LS 650 - pytania techniczne
Re: LS 650 - pytania techniczne
W moim przypadku napinacz jest wysunięty na 16 mm. Lekko się buja, ale moim zdaniem tragedii nie ma. Na ten sezon zostawię go takim, jakim jest.
Z jakiego materiału został wykonany ów patent? Takie połączenie jest pewne? Dodatkowa nakładka wzmacniająca nie jest konieczna?
Chodzi mi o coś takiego:
Z jakiego materiału został wykonany ów patent? Takie połączenie jest pewne? Dodatkowa nakładka wzmacniająca nie jest konieczna?
Chodzi mi o coś takiego:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: LS 650 - pytania techniczne
Patent ok, ale pamiętajmy że wysunięcie maxymalne jest pewnie powiązane z maxymalnie dopuszczalnym rozciągnięciem łańcucha. Z takim przedłużeniem napinacza łańcuch będzie napięty, ale dostaną zęby na kołach i najbliższa wymiana to będzie łańcuch + koła.
Podobny patent robił niejaki Sid chyba przed 2010, ale już go nie ma na forum - bo byłaby szansa podpytać jak to się sprawowało w dłuższym użytkowaniu.
Podobny patent robił niejaki Sid chyba przed 2010, ale już go nie ma na forum - bo byłaby szansa podpytać jak to się sprawowało w dłuższym użytkowaniu.
Re: LS 650 - pytania techniczne
Faktycznie lepiej aż tak nie poprawiać fabryki. Może to się skończyć nieciekawie.
Rozebrałem zacisk hamulcowy. W LS-ach były montowane różne zaciski?
Mój jest inny, niż te, które można znaleźć np. na Allegro. Klocki też wyglądają inaczej od tych, które są dedykowane do tego modelu, a które chcę wymienić (i które już kupiłem).
Zacisk nie działał jak należy. Klocki cały czas ocierały o tarczę. Zdjęcie zacisku z tarczy wymagało pewnej siły, a ponowne założenie w ogóle nie jest możliwe.
Tłoczek reaguje na ruch dźwigni hamulca (wysuwa się o kilka mm i chowa w pierwotne położenie).
Zastanawiam się, czy szukać nowych, innych klocków, czy jednak drugiego zacisku.
Zacisk LS650
Rozebrałem zacisk hamulcowy. W LS-ach były montowane różne zaciski?
Mój jest inny, niż te, które można znaleźć np. na Allegro. Klocki też wyglądają inaczej od tych, które są dedykowane do tego modelu, a które chcę wymienić (i które już kupiłem).
Zacisk nie działał jak należy. Klocki cały czas ocierały o tarczę. Zdjęcie zacisku z tarczy wymagało pewnej siły, a ponowne założenie w ogóle nie jest możliwe.
Tłoczek reaguje na ruch dźwigni hamulca (wysuwa się o kilka mm i chowa w pierwotne położenie).
Zastanawiam się, czy szukać nowych, innych klocków, czy jednak drugiego zacisku.
Zacisk LS650
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: LS 650 - pytania techniczne
Napinacz z mojego moto ma śrubę kontrujaca ktora ogranicza jego maksymalne wysunięcie. Gdy dojdzie do konca, łańcuch do wymiany. Chodzi o to ze nawet przy dość mocno zużytym łańcuchu napinacz nadal siedzi głęboko w korpusie i nie ma możliwości się uchylić. Docisk sprężyny jest silniejszy, łańcuch pracuje ciszej. Element dospawany jest metodą TIG w warsztacie który zna się na rzeczy, całość robi robotę.
Co do zacisku wygląda jak zacisk z Marudy albo Intruza 125. Na pewno nie jest z Savage. Wymienilbym go na oryginalny zacisk.
Co do zacisku wygląda jak zacisk z Marudy albo Intruza 125. Na pewno nie jest z Savage. Wymienilbym go na oryginalny zacisk.
Re: LS 650 - pytania techniczne
Oryginalnie wlot powietrza jest zasłonięty jakąś siateczką, czy niczego tam nigdy nie było?
