proszku i im więcej naprawiam, tym więcej kosztów się pojawia :evil: Nie wiem, czy w tym roku uda mi się pojeździć

i dotrzeć na jakies spotkanie

Post autor: **Pushkin** » wt, 25 kwie 2006, 16:59

Znam to z własnego doświadczenia - niestety, albo się robi raz a porządnie, albo po trochę i w kółko. Będzie dobrze! Głowa do góry.

Pozdr.

Bachmiński · Post autor: **Bachmiński** » wt, 25 kwie 2006, 18:07

Mnie już kurw%@! strzela.... debil we mnie wjechał i juz miesiąc jestem bez moto ... brak mi słów

Post autor: **Pushkin** » śr, 26 kwie 2006, 09:18

Ja nie wiem, chyba niedługo to zacznę pchać moto po ulicach - jestem tak cholernie nieufny wobec katamaranów. Pomijając fakt specjalego wymuszania, to po prostu każdemu zdarza się zagapić. W przypadku kolizji 2 katamaranów w mieście (przynajmniej w teorii - do 50 km/h

nie powinno się stać nic groźnego. W przypadku moto jest już gorzej - puszka może nawet nie poczuć, że np. połamała nam nogi - pieskie życie, ale... I TAK WARTO

Pozdr.

yogurt · Post autor: **yogurt** » śr, 26 kwie 2006, 09:34

Na wiosnę to zawsze jest gorzej, bo katamaraniarze zapomnieli, że są też motocykle. Ale jeszcze parę tygodni i powinno być już lepiej - przez cały zeszły rok nie widziałem tylu motocykli, co przez ostatnie dwa tygodnie

Ale muszę przyznać, że po Wrocku i tak się fajnie śmiga. Tylko raz mi ktoś złośliwie zajechał drogę - miał warszawskie rejestracje

pzdr

Post autor: **Pushkin** » śr, 26 kwie 2006, 12:20

Ja ostatnio miałem ścinkę (prawie po lakierze poszło) z nowiutkim Mondeo w Bytomiu (czułem, jak w kolesiu wzbiera gniew, że musi się za mną wlec, ale koleiny były nie do przebicia

- koleś też się wystraszył (tyle dobrze, że poczuł trochę tego co ja

i w Krakowie ( tu już moja wina, a w zasadzie martwej strefy w lusterku - zanim się przyzwyczaiłem do nowych zwierciadeł malo nie przeszlifowałem - a w zasadzie to ona mnie - zielonej Laguny.

Trza uważać :lol:

Pozdr.

daab · Post autor: **daab** » śr, 26 kwie 2006, 18:42

Chyba temat postu jest inny. Proponuję doświadczenia z katamaranami przenieść do nowego tematu.