od dłuższego czasu nosze się z zamiarem kupienia czegoś sportowego, co bedzie przede wszystkim na tor, ale również na ulicę od czasu do czasu.
Na tapecie są oczywiście Y... jednoślad R6, CBR 600 RR i GSR 600.
Każdym już się przejechałem. Najwięcej Yamahą, i na niej miałem najlepsze wyniki. CRB'ka odpadła - składa się za szybko, do samej ziemi
I w związku z tym mam pytania:
- jaka jest różnica między K6 a K7 ? Czy jakakolwiek ?
- GSXR ma słaby dół - coś da się z tym zrobić (ma Power Comandera ta sztuka, ale dalej słabo).
- da się podnieść trochę kierownicę ? Mam wrażenie, że jest bardzo nisko względem ogona, i "nurkuję" na niej bardziej niż na R6.
Myślę by wziąć tego GSXR'a (ma papiery), pojeździć rok po torze, potem przygotować na drogę i pchnąć. Dostaję zapasowe owiewki i zapasowy silnik w komplecie.
GSXR do nauki po torze to dobry pomysł ? Ktoś ma jakieś doświadczenia ?
Pozdro
Qubek