Jeśli chodzi o filtr powietrza, to w moim przypadku po założeniu nowego jakoś niezbyt dokładnie przylegał do obudowy. Z poprzednim było chyba podobnie, bo w obudowie (za filtrem) było sporo kurzu.
Profilaktycznie ściągnąłem fabryczną gąbkę a na jej miejsce nakleiłem paski uszczelek do okna. Filtr od razu ciaśniej pasuje.
Jeśli chodzi o filtr powietrza, to w moim przypadku po założeniu nowego jakoś niezbyt dokładnie przylegał do obudowy. Z poprzednim było chyba podobnie, bo w obudowie (za filtrem) było sporo kurzu.
Profilaktycznie ściągnąłem fabryczną gąbkę a na jej miejsce nakleiłem paski uszczelek do okna. Filtr od razu ciaśniej pasuje.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: LS 650 - pytania techniczne
Na wlocie do airboxa nic nie ma, żadnej siatki. Wiem że niektóre filtry nie pasują idealnie i jeśli airbox ma zużyte gąbki uszczelniające, będzie łapał lewe powietrze. Uszczelnienie tego to dobry pomysł.
Sprawdź jeszcze czy nie masz luzu na zabieraku w tylnej piascie. Czy koło pasowe nie ma luzu. W piaście są gumowe tłumiki drgań. Lubią się zużyć i pojawiają się luzy. Gdy będą duże koło odbiorcze może zacząć kiwać się na boki, potem pas piszczy i szybkiej się zużywa. Koszt tych gumek jest niski, a warto zajrzeć i sprawdzić.
Sprawdź jeszcze czy nie masz luzu na zabieraku w tylnej piascie. Czy koło pasowe nie ma luzu. W piaście są gumowe tłumiki drgań. Lubią się zużyć i pojawiają się luzy. Gdy będą duże koło odbiorcze może zacząć kiwać się na boki, potem pas piszczy i szybkiej się zużywa. Koszt tych gumek jest niski, a warto zajrzeć i sprawdzić.
Re: LS 650 - pytania techniczne
Dzisiaj dokonałem pierwszego od ponad dwóch miesięcy uruchomienia Dzikusa. Pierwsza próba nie dała rezultatu - po wciśnięciu przycisku nawet nie zakręcił rozrusznik. Zacząłem szukać przyczyny. Jak się okazało czujnik stopki odmówił posłuszeństwa. Rozłączyłem wtyczki i zmostkowałem je. Rozrusznik kręci. Po trzeciej próbie motocykl zagadał, choć krztusił się, a po wyłączeniu ssania zgasł.
Druga próba - dłużej potrzymałem go na ssaniu i po jego odjęciu motór na niskich obrotach samodzielnie pyrkał, choć od czasu do czasu strzelał z wydechu.
Postał tak jakiś czas, zagrzał się, więc postanowiłem zgasić go ręcznie (czerwonym przyciskiem), by zabrać się za wymianę oleju i filtra.
Po tym wszystkim próbuję jeszcze raz odpalić i nic. Od razu pali dolny bezpiecznik. Przejrzałem kable, wtyczki, które są pod siedziskiem, sprawdziłem raz jeszcze zmostkowanie stopki i dalej nic. Przy włączeniu STARTu słychać charakterystyczne 2 pyknięcia, ale jednocześnie za każdym razem pali bezpiecznik.
Przy okazji okazało się, że stacyjka jest do przeglądu/wymiany, bo przy delikatnym ruszaniu kluczykiem, potrafi nie przekazywać prądu.
Dodatkowego zwarcia w instalacji być nie powinno, bo całe okablowanie (prawe całe, bo część jest szczelnie owinięta izolacją) zostało przejrzane, a wtyczki rozłączone i ponownie połączone.
Gdzie szukać przyczyny w paleniu się bezpiecznika?
I jaki powinien być - 20A?
Druga próba - dłużej potrzymałem go na ssaniu i po jego odjęciu motór na niskich obrotach samodzielnie pyrkał, choć od czasu do czasu strzelał z wydechu.
Postał tak jakiś czas, zagrzał się, więc postanowiłem zgasić go ręcznie (czerwonym przyciskiem), by zabrać się za wymianę oleju i filtra.
Po tym wszystkim próbuję jeszcze raz odpalić i nic. Od razu pali dolny bezpiecznik. Przejrzałem kable, wtyczki, które są pod siedziskiem, sprawdziłem raz jeszcze zmostkowanie stopki i dalej nic. Przy włączeniu STARTu słychać charakterystyczne 2 pyknięcia, ale jednocześnie za każdym razem pali bezpiecznik.
Przy okazji okazało się, że stacyjka jest do przeglądu/wymiany, bo przy delikatnym ruszaniu kluczykiem, potrafi nie przekazywać prądu.
Dodatkowego zwarcia w instalacji być nie powinno, bo całe okablowanie (prawe całe, bo część jest szczelnie owinięta izolacją) zostało przejrzane, a wtyczki rozłączone i ponownie połączone.
Gdzie szukać przyczyny w paleniu się bezpiecznika?
I jaki powinien być - 20A?
-
- BS Brother
- Posty: 2354
- Rejestracja: pn, 20 sie 2007, 14:46
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: LS 650 - pytania techniczne
pali przy próbie kręcenia rozrusznikiem tak?
no to tak z grubsza do sprawdzenia masz
- jeszcze raz czujnik przy stopce - bo grzebałeś
- starter (przycisk rozrusznika)
- rozrusznik
A poza tym to ..omomierz i szukasz
no to tak z grubsza do sprawdzenia masz
- jeszcze raz czujnik przy stopce - bo grzebałeś
- starter (przycisk rozrusznika)
- rozrusznik
A poza tym to ..omomierz i szukasz
GS-F N600 (105000km) --> italian whore (16000 + 14000km++)
It's Good to be Bad :devil:
It's Good to be Bad :devil:
Re: LS 650 - pytania techniczne
Tak. Bezpiecznik pali w momencie wciśnięcia startera. Rozrusznik nawet nie zdąży wystartować.
Samego czujnika stopki nie ruszałem, jedynie rozłączyłem wtyczki i jedną parę zmostkowałem.
Odłączę kabel od rozrusznika i zobaczymy, jaka będzie reakcja.
Może przy wsadzaniu siedzisk coś uszkodziłem/przetarłem... Wszystko było ok, dopóki nie ich nie założyłem.
Cóż, w tygodniu po kawałku będę szukał przyczyny.
Samego czujnika stopki nie ruszałem, jedynie rozłączyłem wtyczki i jedną parę zmostkowałem.
Odłączę kabel od rozrusznika i zobaczymy, jaka będzie reakcja.
Może przy wsadzaniu siedzisk coś uszkodziłem/przetarłem... Wszystko było ok, dopóki nie ich nie założyłem.
Cóż, w tygodniu po kawałku będę szukał przyczyny.
Re: LS 650 - pytania techniczne
sprawdź też przekaźnik rozrusznika, jakby miał zwarcie na cewce elektromagnesu to podobne objawy - nie puści prądu na rozrusznik. oporność miedzy stykami sterującymi powinna być od 2 do 6 omów.
Re: LS 650 - pytania techniczne
Wychodzi na to, że winny jest przekaźnik rozrusznika.
Dzisiaj spróbowałem raz jeszcze w tradycyjny sposób uruchomić silnik - rozrusznik nawet przez chwilę zakręcił. Gdy spróbowałem drugi raz nie było już żadnej reakcji. Z tą jednak różnicą, że przestało palić bezpiecznik.
Wydobyłem przekaźnik i zwarłem jego styki. Rozrusznik od razu zaczął pracować i już po chwilo silnik pyrkotał. Zgasiłem go STOPem i kolejna próba: na przycisk START nie reaguje (jedynie słychać pod zbiornikiem paliwa dwa suche pyknięcia). Zwarcie styków na przekaźniku - silnik pracuje.
Chyba, że winny jest sam przycisk? Ale wtedy nie byłoby żadnej reakcji (chodzi mi o charakterystyczne pyknięcia pod zbiornikiem)?
Dzisiaj spróbowałem raz jeszcze w tradycyjny sposób uruchomić silnik - rozrusznik nawet przez chwilę zakręcił. Gdy spróbowałem drugi raz nie było już żadnej reakcji. Z tą jednak różnicą, że przestało palić bezpiecznik.
Wydobyłem przekaźnik i zwarłem jego styki. Rozrusznik od razu zaczął pracować i już po chwilo silnik pyrkotał. Zgasiłem go STOPem i kolejna próba: na przycisk START nie reaguje (jedynie słychać pod zbiornikiem paliwa dwa suche pyknięcia). Zwarcie styków na przekaźniku - silnik pracuje.
Chyba, że winny jest sam przycisk? Ale wtedy nie byłoby żadnej reakcji (chodzi mi o charakterystyczne pyknięcia pod zbiornikiem)?
Re: LS 650 - pytania techniczne
czyli problem rozwiązany. te pyknięcia są OK - elektromagnes dekompresatora. Jego normalnie to nie słychać bo rozrusznik zagłusza.
Re: LS 650 - pytania techniczne
Przekaźnik rozrusznika lubi siadać. Manual mówi, ze po 3 próbach kręcenia rozruchem, powinno dać się minutę przerwy żeby rozrusznik i przekaźnik ostygły. Inaczej szlag może je trafić. Prąd rozruchu jest wysoki a obrócić tym garnkiem też nie jest łatwo mimo że ma dekompresator. Sprawdź luz na lince dekompresatora. Powinna ruszać się na boki o jakieś 5mm.
Re: LS 650 - pytania techniczne
Rozrusznika nie katowałem zbyt mocno. To były raczej krótkie kręcenia i właśnie w czasie trzeciej próby silnik odpalił. Później jeszcze ze dwa razy gasł, ale jego ponowne wystartowanie było bezproblemowe.
Nie zmienia to faktu, że w jakiś sposób przekaźnik padł. Nowy jest w drodze. Z drugiej strony lepiej, że stało się to teraz, a nie gdzieś na wyjeździe. Przynajmniej już wiem, że trzeba obchodzić się z nim jak z jajkiem i nie szaleć przy kręceniu rozrusznikiem.
Luz na lince dekompresatora jest mniej więcej taki, jak mówisz. Linka nie jest ani luźna, ani sztywna.
Nadrobiłem zaległości i sprawdziłem też luz na dużym kole pasowym. Na boki się nie kiwa ani trochę. Jedynie mogę nim odrobinę pokręcić, ale jest to obrót rzędu 4-5 mm (na rancie koła markerem zrobiłem kropkę i patrzyłem, o ile się przesunie względem jakiegoś punktu na ramie).
Jak mocno pas napędowy ma być naciągnięty? Jak prawidłowo określić jego naciąg?
Nie zmienia to faktu, że w jakiś sposób przekaźnik padł. Nowy jest w drodze. Z drugiej strony lepiej, że stało się to teraz, a nie gdzieś na wyjeździe. Przynajmniej już wiem, że trzeba obchodzić się z nim jak z jajkiem i nie szaleć przy kręceniu rozrusznikiem.
Luz na lince dekompresatora jest mniej więcej taki, jak mówisz. Linka nie jest ani luźna, ani sztywna.
Nadrobiłem zaległości i sprawdziłem też luz na dużym kole pasowym. Na boki się nie kiwa ani trochę. Jedynie mogę nim odrobinę pokręcić, ale jest to obrót rzędu 4-5 mm (na rancie koła markerem zrobiłem kropkę i patrzyłem, o ile się przesunie względem jakiegoś punktu na ramie).
Jak mocno pas napędowy ma być naciągnięty? Jak prawidłowo określić jego naciąg?
Re: LS 650 - pytania techniczne
Pas powinien uginać się na 4 cm od górnego do dolnego punktu ugięcia. Ustawiając zbieżność tylnego koła nie patrz na kreski na ramie. Najlepiej weź duży cyrkiel lub suwmiarkę i zmierz odległości od środka osi do środka dolnej śruby amortyzatora. W ten sposób ustawisz idealnie prosto i nie będzie skrzypiał.